Zarobki Polaków pracujących w UE w 2016 roku spadły
W 2016 roku zarobki Polaków pracujących w Unii Europejskiej w porównaniu z 2015 rokiem spadły.
2017-07-26, 12:56
Posłuchaj
W ubiegłym roku, ich średnia płaca wyniosła 6 697 złotych, czyli o 315 złotych mniej niż rok wcześniej - wynika z danych Grupy Euro-Tax.pl, zajmującej się zwrotem podatku za pracę za granicą. Jej prezes Adam Powiertowski wyjaśnił, że na wyniki 2016 roku najbardziej wpłynęło osłabienie funta brytyjskiego.
- Przede wszystkim zadziałał Brexit, a najwięcej Polaków jest w Wielkiej Brytanii - dodał.
Najwięcej Polacy pracujący w UE zarabiają w Austrii i w Niemczech
Z raportu wynika, że najwięcej Polacy pracujący w Unii Europejskiej zarabiają w Austrii i w Niemczech - odpowiednio 12 197 złotych oraz 10 891 złotych. Wynika to z kilku czynników - na przykład gospodarka niemiecka w związku z rozwojem rynku, w związku ze wzrostem PKB ma bardzo duże potrzeby.
- Dochodzą do tego niekorzystne czynniki demograficzne w tym kraju - dodał Powiertowski.
REKLAMA
Oprócz tego na rynki austriacki i niemiecki, polskie firmy delegują swoich pracowników na kontrakty - na przykład budowlane.
- Chodzi często o specjalistów, którzy zarabiają o wiele więcej niż wynosi minimalna zarobki gwarantowane w danym kraju, w tych dwóch krajach Polacy zarabiają średnio znacznie wyżej minimalna pensja - podkreślił.
W ciągu 13 lat członkostwa w Unii Europejskiej, polscy pracownicy zarabiali średnio na miesiąc 5 980 złotych brutto.
Uwaga na oszustów
Perspektywa dużo wyższych płac za granicą przyciąga, szczególnie w wakacje, ale jak ostrzegała w radiowej Jedynce Agnieszka Zielińska, lato to też czas wzmożonej aktywności oszustów i fałszywych agencji pracy.
REKLAMA
- Próbują oni wyłudzić pieniądze od osób wyjeżdżających za granicę. Należy uważać na wszelkie oferty pracy, które nie zawierają bardzo konkretnych danych kontaktowych osoby: imienia, nazwiska, numeru telefonu, adresu e-mail, informacji o stanowisku, miejscu pracy, a także wystrzegać się wszelkich ogłoszeń i pośredników, którzy chcą pobrać opłatę za to pośrednictwo. To jest nielegalny proceder, zarówno w Polsce, jak i w całej Europie – podkreślała rozmówczyni Jedynki.
Bo za pośrednictwo pracy agencja nie może żądać pieniędzy. Fałszywi pracodawcy najczęściej szukają swoich ofiar w internecie, stosując różne metody. Czerwona lampka powinna zapalić się już osobom, które zostały poproszone np. o wykonanie przelewu na symboliczną kwotę. Jeżeli widzimy, że ktoś próbuje od nas wyłudzić pieniądze, to jest to prawdopodobnie fałszywa oferta pracy. Zaniepokoić powinny nas przede wszystkim ogłoszenia, w których brak jest danych kontaktowych czy strony internetowej, a umawiane spotkania odbywają się w kawiarni czy na ulicy.
IAR/Jedynka, awi
REKLAMA
REKLAMA