Sama znajomość języków obcych w pracy nie wystarczy. Ważny jeszcze sposób, w jaki się nimi posługujemy
Angielski stał się podstawowym językiem we wszystkich branżach biznesowych na całym świecie. Jednak chociaż wiele korporacji wprowadziło u siebie jasne zasady, co do ubioru czy godzin pracy, to w kwestii standardów dotyczących znajomości języka takich reguł już nie ma.
2017-10-04, 13:00
Posłuchaj
W stopniu co najmniej podstawowym językiem angielskim posługuje się nim 1 miliard 750 milionów ludzi.
To, że mówimy po angielsku, to jest dopiero połowa sukcesu, bo pracując w międzynarodowej firmie ważne jest, by posługiwać się odpowiednim angielskim, zaznacza Sylwia Rogalska, dyrektor zarządzająca z IF Education Polska.
- Ważne, by wiedzieć, jak rozmawiać, jak pisać e-maile do mieszkańców różnych krajów. Chyba korporacje tego trochę nie doceniają, nie sprawdzają na etapie rekrutacji, a to może mieć później bardzo duże przełożenie na efektywność takiej osoby. Wylicza się, że wartość pojedynczego pracownika może wynosić nawet 128 tys. dolarów, dzięki zwiększonym przychodom firmy spowodowanym większą efektywnością tej osoby. Zatem pracownik, który nie zna języka obcego, np. nie podpisze pewnych kontraktów, które mogą przynieść bardzo duże korzyści danej firmie – wyjaśnia rozmówczyni Naczelnej Redakcji Gospodarczej Polskiego Radia.
Przepaść między kadrą zarządzającą a pracownikami średniego szczebla
Polacy coraz lepiej znają języki obce, zwłaszcza angielski. Jednak jest duża przepaść między kadrą zarządzającą a pracownikami średniego szczebla, dodaje Sylwia Rogalska.
REKLAMA
- Szczególnie, jeżeli chodzi o business writing, gdzie obowiązują formy koniecznie wymagane, szczególnie przez kraje anglosaskie – zaznacza ekspertka.
Coraz więcej specjalistycznych szkoleń językowych
W Polsce dzieci od pierwszej klasy uczą się języka obcego, ale ciągle jest problem z używaniem go w praktyce, co oznacza mniejszą aktywność na przykład podczas spotkania biznesowego, gdzie językiem obowiązującym jest angielski. Dlatego coraz więcej firm od małych po wielkie korporacje proponuje swoim pracownikom specjalistyczne szkolenia językowe, potwierdza Anna Gawrońska ze szkoły języków Skrivanek.
- Dopasowane do potrzeb określonej grupy zawodowej, np. dla działów IT, inżynierów, dla osób, które nagle muszą komunikować się w obcym języku. Jeśli chodzi o wiek, to są to osoby, które mają po 20 lat i dopiero zaczynają swoją przygodę zarówno z korporacjami, jak i nauką języków obcych, ale są też kursanci, którzy mają ok. 60 lat i również w ich karierze zawodowej pojawiło się zapotrzebowanie na znajomość języka obcego – wyjaśnia ekspertka.
Kursy online także zyskują na popularności
Popyt na doskonalenie języka jest nie tylko w dużych miastach. Dzisiejsze technologie umożliwiają prowadzenie bardzo nawet specjalistycznych kursów zdalnie, online, dodaje Anna Gawrońska.
- Z mniejszych miejscowości mamy szkolenia m.in. w Połańcu, Świeciu, Krotoszynie, Ostrowie Wielkopolskim, Świnoujściu, także wszędzie widać ruch – wymienia ekspertka.
O tym, że coraz bardziej docenia się jakość znajomości języka, świadczy też fakt, że coraz częściej jej ocenę zleca się wyspecjalizowanym zewnętrznym firmom, a nie własnym pracownikom HR.
Angielski jest na pierwszym miejscu, ale rośnie też popyt na wykwalifikowanych pracowników ze znajomością innych języków: niemieckiego, rosyjskiego, a nawet chińskiego.
Aleksandra Tycner, awi
REKLAMA
REKLAMA