Prezydent podpisał ustawę o gruntach warszawskich. Koniec z patologią "dzikiej reprywatyzacji" w Warszawie?
Andrzej Duda podpisał ustawę o gruntach warszawskich. Poinformował o tym wieczorem na Twitterze szef biura prasowego Kancelarii Prezydenta Marek Magierowski.
2016-08-17, 14:08
Posłuchaj
Pod koniec lipca ustawą o gruntach warszawskich zajmował się Trybunał Konstytucyjny.
Sędziowie uznali, że dokument - ograniczający przesłanki odzyskiwania przez byłych właścicieli praw do gruntów - jest zgodna z konstytucją. Zdaniem Trybunału, ustawa realizuje cele o dużej doniosłości konstytucyjnej, przywraca stan pewności i bezpieczeństwa prawnego.
REKLAMA
Prezydent warszawy dziękuje
Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz napisała na Twitterze: "W imieniu @warszawa dziękuję prezydentowi za podpisanie ustawy reprywatyzacyjnej".
"To bardzo dobra wiadomość; ustawa - jak tylko wejdzie w życie - otworzy drogę do ochrony terenów i budynków publicznych, w tym m.in. szkół i przedszkoli, przed roszczeniami" - tak skomentowała podpisanie przez prezydenta ustawy zastępca rzecznika warszawskiego ratusza Agnieszka Kłąb.
Według niej Warszawa czekała długo na tę ustawę. "Trochę trwało samo przygotowanie ustawy, długo trwał też proces jej przechodzenia przez parlament i wreszcie Trybunał. Teraz mamy finał; to mała ustawa, a wiele może zmienić" - podkreśliła Kłąb.
Warszawskie władze szacują, że złożono obecnie około 6 tysięcy wniosków o odzyskanie prawa do gruntów przejętych dekretem Bieruta.
Jedna trzecia z nich to tak zwane "śpiochy", czyli wnioski złożone nawet kilkadziesiąt lat temu i dotąd pozostawione bez rozpatrzenia.
Powiązany Artykuł
Dekret Bieruta: ustawa o gruntach warszawskich jest konstytucyjna. Kończy "dziką reprywatyzację, "czyściciele kamienic" tracą argumenty
Prezydent Duda podpisał ustawę po tym, jak we wtorek rząd opublikował wyroki Trybunału Konstytucyjnego wydane po 9 marca br.
REKLAMA
Wyroki opublikowano na podstawie ustawy z 22 lipca o TK, która we wtorek weszła w życie. Wydrukowano w sumie 21 orzeczeń - bez tych z 9 marca o niekonstytucyjności noweli ustawy o TK autorstwa PiS z grudnia ub.r. oraz z 11 sierpnia - o częściowej niekonstytucyjności nowej ustawy o TK. Wśród nich jest lipcowy wyrok Trybunału o konstytucyjności ustawy o gruntach warszawskich uchwalonej przez Sejm ubiegłej kadencji.
Prezydent - jak podkreśliła Kancelaria Prezydenta we wtorkowym komunikacie - zgodnie z art. 122 Konstytucji, nie może odmówić podpisania ustawy, którą Trybunał Konstytucyjny uznał za zgodną z konstytucją.
Ustawę o gruntach warszawskich, przed decyzją o podpisaniu, rok temu zaskarżył do Trybunału poprzedni prezydent Bronisław Komorowski.
Ustawa reguluje największy problem stolicy - handel roszczeniami do gruntów
Ustawa nowelizuje przepisy o gospodarce nieruchomościami oraz Kodeks rodzinny i opiekuńczy; jest próbą uporządkowania wieloletnich problemów i sporów prawnych dotyczących stołecznych gruntów. Jej celem jest likwidacja patologii związanych z nieuregulowaniem własnościowym nieruchomości - chodzi m.in. o handel roszczeniami. W procederze tym różne podmioty skupują od byłych właścicieli roszczenia do nieruchomości, a potem zarabiają na ich sprzedaży po znacznie wyższych cenach rynkowych.
Ustawa pozwala na odmowę zwrotu nieruchomości jeśli ta jest wykorzystywana na cele publiczne
Na podstawie ustawy, jak wskazywał ratusz, można będzie odmówić zwrotu m.in., gdy nieruchomość wykorzystywana jest na cele publiczne (np. szkoła), wartość nowo wybudowanego na gruncie budynku znacznie przekracza wartość nieruchomości, budynek był zniszczony po wojnie więcej niż w 66 proc. Ponadto obrót roszczeniami będzie możliwy tylko i wyłącznie w formie aktu notarialnego, a miasto i skarb państwa będą mieć prawo pierwokupu; nie będzie można ustanawiać kuratorów dla osób, co do których istnieją przesłanki do uznania za zmarłe; będzie można wygasić roszczenia do ponad 2 tys. nieruchomości, do których złożono wnioski o zwrot, a o których zwrot od ponad 70 lat nikt się nie ubiega.
Trybunał Konstytucyjny orzekł, że ustawa jest zgodna z konstytucją
Trybunał Konstytucyjny orzekł pod koniec lipca br., że przepisy ustawy są zgodne z konstytucją. TK rozpatrywał sprawę w pełnym składzie liczącym 12 sędziów. Zdania odrębne do wyroku zgłosiło troje sędziów powołanych przez obecny Sejm: Piotr Pszczółkowski, Julia Przyłębska i Zbigniew Jędrzejewski. Wskazywali, że TK winien był rozpatrywać sprawę na podstawie przepisów o Trybunale, zmienionych grudniową nowelizacją ustawy o TK.
W ocenie TK wprowadzenie przepisów zawartych w nowelizacji stanowi "zamknięcie bardzo długiego okresu niepewności co do stanu prawnego nieruchomości warszawskich". "Nowelizacja ta realizuje cele o dużej doniosłości konstytucyjnej, a mianowicie przywraca stan pewności i bezpieczeństwa prawnego" - podkreślała w uzasadnieniu wyroku sędzia TK Małgorzata Pyziak-Szafnicka. Na późniejszej konferencji prasowej powiedziała, że "ustawa tej treści, którą ocenialiśmy, powinna była być uchwalona przynajmniej kilkanaście lat temu".
Prezes TK Andrzej Rzepliński powiedział na zakończenie ogłaszania wyroku, że sprawa ta "ma charakter historyczny na przyszłość, tak można powiedzieć, bo w istotnej mierze problem prawny, który Trybunał rozstrzygnął, symbolicznie kończy II wojnę światową, wojnę napastniczą wydaną przez agresorów Polsce we wrześniu 1939 r.". Dodał, że miasto stołeczne Warszawa jest także wartością konstytucyjną, chronioną przez ustawę zasadniczą.
Koniec z "dziką reprywatyzacją"
Obecna w TK prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz oceniła wtedy, że wyrok kończy "dziką reprywatyzację". Zaznaczyła, że wyrok pokazał, że miasto dobrze pracowało i prawidłowo oceniało koncepcję nowych przepisów. Jej zdaniem wyrok oznacza zupełne odwrócenie sposobu myślenia o sprawach związanych z dekretem. Jak wskazała, po pierwsze od tej chwili będzie obowiązywała bardzo szeroka definicja celu publicznego, który może być podstawą odmowy zwrotu nieruchomości. Po drugie - jej zdaniem - przepisy rozwiązują sprawę tzw. śpiochów, czyli nieruchomości bez właścicieli, do których prawa zgłaszali kuratorzy. Po trzecie - dodała Gronkiewicz-Waltz - nowelizacja uznana przez TK za konstytucyjną zwraca uwagę na zmiany historyczne oraz prawa lokatorów i spółdzielni.
Projekt nowelizacji przygotowali senatorowie PO i senator niezależny Marek Borowski. Była to odpowiedź na inicjatywę prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz, uzgodnioną z premier Ewą Kopacz. Jednak ustawa w sierpniu 2015 r., przed decyzją o jej podpisaniu, zaskarżona została przez poprzedniego prezydenta Bronisława Komorowskiego. Zaskarżył on dwa z przepisów ustawy dodane nowelizacją - art. 214a i 214b. Pierwszy rozszerza przesłanki odmowy uwzględnienia wniosku ws. uzyskania prawa do gruntu, m.in. jeśli grunt ten jest wykorzystywany na cele publiczne lub został oddany w użytkowanie wieczyste na rzecz osób trzecich. Drugi mówi, że umarza się postępowanie ws. wniosku, jeżeli nie jest możliwe ustalenie stron postępowania lub ich adresów.
Zdaniem b. prezydenta było to niekorzystne dla byłych właścicieli, bo "rozszerzało podstawy prawne umożliwiające odmowę realizacji ich praw" oraz nie przewidywało dla nich "żadnych regulacji kompensacyjnych czy też odszkodowawczych".
Jednak w ocenie Trybunału nowelizacja ujednoliciła i uporządkowała przesłanki odmowy ustanowienia prawa użytkowania wieczystego gruntu dla dawnego właściciela.
Dekret Bieruta przejmował wszystkie grunty Warszawy przez Skarb Państwa
Skutkiem wejścia w życie tzw. dekretu Bieruta było przejęcie wszystkich gruntów w granicach miasta przez gminę miasta stołecznego Warszawy, a w 1950 r. - w związku ze zniesieniem samorządu terytorialnego - przez Skarb Państwa. Dekretem uzasadnianym "racjonalnym przeprowadzeniem odbudowy stolicy i dalszej jej rozbudowy zgodnie z potrzebami narodu" objęto ok. 12 tys. ha gruntów, w tym ok. 20-24 tys. nieruchomości.
Z "Białej Księgi Reprywatyzacji", którą stołeczny ratusz upublicznił w połowie lipca wynika, że od 2003 r. zwrócono w Warszawie prawie 2,5 tys. nieruchomości. Nie jest to lista kompletna, decyzje sprzed 2003 r. będą stopniowo dopisywane w miarę spływania dokumentów z archiwów. W księdze jest też wykaz ponad 2,6 tys. toczących się aktualnie postępowań.
PO o ustawie o gruntach warszawskich
Platforma Obywatelska zadowolona z decyzji prezydenta odnośnie ustawy o gruntach warszawskich.
REKLAMA
Decyzję prezydenta chwali poseł PO z Warszawy Marcin Kierwiński.
̶ Dobrze, że ta ustawa wejdzie w życie - powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej polityk. W jego ocenie, samorząd stolicy będzie miał narzędzie walki z - jak to określił - dziką reprywatyzacją.
Poseł Kierwiński przypomina też, dwa najważniejsze - jego zdaniem - przepisy ustawy.
Pierwszy uniemożliwia w naturze zwroty nieruchomości, na który znajdują się obecnie obiekty użyteczności publicznej - wyjaśnił. Chodzi o tereny, na których są szkoły, boiska szkolne. Druga kwestia dotyczy zakończenia procederu odzyskiwania nieruchomości przez ludzi, którzy nie są spadkobiercami właścicieli gruntów - powiedział.
REKLAMA
Nowoczesna o ustawie o gruntach warszawskich
Nowoczesna chwali decyzję prezydenta o podpisaniu ustawy o gruntach warszawskich.
Jak powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej Paweł Rabiej z zarządu Nowoczesnej, Warszawa od dawna czekała na rozwiązania dotyczące reprywatyzacji. Powiedział, że mieliśmy do czynienia z nadużyciami - handlowano prawami do roszczeń. Narosło tu bardzo wiele patoligii - powiedział. Jego zdaniem, władze stolicy nie walczyły z nią odpowiednio w ramach obowiązującego prawa.
PiS o ustawie o gruntach warszawskich
PiS - pozytywnie o podpisie prezydenta pod ustawą o gruntach warszawskich.
Poseł PiS Łukasz Schreiber powiedział, że to dobrze, że ustawa jest, ale jego zdaniem nie rozwiąże ona wszystkich problemów.
̶ Wszystkie narzędzia zostały przekazane a teraz urzędnicy warszawskiego magistratu muszą zrobić jak najlepszy użytek z tej ustawy - uważa poseł Schreiber.
REKLAMA
Jego zdaniem można mieć w tej sprawie pewne wątpliwości, w związku z tym, że niektórym patologiom można było zapobiec także przy poprzednim stanie prawnym. Jako przykład "dziwnej decyzji" urzędników poseł PiS podał przypadek, w którym ktoś po roku 1945 dostał odszkodowanie za swoją nieruchomość a potem została mu ona oddana.
Wiceprezzdent Jóźwiak: ustawa ws. gruntów warszawskich otwiera nowy etap w rozpatrywaniu roszczeń
Podpisanie ustawy ws. gruntów warszawskich otwiera nowy rozdział w rozpatrywaniu roszczeń; będzie można odmawiać zwrotu nieruchomości zajmowanych przez szkoły i przedszkola, ukrócony zostanie handel roszczeniami - uważa wiceprezydent stolicy Jarosław Jóźwiak.
Wiceprezydent stolicy na środowej konferencji w stołecznym ratuszu powiedział, że podpisanie przez prezydenta Dudę ustawy ws. gruntów warszawskich otwiera nowy etap w rozpatrywaniu roszczeń i w efekcie - w rozwoju miasta.
Można odmówić zwrotu nieruchomości ze wyglądu na cele publiczne
Jóźwiak mówił, że na podstawie ustawy można będzie odmówić zwrotu m.in., gdy nieruchomość wykorzystywana jest na cele publiczne (np. szkoła, żłobki, przedszkola), wartość nowo wybudowanego na gruncie budynku znacznie przekracza wartość nieruchomości, budynek był zniszczony po wojnie więcej niż w 66 proc.
Ograniczenia w obrocie roszczeniami
Ponadto obrót roszczeniami będzie możliwy tylko i wyłącznie w formie aktu notarialnego, a miasto i skarb państwa będą mieć prawo pierwokupu; nie będzie można ustanawiać kuratorów dla osób, co do których istnieją przesłanki do uznania za zmarłe; będzie można wygasić roszczenia do ponad 2 tys. nieruchomości, do których złożono wnioski o zwrot, a o których zwrot od ponad 70 lat nikt się nie ubiega (tzw. "śpiochy").
Miasto, jak mówił, obecnie podsumowało tzw. "śpiochy lokatorskie" w pięciu dzielnicach - jest to ponad 1,3 tys. mieszkań komunalnych zamieszkałych przez przeszło 3 tys. lokatorów. Dzięki ustawie te budynki, jak mówił Jóźwiak, zostaną uratowane od roszczeń, będą mogły być remontowane i doposażone.
Jóźwiak dodał, że dzięki ustawie w mieście będzie mógł być utrzymany ład architektoniczny. "Często musieliśmy zwracać bardzo wąskie paski gruntu pomiędzy istniejącymi osiedlami pozbawiając mieszkańców dostępu do altanki śmietnikowej czy placu zabaw. Dzisiaj również w takich przypadkach będziemy mogli odmawiać (zwrotu)" - podkreślił Jóźwiak.
Dodał, że we wtorek wieczorem, po ogłoszeniu, że prezydent podpisał ustawę, rozmawiał z prezydent stolicy Hanną Gronkiewicz-Waltz, która jest na urlopie. "Pani prezydent podsumowała, że ta ustawa tak naprawdę jest jednym z najważniejszych wydarzeń i osiągnięć jej trzeciej kadencji" - powiedział Jóźwiak.
Trwają jednak dalsze prace nad kwestią odszkodowań
Jednocześnie podkreślił, że ta ustawa nie rozwiązuje wszystkich problemów związanych z reprywatyzacją, dlatego ratusz pracuje nad propozycjami przepisów ws. odszkodowań.
IAR, PAP, jk
Polecane
REKLAMA