Mikromieszkania. Nowy trend na polskim rynku nieruchomości?

Posłuchaj

O rosnącej popularności mikroapartamentów mówili w radiowej Jedynce Marcin Krasoń, analityk Home Broker i Jarosław Sadowski, główny analityk Expandera (Dominik Olędzki, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Najmniejsze lokale będą miały 13, a największe 37 metrów kwadratowych, mówi Marcin Krasoń, analityk Home Broker.

Marcin Krasoń Takie lokale kierowane są do osób, które bardzo chciałyby już mieć swoje mieszkanie, trochę w myśl zasady „ciasne, ale własne”, ale nie stać ich na coś większego.

- Od jakiegoś czasu na polskim rynku mieszkaniowym pojawiła się nowa grupa budynków mieszkalnych, złożonych tylko i wyłącznie z małych mieszkań, tzw. mikroapartamentów. Są to lokale, które mają 15, 17, 20 metrów kwadratowych. Ich największą zaletą jest nominalnie niska cena. Jak ją jednak przeliczymy na metr kwadratowy, to takie mieszkania już zazwyczaj wychodzą znacznie drożej. Takie lokale kierowane są do osób, które bardzo chciałyby już mieć swoje mieszkanie, trochę w myśl zasady „ciasne, ale własne”, ale nie stać ich na coś większego – wyjaśnia gość radiowej Jedynki.

Dobra propozycja dla osób młodych

Odpowiedzią na to są właśnie mikroapartamenty. To dobra propozycja przede wszystkim dla osób młodych, zaznacza Jarosław Sadowski, główny analityk Expandera.

- Młodzi, którzy chcą się wyprowadzić od rodziców, zamieszkać samodzielnie, zazwyczaj nie mają jeszcze zbyt wysokich dochodów, albo jeszcze studiują i w ogóle tych dochodów nie mają, w większości wynajmują wspólnie większe mieszkanie, w którym każdy ma swój oddzielny pokój. Jest też jednak wiele osób, które nie chcą w ten sposób mieszkać. Potrzebują większej dozy prywatności – mówi ekspert.

Cena to ok. 100 tys. zł

Koszt jednego mikroapartamentu waha się w okolicach 100 tys. zł, co powoduje, że staje się ono dostępne chociażby dla młodych małżeństw.

Jarosław Sadowski Rata kredytu zaciągniętego na takie mieszkanie może wynosić zaledwie 500 – 600 zł.

- Rata kredytu zaciągniętego na takie mieszkanie może wynosić zaledwie 500 – 600 zł, więc nawet jeżeli ta para ma niskie dochody, to może sobie pozwolić na jego zakup. Nierzadko też rodzicie mogą kupić dla swojego dziecka, które wysyłają na studia do innego miasta, takie właśnie mieszkanie – uważa Jarosław Sadowski.

Odpowiedni projekt wnętrza

A mikroapartamenty - z racji niewielkiej powierzchni – muszą być też w odpowiedni sposób projektowane, dodaje Marcin Krasoń.

- To jest lokal, w którym nie za bardzo podejmiemy gości na obiad, bo nie ma gdzie tego obiadu za bardzo postawić. Bardzo ważna jest odpowiednia funkcjonalność takiego mieszkania. Tutaj stawia się np. na wielofunkcyjne meble. Zwykle takie mieszkania nie mają np. pralki, które są w budynku, zwykle to jest pralnia i suszarnia – mówi ekspert.

Zgodnie z obowiązującym prawem nie można budować mieszkań mniejszych niż 25 metrów kwadratowych. Deweloperzy jednak sprzedają takie nieruchomości jako lokale użytkowe z funkcją mieszkalną i w takich sytuacjach obowiązuje 23 proc. VAT, a nie jak w przypadku większości mieszkań 8 proc.

Dominik Olędzki, awi