Ekspert: w mieszkaniówce można się spodziewać spowolnienia
Mijający rok na rynku mieszkaniowym może być początkiem przesilenia. Ceny mieszkań wzrosły średnio o 10 proc., a deweloperzy mają rozpoczętą rekordową liczbę nowych inwestycji. Spada za to sprzedaż mieszkań.
2018-12-18, 07:52
W 2013 roku było to 51 tysięcy nowych budów, w tym roku jest to 140 tysięcy. Podobny wzrost jest pod względem liczby pozwoleń na budowę. Jednocześnie sprzedaż nowych mieszkań wyraźnie spadła - mówi Jarosław Jędrzyński, analityk rynku nieruchomości portalu Rynekpierwotny.pl. Jak dodaje, 2018 rok w mieszkaniówce zostanie zapamiętany jako rok wzrostu cen i przesilenie, bo mimo koniunktury w tym roku sprzeda się kilkanaście procent mniej mieszkań w zeszłym.
- Na tej podstawie możemy powiedzieć, że po 5 latach historycznego boomu będziemy mieli spowolnienie - podkreśla.
Najpierw górka, potem dołek
Ekspert zwraca uwagę, że ceny mieszkań nie osiągnęły szczytowych poziomów sprzed 10 lat, choć faktycznie w ostatnim roku wzrost cen przyśpieszył. Jarosław Jędrzyński mówi, że ceny mogły mieć pewien wpływ na spadek popytu na mieszkania, ale jego zdaniem decydujące znaczenie ma tu cykliczność koniunktury na rynku mieszkaniowym, który w Polsce co 5 lat, po okresie szybkiego rozwoju, wpada w spowolnienie.
Pierwsze oznaki stabilizacji cen - zdaniem eksperta - już obserwujemy. Natomiast w drugiej połowie przyszłego roku ceny mogą zacząc spadać.
Naczelna Redakcja Gospodarcza, Polskie Radio 24, Karolina Mózgowiec, md
Polecane
REKLAMA