Emerytury dla budżetu, nie ludzi

Wypłata emerytur nie rujnuje finansów publicznych, jednak odbiła się na portfelach pobierających świadczenia - pisze "Dziennik Gazeta Prawna".

2015-06-18, 07:44

Emerytury dla budżetu, nie ludzi
Emerytka. Foto: Glow Images/East News

Jak czytamy w nim, różnica między emeryturami wypłacanymi według starego i nowego systemu się powiększa. W ubiegłym roku przeciętne świadczenie liczone na nowych zasadach wyniosło około 1950 złotych, podczas gdy na starych prawie 3200 złotych. Różnica wyniosła dokładnie 1225 złotych. Rok wcześniej było to 1180, a w 2011 roku - około 1030.

Będą jednorazowe dodatki emerytalne?

Główny ekonomista Credit Agricole, Jakub Borowski, twierdzi, że gdyby świadczenia nadal wyliczano na starych zasadach, finanse publiczne by tego nie udźwignęły.

"Dziennik Gazeta Prawna" dowiedział się jednak, że rząd rozważa wprowadzenie jednorazowych dodatków emerytalnych. Miałyby one być uzupełnieniem niskiej przyszłorocznej podwyżki i wyniosłyby co najmniej 36 złotych.

IAR, awi

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej