Emerytury: rząd przyjął projekt ustawy o jednorazowym dodatku dla emerytów w 2016 r. Ekonomiści: to kiełbasa wyborcza

Rząd zrealizował swoją obietnicę i przyjął projekt ustawy o jednorazowym dodatku dla niektórych emerytów i rencistów, który zakłada wypłatę jednorazowego dodatku w wysokości od 100 do 350 zł w marcu 2016 r. Tyle, że aby to nastąpiło, inicjatywę musi podjąć nowy Parlament, wyłoniony w najbliższych wyborach. Ekonomiści oceniają to jednoznacznie - to kiełbasa wyborcza.

2015-10-21, 07:18

Emerytury: rząd przyjął projekt ustawy o jednorazowym dodatku dla emerytów w 2016 r. Ekonomiści: to kiełbasa wyborcza
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: sxc.hu

Posłuchaj

Rządowa propozycja nie podoba się ani pracodawcom ani związkowcom, relacja Elżbiety Łukowskiej (IAR).
+
Dodaj do playlisty

W marcu przyszłego roku m.in. niektórzy emeryci i renciści otrzymaliby jednorazowy dodatek w wysokości od 100 do 350 zł - przewiduje projekt ustawy przyjęty podczas wtorkowego posiedzenia Rady Ministrów.

"Na ten cel trzeba będzie przeznaczyć 1,4 mld zł. Pieniądze powinny trafić do ok. 6,5 mln świadczeniobiorców" - głosi komunikat CIR.

Dodatek miał zniwelować skutki deflacji przy waloryzacji rent i emerytur

"Rząd uznał, że wypłata jednorazowego dodatku pieniężnego jest konieczna, bo waloryzacja świadczeń emerytalno-rentowych w 2016 r. – ze względu na deflację – będzie niewielka. W takiej sytuacji dodatkowe pieniądze dla emerytów i rencistów będą realnym wsparciem ich budżetów domowych" - dodano w rządowym komunikacie.

Autorzy projektu podkreślają, że proponowana wypłata dodatku nie będzie miała wpływu na waloryzację świadczeń emerytalno-rentowych w 2016 r., "która zostanie przeprowadzona zgodnie z obowiązującymi w tym zakresie regulacjami".

Projekt ustawy o jednorazowym dodatku pieniężnym dla niektórych emerytów, rencistów i osób pobierających świadczenia przedemerytalne, zasiłki przedemerytalne, emerytury pomostowe albo nauczycielskie świadczenie kompensacyjne w 2016 r., przedłożył minister pracy i polityki społecznej.

Wypłata miałaby nastąpić w marcu 2016 r.

"W projekcie ustawy przewidziano, że w marcu 2016 r. zostaną wypłacone jednorazowe dodatki pieniężne dla niektórych emerytów, rencistów i osób pobierających świadczenia przedemerytalne, zasiłki przedemerytalne, emerytury pomostowe albo nauczycielskie świadczenie kompensacyjne" - podało Centrum Informacyjne Rządu.

Największy dodatek dla rencistów i emerytów z najniższymi świadczeniami

Dodano, że wysokość jednorazowego dodatku miałaby zależeć od wysokości pobieranego świadczenia emerytalno-rentowego. Zgodnie z propozycją, osoby otrzymujące świadczenie do 900 zł otrzymałyby dodatkowo 350 zł. Przy świadczeniach od 900 do 1100 zł byłoby to 300 zł. Z kolei w przypadku osób pobierających obecnie od 1100 do 1500 zł dodatek wyniósłby 200 zł. Jeśli natomiast świadczenie będzie w przedziale od 1500 do 2000 zł, to dodatek miałby wynieść 100 zł.

REKLAMA

Jednorazowy dodatek dla milionów emerytów i rencistów

Resort pracy szacuje, że jednorazowy dodatek zostałby wypłacony dla ok. 6,5 mln świadczeniobiorców, w tym dla ponad 60 proc. emerytów i rencistów z FUS. Ponadto dla 100 proc. otrzymujących zasiłki i świadczenia przedemerytalne oraz 100 proc. emerytów i rencistów z KRUS. Rządową propozycję krytykują jednak pracodawcy oceniając m.in. że jednorazowy dodatek stanowiłby wyjątek od ustawowej zasady, że wysokość świadczeń jest podnoszona wyłącznie w celu zachowania ich wartości nabywczej.

Czeka nas nowelizacja budżetu?

Zmiany w budżecie wymagają nowelizacji. - Rozumiem, że budżet został przeliczony i są tam pieniądze, na te wypłaty i jak rozumiem powinna zostać dokonana nowelizacja budżetu - uważa Katarzyna Dwórznik ekspert Krajowej Izby Gospodarcza

"To kiełbasa wyborcza"

Goście Polskiego Radia 24 Krzysztof Sobczak, redaktor naczelny w Wolters Kluwer oraz Piotr Kuczyński - główny analityk Domu Inwestycyjnego Xelion uważają, że jest to element kampanii wyborczej - Jest to klasyczna kiełbasa wyborcza. Nie wiem dlaczego miało to by być teraz, a nie za rok, czy dwa – mówi Piotr Kuczyński. - Zapowiedź następuje dziś, a realizacja po wyborach. Jeśli my wygramy to będziemy się martwić, a jeśli oni wygrają, to oni będą się martwić – dodaje Krzysztof Sobczak.

Pracodawcy i związkowcy krytykują jednorazowe dodatki dla emerytów

Projekt ustawy w tej sprawie przyjął dzisiaj rząd. Osoby, których świadczenie nie przekracza 2 tysięcy złotych miałyby otrzymać od 100 do 350 złotych.

REKLAMA

Jeremi Mordasewicz z Konfederacji Lewiatan podkreślił, że wypłata takiego jednorazowego dodatku jest sprzeczna z ustawową zasadniczą. Dodaje, że wysokość świadczeń powinna być podnoszona wyłącznie w celu zachowania ich wartości nabywczej. Jeremi Mordasewicz zwrócił też uwagę na bardzo wysokie koszty rozdziału tych środków. Wyjaśnił, że w ZUS-ie jest system informatyczny, który rozdziela pieniądze napływające od tych, którzy płacą składki do kilku milionów emerytów i rencistów. Dając jednorazowe dodatki, które wychodzą poza system, trzeba albo zmienić oprogramowanie, albo posadzić setki ludzi, którzy będą ręcznie dokonywać takiego rozdziału.

„Jednorazowe dodatki do świadczeń oznaczać będą powiększenie długu”

Jeremi Mordasewicz dodał, że na administracyjne przekazanie tych dodatków trzeba będzie wydać miliony. Zaznaczył również, że w budżecie państwa na przyszły rok przewidziana jest dziura wynosząca 55 miliardów złotych. Oznacza to, że rząd wyda znacznie więcej niż będzie miał przychodów.

Wypłatę jednorazowych dodatków krytykuje też Wiesława Taranowska z OPZZ. Jak zaznaczyła w rozmowie z IAR takie dodatki to psucie systemu. Rząd zamiast wspierać najuboższych emerytów jednorazowym dodatkiem powinien podwyższyć ich świadczenia o 200 złotych - uważa Taranowska.

Według niej te dodatki to jedynie hasło wyborcze

- Nie wiadomo bowiem, czy przyszły rząd je zaaprobuje - zwraca uwagę Taranowska i dodaje, że tych dodatków po prostu nie będzie.

REKLAMA

Minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz ma jednak nadzieję, że nowy parlament zaakceptuje projekt ustawy przyjęty przez rząd Ewy Kopacz. Dodał, że wypłata jednorazowego dodatku pieniężnego jest konieczna, bo waloryzacja świadczeń w przyszłym roku będzie niewielka z uwagi na deflację.

Zgodnie z obliczeniami rządu dodatki powinno otrzymać 6 i pół miliona emerytów. Na ten cel trzeba będzie przeznaczyć 1 miliard 400 milionów złotych.

Robert Lidke, PR24, IAR, PAP, fko, abo, jk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej