Waloryzacja rent i emerytur w 2018 roku będzie jednak wyższa
W przyszłym roku wskaźnik waloryzacji rent i emerytur ma wynieść 2,7 proc. Tak zapisano w przyjętym przez rząd rozporządzeniu.
2017-07-21, 12:35
Posłuchaj
O waloryzacji rent i emerytur w 2018 roku mówili w radiowej Jedynce Łukasz Kozłowski, ekspert Pracodawców RP i Wiesława Taranowska, wiceprzewodnicząca OPZZ (Karolina Mózgowiec, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
Dodaj do playlisty
Oznacza to, że osoby, które dostają 1000 zł brutto, dostaną 27 złotych więcej.
Pierwotnie świadczenia miały wzrosnąć o 2,4 proc., ale z powodu wyższej niż wcześniej planowano inflacji, rząd podwyższył wskaźnik.
Ostateczne dane, na podstawie których wyliczana jest waloryzacja, poznamy w lutym przyszłego roku, ale nie powinny już one znacząco się zmienić, mówi Łukasz Kozłowski, ekspert Pracodawców RP.
Łukasz Kozłowski Możemy zakładać, że minimalna emerytura wzrośnie o 27 zł, a ktoś, kto pobiera emeryturę w wysokości 2 tys. zł brutto otrzyma podwyżkę w wysokości 54 zł.
- Te szacunki nie powinny odbiegać od tego, co wiemy teraz. W przypadku typowego świadczenia emerytalnego czy rentowego to może być odchylenie rzędy kilku złotych, jeśli chodzi o tę podwyżkę. Natomiast przyjmując te szacunki, jakimi dysponujemy obecnie, możemy zakładać, że minimalna emerytura wzrośnie o 27 zł, a ktoś, kto pobiera emeryturę w wysokości 2 tys. zł brutto otrzyma podwyżkę w wysokości 54 zł – podaje liczby ekspert.
REKLAMA
Wyrównanie wzrostu cen
Będzie to znacznie więcej, niż emeryci i renciści dostali w tym roku. Ale to dlatego, że w 2016 ceny spadały, a nie rosły, a zawsze punktem odniesienia do ustalenia waloryzacji jest rok poprzedni.
- To, że waloryzacja będzie wyższa nie jest powodem do szczególnej radości, ponieważ będzie to wyrównanie wzrostu cen, będzie to tylko podwyżka, która będzie rekompensowała właśnie szybszy wzrost cen, niż pierwotnie się spodziewano – zwraca uwagę Łukasz Kozłowski.
Związkowcy proponowali wyższą waloryzację
Przyszłoroczny wskaźnik waloryzacji ustalił rząd. Propozycja związków zawodowych była inna, ale - jak mówi Wiesława Taranowska, wiceprzewodnicząca OPZZ - nie było szansy, by tę propozycję przedstawić podczas spotkań Rady Dialogu Społecznego.
REKLAMA
- Nie udało się w tym roku w ogóle porozmawiać nad założeniami budżetowymi. A tam właśnie jest również waloryzacja. Uważaliśmy, że jednak należałoby trochę podnieść tę waloryzację i w procencie płacowym. Czyli jak jest ustawowa inflacja i nie mniej niż 20 proc. realnego wzrostu płac, to trzy centrale związkowe powiedziały: nie mniej niż 50 proc. realnego wzrostu płac. To wyszłoby na poziomie 3,3 proc. – mówi ekspertka.
O wysokości podwyżki świadczeń decyduje poziom inflacji i co najmniej 20 proc. realnego wzrostu płac z poprzedniego roku.
Ciągle część świadczeń jest poniżej minimum socjalnego
Wiesława Tarnowska zwraca uwagę, że ciągle część świadczeń jest poniżej minimum socjalnego.
Wiesława Taranowska Emeryt co miesiąc powinien mieć godne zabezpieczenie.
- Już Komisja Europejska zwróciła nam uwagę, że jesteśmy krajem, który nie zabezpiecza minimum socjalnego, jeżeli chodzi o emerytury i renty te najniższe. Teraz zaczynają dochodzić do nas sygnały, że emeryci dostaną 500+, czyi na Boże Narodzenie dać taki bonus paczkowy, żeby mogli godnie te święta przeżyć. Ale to są tylko święta, a co będzie dalej? Emeryt co miesiąc powinien mieć godne zabezpieczenie – podkreśla rozmówczyni radiowej Jedynki.
W przyszłym roku koszt waloryzacji ma wynieść 5 miliardów 400 milionów złotych.
REKLAMA
Na jakiej podstawie obliczana jest waloryzacja?
Waloryzacja emerytur i rent to coroczna operacja, która polega na podwyżce tych świadczeń tak, by nie traciły na wartości w związku ze spadkiem siły nabywczej pieniądza.
Dokonywana jest zawsze 1 marca danego roku na podstawie wskaźników ogłaszanych przez GUS pod koniec lutego.
Waloryzacja świadczeń obliczana jest przy uwzględnieniu trzech parametrów. Najważniejszy to średnioroczny wskaźnik cen towarów i usług konsumenckich w gospodarstwach emeryckich, czyli tzw. inflacja emerycka, która jest zestawiana z inflacją ogólną i wskaźnikiem realnego wzrostu płac.
Karolina Mózgowiec, awi
REKLAMA
Polecane
REKLAMA