Gminy bez fotoradarów: samorządowcy twierdzą, że stracą dochody
Straż gminna i miejska zostaną pozbawione możliwości przeprowadzania kontroli kierowców przy pomocy fotoradarów - zadecydował Sejm, nowelizując ustawę Prawo o ruchu drogowym. Niektóre samorządy podnoszą w związku z tym kwestię utraty dużej części swoich dochodów.
2015-08-03, 20:50
Posłuchaj
Straż gminna i miejska zostaną pozbawione możliwości przeprowadzania kontroli kierowców przy pomocy fotoradarów - zadecydował Sejm, nowelizując ustawę Prawo o ruchu drogowym. Niektóre samorządy podnoszą w związku z tym kwestię utraty dużej części swoich dochodów. /Aleksandra Tycner, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/.
Dodaj do playlisty
1 stycznia fotoradary przejmie Inspekcja Transportu Drogowego, a dochód z mandatów zasili budżet państwa.
Niektóre gminy budowały swoją przyszłość finansową na fotoradarach
̶ W skali ogólnopolskiej wpływy z fotoradarów w poszczególnych gminach zazwyczaj nie są istotne - mówi Grzegorz Kubalski, zastępca dyrektora Biura Związku Powiatów Polskich. Dodaje, że jak zawsze przy próbce statystycznej, jest niewielka grupa samorządów, które faktycznie na tych wpływach budowały swoją przyszłość finansową i opierały rozwój. W tych przypadkach udział mandatów z fotoradarów był rzeczywiście znaczący w poziomie dochodów.
"Wracamy na drzewo". Koniec przenośnych fotoradarów, mandaty w formie kar administracyjnych
REKLAMA
Źr. Agencja TVN/x-news
Gminy argumentują również, że tu chodzi o bezpieczeństwo i pieszych, i kierowców. Dzięki fotoradarom - zwracają uwagę samorządowcy - poprawiło się przestrzeganie przepisów ruchu drogowego, zwłaszcza szybkości.
Powiązany Artykuł
REKLAMA
Grzegorz Kubalski mówi, że w czasie prac w Sejmie nad nowelizacją ustawy o ruchu drogowym, część gmin przedstawiła raporty z danymi statystycznymi, pokazujące, jak z upływem czasu zmniejszała się zarówno liczba mandatów, jak i średnia przekraczana prędkość.
Gminom zostaną fotoradary stacjonarne
Nowelizacja prawa trafi w tym tygodniu do Senatu. Komisja senacka opowiedziała się za zachowaniem uprawnień straży gminnej do dwóch kategorii urządzeń rejestrujących, do fotoradarów stacjonarnych i tak zwanych kamer czerwonego światła, odnotowujących przekroczenie skrzyżowania na czerwonym świetle.
̶ Związek Powiatów Polskich występuje bardziej pro publico bono niż we własnym partykularnym interesie - podkreśla Grzegorz Kubalski.
Natomiast Związek dostrzega znaczenie tych urządzeń dla bezpieczeństwa ruchu drogowego. Dlatego opowiada się za znalezieniem rozsądnego kompromisu między tą wolą, tak naprawdę polityczną, wyrażoną przez Sejm, a racjonalnymi przesłankami mówiącymi o kwestii bezpieczeństwa.
REKLAMA
- Należy pamiętać, że fotoradar stacjonarny i tak w danym miejscu pozostanie - zauważa Kubalski. Kwestia jest tylko taka, czy ewentualne dochody, pochodzące z wykroczeń stwierdzonych przez to urządzenie rejestrujące, będzie trafiało do budżetu gmin czy państwa.
̶ Nie wydaje się, że należałoby zabrać gminom te uprawnienia, lepiej, żeby było tak, jak do tej pory, czyli w gminie - podsumowuje zastępca dyrektora Biura Związku Powiatów Polskich.
Zmiany dokonane przez Sejm w kwestii fotoradarów z dezaprobatą przyjął także Związek Miast Polskich. Jego zdaniem, zanegowano w ten sposób cały wkład samorządów w poprawę bezpieczeństwa w gminach, bez dokonania odpowiednich analiz czy badań.
Aleksandra Tycner
REKLAMA
Polecane
REKLAMA