Na Podkarpaciu inwestycje kolejowe będą finansowane z Wojewódzkiego Funduszu Kolejowego

Na Podkarpaciu powstanie Wojewódzki Fundusz Kolejowy (WFK), z którego finansowane będą kolejowe inwestycje. Budżet funduszu ma wynieść ok. 1 mln zł i składać się na niego będą lokalne samorządy, przez które przebiegają linie kolejowe oraz samorząd województwa.

2015-09-03, 16:13

Na Podkarpaciu inwestycje kolejowe będą finansowane z Wojewódzkiego Funduszu Kolejowego
Fundusz na remonty infrastruktury kolejowej powstanie na Podkarpaciu. Foto: Kris Duda/CC BY 2.0/Flickr

W czwartek w podkarpackim urzędzie marszałkowskim w Rzeszowie podpisany został list intencyjny ws. powołania WFK. Pod dokumentem podpisało się ponad 40 samorządowców – wójtów, burmistrzów i starostów z całego Podkarpacia.

Każdy samorząd będzie płacił 20 tys. zł

Jak powiedział wicemarszałek województwa Wojciech Buczak, samorządy wpłacałyby do budżetu po minimum 20 tys. zł rocznie. - Nie będzie to więc wielkie obciążenie dla budżetu lokalnych samorządów - dodał.

Buczak podkreślił, że zaskoczył go pozytywny odzew samorządowców na inicjatywę powołania funduszu kolejowego. - Liczę, że będzie ich jeszcze więcej - powiedział.

WFK ma zacząć działać od przyszłego roku, jego budżet wyniesie ok. 1 mln zł. Za te pieniądze wyremontowane mają być m.in. przystanki kolejowe, powstać mają też nowe wiaty. W planach jest także budowa parkingów, gdzie będzie można zostawić samochód i przesiąść się do pociągu. Fundusz ma dotyczyć sześciu linii kolejowych nr 68, 71, 91, 101, 106 i 108.

Infrastruktura z lat 60-tych


- Chcemy przy tych liniach również tworzyć nowe przystanki kolejowe np. przy zakładach pracy, tam gdzie są duże skupiska ludzi. Niestety infrastruktura przy niektórych liniach w regionie pamięta jeszcze lata 60. - dodał Buczak.

Wicemarszałek zaznaczył, że na czwartkowym spotkaniu był również dyrektor PKP PLK w Rzeszowie, który zadeklarował chęć współpracy z samorządowcami przy realizacji inwestycji finansowanych z funduszu.

Zdaniem Buczaka, dzięki funduszowi uda się w przyszłości zwiększyć ilość oraz częstotliwość kursowanie pociągów na lokalnych trasach. - Jeśli tylko ludzie znowu zobaczą, że warto wybierać kolej, to tych pociągów będzie przybywać, ale najpierw musi pojawić się pasażer, później dopiero pociąg, a nie odwrotnie - zaznaczył.

Pytany czy samorząd rozważa możliwość powołania wojewódzkiej spółki kolejowej, wicemarszałek odpowiedział, że na razie regionu nie stać by było na jej utrzymanie.

REKLAMA

PAP, fko

 

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej