Testy nowego systemu zarządzania ruchem kolejowym. Ma być bezpieczniej, ale nie szybciej
Będzie bezpieczniej, ale nie szybciej. Na jednej z tras kolejowych na południu Polski rozpoczną się niedługo testy nowego systemu zarządzania ruchem kolejowym.
2015-11-30, 21:07
Posłuchaj
Inteligentny system będzie zwracał uwagę na prędkość pociągów, ewentualne przeszkody, czy usterki na trasie. Kolejarze twierdzą, że Europejski System Sterowania Pociągiem zdecydowanie poprawi bezpieczeństwo na torach. Jak mówi Ryszard Biernat z Polskich Linii Kolejowych, praca maszynistów będzie pod stałą kontrolą. Jeśli prowadzący pociąg przekroczy dozwoloną prędkość, system natychmiast to wychwyci i wyhamuje skład. Jeśli okaże się, że rogatki na przejeździe kolejowym są uszkodzone, system zredukuje prędkość do 20 kilometrów na godzinę.
Poprawa płynności ruchu
System nie spowoduje, że pociągi przyspieszą. Nie mniej może poprawić płynność ruchu. Może też doprowadzić do zmniejszenia obsady w lokomotywach. Na trasach, na których pracuje system, wymagana będzie obecność tylko jednego mechanika. Bez działającego systemu w kabinie lokomotywy musi przebywać dwóch mechaników.
Przedstawiciele Polskich Linii Kolejowych nie potrafią powiedzieć, kiedy zacznie działać na stałe. Na razie wiadomo, że kolejarze zamontują go na razie na dwóch trasach - z Warszawy do Trójmiasta oraz ze stolicy do Łodzi. Ma to nastąpić do 2017 roku.
W tej chwili w Polsce działa starsza generacja Europejskiego Systemu Sterowania Pociągiem. Została zainstalowana na Centralnej Magistrali Kolejowej. Umożliwia to jazdę niektórym składom powyżej 160 kilometrów na godzinę. System jednak kilka razy zawodził i doprowadzał do nieuzasadnionego hamowania pociągów.
IAR, awi
REKLAMA
Polecane
REKLAMA