PKP z nowym pomysłem na dworce
Punkty handlowe i usługowe na dworcach mają podnosić ich atrakcyjność i ułatwiać życie pasażerom. Możliwości wykorzystania takich obiektów jest jednak znacznie więcej – podkreślają przedstawiciele PKP. W dużych miastach dworce mogą być połączone z centrami handlowymi, w mniejszych mogą się stać punktem spotkań lokalnej społeczności, biblioteką czy ośrodkiem kultury. Innym pomysłem jest utworzenie tam żłobków czy przedszkoli.
2016-08-20, 12:34
– Dworzec musi być miejscem atrakcyjnym dla pasażera, a funkcja komercyjna nie stoi z tym w sprzeczności. Przeciwnie: często podnosi atrakcyjność tego miejsca – zapewnia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Michał Beim, członek zarządu PKP. – Temu służą np. kawiarnie, restauracje, kioski czy punkty informacyjne. To miejsca, które bardzo dobrze korespondują z funkcją dworcową.
Na dworcach mogą działać sklepy, drogerie, dyskonty czy inne sieci handlowe. Funkcje komercyjne mogą się jednak rozwijać pod warunkiem, że będzie to rozważnie planowane, a punkty niezbędne podróżnemu będą dla niego łatwo dostępne.
Zdaniem Michała Beima przykładem dobrego połączenia funkcji kolejowej i komercyjnej jest dworzec w Lipsku. Na dwóch podziemnych poziomach obiektu znajduje się centrum handlowe, a na parterze są punkty komercyjne służące obsłudze pasażera. Dodatkowo dworzec ten służy zarówno kolei międzymiastowej, jak i transportowi miejskiemu.
– Największe dworce zazwyczaj potrafią się same utrzymywać, finansować, a nawet zarabiać. To są miejsca, przez które przepływają tysiące osób dziennie i handel dostrzega korzyści z tej lokalizacji – podkreśla Michał Beim. – Dworce w mniejszych miejscowościach często mają kłopot ze znalezieniem tzw. czarnego zera, czyli np. przychodów umożliwiających pokrycie kosztów działania świetlicy, porządkowania jej dynamicznej informacji pasażerskiej itd.
Biblioteki publiczne czy świetlice dla dzieci w budynkach dworcowych?
PKP ma jednak pomysł również na tego typu obiekty. Tym bardziej że w małych miejscowościach często są one zbyt duże jak na potrzeby podróżnych. W części budynków dworcowych mogłyby powstawać biblioteki publiczne czy świetlice dla dzieci.
– Innym pomysłem jest także tworzenie żłobków i przedszkoli – rodzice przywożą dziecko na rowerze czy samochodem, zostawiają je w przedszkolu, a sami się udają na pociąg podmiejski i jadą do dużej aglomeracji – mówi Michał Beim.
Jak wyjaśnia, trudno mówić o uniwersalnych rozwiązaniach, a każdy dworzec powinien być rozpatrywany jako osobny przypadek we współpracy z lokalnymi samorządami.
Nie ma jednego uniwersalnego rozwiązania, jeśli chodzi o polskie czy europejskie dworce, natomiast należy stworzyć pewien katalog, który będzie wzorem różnych rozwiązań i społeczności lokalne w zależności od potrzeb przy współpracy z koleją będą wybierały optymalny model działania dworca.
– Samorządy zapewnią funkcjonowanie dworca jako miejsca będącego istotnym punktem dla lokalnej społeczności, w którym będą zlokalizowane usługi społeczne, jak wspomniane świetlice, biblioteki, czytelnie czy ośrodki kultury, lub które wykorzysta na swoje potrzeby – na poszerzanie urzędu gminnego czy lokalizację straży gminnej – mówi członek zarządu PKP.
Jego zdaniem partnerem PKP przy zagospodarowywaniu dworców może zostać Poczta Polska. W ramach współpracy na dworcach w zależności od potrzeb w danej lokalizacji mogą się znaleźć skrzynki pocztowe, automaty do sprzedaży znaczków lub placówki pocztowe.
Newseria, awi