Alitalia zbankrutuje? Związki odrzucają plan naprawczy, premier wyklucza pomoc i nacjonalizację
Włoski rząd wykluczył ratowanie upadającej Alitalii z pieniędzy publicznych. Wszystko wskazuje na to, że linie lotnicze za kilka miesięcy ogłoszą upadłość. Pracę straci 20 tys. osób.
2017-04-26, 15:22
Posłuchaj
Pracownicy sprywatyzowanej 9 lat temu Alitalii w poniedziałek w referendum odrzucili porozumienie podpisane między związkami zawodowymi a udziałowcami.
Premier wykluczył możliwość nacjonalizacji Alitalii
Premier Włoch Paolo Gentiloni wykluczył w środę możliwość nacjonalizacji pogrążonych w ciężkim kryzysie finansowym linii lotniczych Alitalia. Przyszłość firmy stanęła pod znakiem zapytania, gdy pracownicy odrzucili w referendum plan naprawczy.
Przed Alitalią zarząd komisaryczny i sprzedaż
Najbardziej prawdopodobnym rozwiązaniem jest powołanie przez rząd zarządu komisarycznego, a w dalszej perspektywie zapewne sprzedaż przewoźnika. Obecnie 49 proc. udziału w nim mają linie Etihad ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
Alitalia traci dziennie około pół miliona euro
W dyskusjach we Włoszech nie wyklucza się też jej bankructwa i upadku.
Premier wyklucza nacjonalizację
Szef włoskiego rządu oświadczył, odnosząc się do sprawy możliwości ratowania linii lotniczych: "W sprawie Alitalii trzeba powiedzieć prawdę; już to mówiłem i teraz to powtarzam, nie ma warunków do nacjonalizacji".
Zapewnił, że rząd "czuje się zobowiązany, by bronić pracowników, użytkowników, podatników i obywateli, by nie roztrwoniono kapitału firmy". "Będziemy nad tym pracować, wiedząc, że wynik referendum uczynił to wyzwanie trudniejszym" - dodał.
"Nie mogę milczeć i muszę wyrazić zaniepokojenie tym, co dzieje się w Alitalii" - oznajmił premier.
Przyznał, że jest zawiedziony tym, że odrzucono szansę na porozumienie między firmą a związkami zawodowymi.
Na ratowanie formy potrzeba nawet 400 mln euro
Minister rozwoju gospodarczego Carlo Calenda powiedział zaś, że aby zapewnić dalsze funkcjonowanie linii lotniczych przez następnych 6 miesięcy, konieczna będzie pożyczka od państwa w wysokości 300-400 milionów euro.
Minister, zapytany w wywiadzie radiowym o to, czy prawdą jest, iż Lufthansa jest zainteresowana zakupem Alitalii, odparł: "Mam nadzieję". Dodał, że warto sprawdzić taką opcję.
Szef resortu rozwoju ocenił, że kierownictwo firmy popełniło "bardzo dużo błędów" i to, jak dodał, "przy pewnej dawce arogancji".
W opublikowanym w środę wywiadzie dla dziennika "La Stampa" minister transportu Graziano Delrio stwierdził, że firma "zostanie sprzedana najlepszemu oferentowi".
Za odrzuceniem wstępnego porozumienia w sprawie planu ratunkowego opowiedziało się 67 proc. pracowników Alitalii.
Odrzucony plan naprawy przewidywał zwolnienia, redukcję płac, cięcia w socjalu
Plan uzgodniony ze związkami zawodowymi przewidywał między innymi obniżenie wynagrodzeń o 8 proc., redukcję kosztów pracy, zwolnienie 980 osób, zmniejszenie liczby dni wypoczynku ze 120 do 108 dni rocznie. Było to kompromisowe rozwiązanie, bo wcześniejszy projekt przedstawiony przez kierownictwo firmy szedł jeszcze dalej i zakładał obniżkę pensji o ok. 30 proc. i zwolnienie ponad 1 300 osób.
Właściciele rozpoczęli procedurę oddawania linii pod zarząd komisaryczny, który wskaże rząd. Minister rozwoju gospodarczego Carlo Calenda powiedział, że rząd w porozumieniu z Unią Europejską będzie się starał zabezpieczyć funkcjonowanie Alitalii przez najwyżej 6 miesięcy. Jeśli w tym czasie nie uda się znaleźć nabywcy, linie lotnicze będą musiały sprzedać swój majątek trwały i przestaną istnieć. Zdaniem włoskich ekspertów, Alitalii, która przynosi obecnie 2 miliony euro strat dziennie, nie uda się sprzedać. Oznacza to, biorąc pod uwagę kooperantów, że pracę straci minimum 20 tysięcy osób.
IAR, PAP, abo, jk
REKLAMA
Polecane
REKLAMA