Fundusze europejskie: kolej straci część pieniędzy?

Kolej może stracić część funduszy europejskich - o tym dzisiaj czytamy w Rzeczpospolitej. 66 miliardów złotych jest zagrożona.

2016-08-08, 13:47

Fundusze europejskie: kolej straci część pieniędzy?
Grzegorz Siemionczyk publicysta Rzeczpospolitej i Parkietu: pospiech to zły doradca, Mariusz Adamiak dyrektor Biura Strategii Rynkowych w PKO Banku Polskim, Grzegorz Błachnio z Euler Hermes. Foto: PR24

Posłuchaj

Puls gospodarki cz. 1 – gośćmi Polskiego Radia 24 byli Mariusz Adamiak dyrektor Biura Strategii Rynkowych w PKO Banku Polskim, Grzegorz Siemionczyk publicysta Rzeczpospolitej i Parkietu, Grzegorz Błachnio z Euler Hermes (Sylwia Zadrożna, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
+
Dodaj do playlisty

Pod koniec ubiegłego tygodnia mieliśmy już dymisje ważnych urzędników odpowiedzialnych za kolej.

Potrzebny zespół ekspertów

Szkoda, że znowu są problemy - mówi Mariusz Adamiak dyrektor Biura Strategii Rynkowych w PKO Banku Polskim - potrzebujemy fachowców do przeprowadzenia tych przetargów.

- Kluczowe jest zatrudnienie fachowców, by byli w stanie zorganizować przetargi, by mieli wizję na co pieniądze powinny iść. Zatem najważniejsze jest skompletowanie odpowiedniego zespołu menadżerów, którzy będę w stanie zweryfikować projekty, zorganizować szybko przetargi i dobrze wydać te pieniądze – podkreśla ekspert.


Posłuchaj

Mariusz Adamiak dyrektor Biura Strategii Rynkowych w PKO Banku Polskim: potrzebni są eksperci 0:41
+
Dodaj do playlisty

Klucz to efektywność

Plan ratunkowy to zwiększenie nakładów na dworce, rozbudowa bocznic i budowa nowych linii przez spółki celowe. Jak dodaje Grzegorz Siemionczyk publicysta Rzeczpospolitej i Parkietu musimy bardziej patrzeć na efektywność wydawania tych funduszy.

REKLAMA

- W poprzedniej perspektywie, także wydawanie pieniędzy było opóźniane. Z czasem nadrobiliśmy zaległości. Wśród tzw. nowych krajów Unii byliśmy liderami pod względem wykorzystania środków. Uzasadnieniem dla opóźnienia jest zmiana władzy i zmiany personalne w różnych instytucjach. Opóźnienia są widoczne nie tylko na kolei. W I kwartale tego roku mieliśmy spadek nakładów na środki trwałe, czyli inwestycji, pierwszy raz od 2013 roku. Miało to związek z tym, że wbrew prognozom ekonomistów pieniądze nie zostały jeszcze wykorzystywane. Można mieć nadzieję, że to się zmieni, gdy nowy personel wdroży się w projekty. Warto też pamiętać, że o ile bada się w jakim stopniu kraje wykorzystały fundusze, to nie sprawdza się efektywności ich wydania. Obecna perspektywa jest na lata 2014-20. Jesli my je zaczniemy wykorzystywać w 2017 czy 2017 roku, to można mieć podejrzenia, że będzie to robione pośpiesznie i na siłę – mówi gość.


Posłuchaj

Grzegorz Siemionczyk publicysta Rzeczpospolitej i Parkietu: pospiech to zły doradca 1:16
+
Dodaj do playlisty

Kulejąca kolej

O ile ogólnie fundusze europejskie wykorzystujemy bardzo dobrze, to niestety kolej zostaje w tyle - uważa Grzegorz Błachnio z Euler Hermes.

- W inwestycjach drogowych i infrastrukturalnych rozpisywane są już nowe przetargi z nowej pespektywy. Realnie pieniądze w branży pojawią się dużo później, bo duża część inwestycji jest realizowana w systemie projektuj i buduj, czyli od wygrania przetargu do wejścia na budowę minie kilkanaście miesięcy. Kolej niezależnie od zmian politycznych zawsze była w tyle. Nie możemy mówić o wykorzystaniu nowej perspektywy, bo jeszcze stara nie została wykorzystana i rozliczona. Problemy związane są z bardzo wąskim rynkiem wykonawców. Dodatkowo wiąże się z tym problem decyzyjny, zarówno poprzednia jak i obecna ekipa sobie z tym nie poradziła – uważa ekspert.


Posłuchaj

Grzegorz Błachnio z Euler Hermes: mamy problem 1:15
+
Dodaj do playlisty

Tymczasem Polacy wracają do pociągów. 2016 może być najlepszym rokiem od dekady dla polskich kolei. Według prognoz po torach przejedzie w tym roku 300 mln pasażerów.

REKLAMA

Sylwia Zadrożna, abo

 

 

 

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej