Nie straszmy klientów banków
Podatek bankowy nie zagraża kondycji banków, ponieważ są one przygotowane do takich sytuacji. Kłopotem może być ustawa o przewalutowaniu kredytów.
2016-03-04, 18:33
Posłuchaj
Wiceminister finansów Konrad Raczkowski powiedział 3 marca, że w 2016 roku upadnie kilka małych banków, ale nie będzie to efektem wprowadzenia podatku bankowego, a niewłaściwego zarządzania i nadzoru.
– Z mojej wiedzy na temat banków wynika, że kondycja naszego sektora bankowego nie jest najgorsza. Natomiast gorsza jest sytuacja w SKOK-ach. Ale nie wolno mylić SKOK-ów z bankami. Te pierwsze działają na warunkach prawa spółdzielczego, a banki działają na warunkach prawa bankowego. To są dwa różne systemy prawne – wyjaśnia gość Jedynki prof. Elżbieta Mączyńska, prezes Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego, członek Rady Nadzorczej PKO BP.
Skąd się biorą kłopoty?
Niedawno upadł jeden z banków spółdzielczych, ponieważ jak dodaje prof. Mączyńska, były tam problemy z zarządzaniem.
– Dość nonszalancko udzielano kredytów. W tej chwili niektóre z tych banków spółdzielczych mają tzw. ujemny kapitał własny, czyli sytuację, gdy aktywa, majątek jest mniejszy niż zobowiązania. Ale nie dotyczy to sektora bankowego jako całości. Poza tym jest takie powiedzenie – „Pieniądz lubi ciszę”. Banki mają trudny okres, ale np. bank PKO BP ma dość pokaźne zyski, którymi można chwalić. I nawet jeśli są trudności, które występują w systemie bankowym, to banki są do tego przygotowane i sobie poradzą – podkreśla gość radiowej Jedynki.
REKLAMA
Przewalutowanie może być problemem
Cechą każdej decyzji gospodarczej jest ryzyko. Tak też było w przypadku zaciągania kredytów frankowych. I o tym muszą pamiętać i klienci, i sektor bankowy. Jeśli jednak będzie uchwalona ustawa o przewalutowaniu, to czy te przepisy wpędzą banki w kłopoty?
– Każdy ekonomista odpowie na takie pytanie: to zależy. Od tego, jakie byłyby to rozwiązania. I jak następstwa tego ryzyka związanego z kredytami walutowymi i przewalutowaniem będą rozłożone na kredytobiorców i banki. Obecnie nie ma jeszcze ostatecznych decyzji w tej sprawie, trwają wnikliwe analizy. Przykładowo w jednym z projektów jest bardzo skomplikowana formuła, i co krok pojawia się cała masa wątpliwości. Gdyby to miało być z kolei tak jak w innym, że 90 proc. ryzyka przechodzi na banki, to wówczas banki mogłyby mieć kłopoty – ocenia prof. Elżbieta Mączyńska.
I przypomina, co powiedział prof. Belka: że banki spokojnie poradzą sobie z kwestią podatku bankowego, natomiast w sytuacji bardzo niekorzystnego dla nich rozwiązania jeśli chodzi o kredyty frankowe, mogłyby mieć poważne kłopoty.
Po co właściwie nam banki?
Banki są potrzebne, a nawet niezbędne m.in. do realizacji programów gospodarczych, np. ostatnio ogłoszonego tzw. planu Morawieckiego.
REKLAMA
– Banki to krwioobieg gospodarki. Bez nich trudno sobie wyobrazić inwestowanie, bo większość inwestycji w biznesie, to są inwestycje finansowane z kredytów. Czyli powinniśmy dbać o kondycję banków tak bardzo, jak powinniśmy dbać o kondycję swojego układu krążenia. Jeśli nie chcemy mieć zawału, to dbajmy o to, aby kondycja banków była dobra – komentuje prof. Elżbieta Mączyńska, prezes Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego, członek Rady Nadzorczej PKO BP.
Zdaniem gościa Jedynki najważniejsze, i to warto powtórzyć – że pieniądz lubi ciszę. Informacje straszące ludzi, mogą wywołać niepotrzebną panikę. Dlatego należy w sposób bardzo wyważony te kwestie analizować i nie popadać w panikę. A polskie banki są w dobrym stanie i nie należy straszyć opinii publicznej informacjami o możliwym bankructwie któregoś z nich.
Robert Lidke, mb
REKLAMA