Azbest znika za wolno z polskich dachów
Ile azbestu wykorzystano w Polsce - tego nikt do końca nie wie. Wiadomo jednak, że 2032 roku musi zniknąć z naszych dachów - wymusza to na nas unijna dyrektywa.
2016-03-14, 21:18
Posłuchaj
Wieloletni Program Oczyszczania Kraju z Azbestu zakłada, że do 2032 roku mamy wymienić wszystkie dachy pokryte tym szkodliwym dla zdrowia i środowiska materiałem.
Żółwie tempo usuwania azbestu z polskich dachów
̶ A tempo usuwania azbestu z naszych dachów nie jest imponujące - mówi Daniel Kryś z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Jak mówi, w 2002 r. w Polsce było 15,5 mln t azbestu.
̶ Według wstępnych szacunków dzisiaj jest go jeszcze na 13,5-14 mln ton – wylicza.
84 proc. gmin przeprowadziło azbestową inwentaryzację
Przypomina, że plan przewidywał dokonanie inwentaryzacji ilości i rodzaju azbestu na terenie gmin.
REKLAMA
̶ Szacuje się, że 84 proc. gmin przeprowadziło taką inwentaryzację. Ta pozwala na dopasowanie instrumentów finansowych potrzebnych do usuwania tego azbestu. I wydaje się, że dzięki temu tempo jego usuwania powinno przyspieszyć – mówi ekspert.
Gminy pokrywają koszty usuwania azbestu
Wielu właścicieli nieruchomości odkłada w czasie realizację tego przedsięwzięcia z uwagi na jego wysokie koszty. Niepotrzebnie, bo gminy oferują nawet całkowity zwrot środków wydanych na ten cel.
Jak wyjaśnia ekspert, narodowy fundusz i fundusze wojewódzkie dofinansowują przedsięwzięcia związane z demontażem, zebraniem, transportem i unieszkodliwieniem wyrobów zawierających azbest.
̶ Po stronie gmin leży zebranie od właścicieli, gdzie jest azbest, wniosków i wystąpienie do wojewódzkiego funduszu ochrony środowiska, który co rok przeprowadza nabór takich wniosków – mówi ekspert.
Jak dopowiada, wielkość procentowa dofinansowania jest różna w poszczególnych województwach, w większości wynosi to 100 albo 80 proc. kosztów takiego przedsięwzięcia.
Warto jak najszybciej skorzystać ze wsparcia i pozbyć się azbestu. Eksperci przestrzegają przed próbą samodzielnego zdejmowania m.in. pokryć dachowych zawierających azbest czy eternit. Robiąc to samemu narażamy się na pylenie i wdychanie mikrowłókien, które są niebezpieczne dla zdrowia.
REKLAMA
Justyna Golonko, jk
REKLAMA