50 dni do Soczi: mamy aż 20 szans medalowych
Minister sportu Andrzej Biernat zaznaczył, że jeszcze nigdy polska reprezentacja nie jechała na zimowe igrzyska z tak realnymi szansami jak w przypadku lutowej imprezy w Soczi.
2013-12-19, 16:13
Posłuchaj
- Ja sam wierzę w 10 medali i będę się tego trzymał - podkreślił.
- Jadąc na wcześniejsze igrzyska marzyliśmy o podium. Vancouver było pierwszą imprezą tej rangi, gdy worek z medalami się otworzył i dało to nadzieję na następne - zaznaczył Biernat podczas czwartkowej konferencji prasowej "50 dni do Soczi" w Centrum Olimpijskim w Warszawie. W 2010 roku biało-czerwoni sześć razy stanęli na podium.
Minister sportu zaznaczył jednak, że mała pomyłka może spowodować, że zamiast krążka zawodnik zajmie np. czwarte miejsce.
- Możemy mieć 20 szans medalowych, ale ze względu na małe potknięcie potem zanotować 20 porażek. Tak jest w każdym sporcie indywidualnym, gdzie decyduje dyspozycja dnia. Wierzę, że pobijemy dorobek z Vancouver - argumentował.
Dodał, że poprzednio sprawdził się przelicznik, zgodnie z którym liczba zdobytych medali MŚ rok później podczas igrzysk została podwojona. Szef resortu wierzy także, że skład kadry jeszcze się zwiększy.
- Na razie mamy 38 nominacji wynikających z rankingu. Liczymy, że kadra będzie liczyła około 50 zawodników. To dosyć duża reprezentacja, ale też jest dużo szans na podium - ocenił.
Jako "czarnego konia" polskiej ekipy w Soczi Biernat wskazał Karolinę Riemen-Żerebecką rywalizującą w ski crossie.
Trening polskich skoczków w Szczyrku:
Orange sport/x-news
man
REKLAMA
REKLAMA