Thomas Morgenstern na intensywnej terapii: nadal ma zaniki pamięci
Thomas Morgenstern po dramatycznym wypadku podczas treningu na skoczni w Bad Mitterndorf nadal przebywa w szpitalu. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo, ale jak zdradza lekarz austriackiej kadry skoczek ma kłopoty z pamięcią.
2014-01-13, 09:30
Austriak jest przytomny, w szpitalu wciąż przebywa na oddziale intensywnej terapii, towarzyszą mu rodzice. Po dokładnych badaniach stwierdzono, że nie ma uszkodzonego kręgosłupa, płuca zostały stłuczone, skoczek bez problemów porusza nogami i rękoma.
- Jeżeli jego stan zdrowia będzie się poprawiał w tak szybkim tempie jak obecnie, to prawdopodobnie już w poniedziałek Thomas zostanie przeniesiony z OIOM-u na oddział neurologiczny. Choć jest mocno poobijany, to czuje się coraz lepiej - przyznał Juergen Barthofer, lekarz Austriaków .
Jedyne co niepokoi lekarzy, to kłopoty z pamięcią. - Thomas ma stwierdzone zaniki pamięci - zdradził Barthofer. Według lekarza powinny one niedługo ustąpić.
Na poniedziałek zapowiedziano oficjalny komunikat na temat stanu Morgensterna.
Do wypadku Thomasa Morgensterna doszło w czasie drugiej serii treningowej przed kwalifikacjami do zawodów Pucharu Świata na mamuciej skoczni w Bad Mitterndorf (HS 200). "Morgi” z dużą siłą uderzył głową w zeskok na linii 100 metrów. Upadek wyglądał dramatycznie.
Morgenstern szybko został zniesiony ze skoczni przez służby medyczne i przewieziony do szpitala. Pierwsze doniesienia były jednak bardzo niepokojące:
REKLAMA
"Stan jest krytyczny" - informowali dziennikarze, cytując lekarza opiekującego się skoczkiem.
Oficjalny komunikat na temat stanu Morgensterna zostanie ogłoszony w najbliższy poniedziałek o godzinie 9 rano.
>>> Wypadek Morgensterna. Tomasz Zimoch: to twardy skoczek, na pewno powróci
Morgenstern, który jest obecnie jednym z najbardziej utytułowanych skoczków, miał w karierze wiele upadków. Cztery były szczególnie groźne. Pierwszy zdarzył mu się 29 listopada 2003 roku w Kuusamo. Wówczas 17-letni Austriak uderzył głową na zeskok. Wszyscy zamarli. Okazało się jednak, że skończyło się na siniakach i potłuczeniach.
Sześć lat później w Libercu Morgenstern miał wielką szansę zdobyć złoto w mistrzostwach świata, jednak przydarzył mu się upadek, który sprawił, że nie zdobył medalu.
Źródło: /Foto Olimpik/x-news
REKLAMA
(ah)
REKLAMA