Derby Londynu dla Arsenalu, czyste konto Szczęsnego
Arsenal z Wojciechem Szczęsnym w bramce pokonał w Londynie Crystal Palace 2:0 w 24. kolejce piłkarskiej ekstraklasy Anglii i został liderem. Ma dwa punkty przewagi nad Manchesterem City, który w poniedziałek podejmuje trzecią w tabeli Chelsea.
2014-02-02, 20:39
Choć Arsenal miał przewagę od początku spotkania, w pierwszej połowie nie potrafił udokumentować jej zdobyciem bramki. Udało mu się to jednak dwukrotnie w drugiej połowie. Oba trafienia zanotował Alex Oxlade-Chamberlain w 47. i 73. minucie.
Szczęsny nie miał zbyt wiele pracy, szczególnie w pierwszej połowie. W drugiej goście nieco częściej zagrażali jego bramce, jednak strzelali niecelnie. Polak popisał się jedną bardzo dobrą interwencją w 50. minucie, zatrzymując strzał Camerona Jerome'a. Zachował czyste konto w lidze po raz 11 w tym sezonie, co jest najlepszym osiągnięciem spośród wszystkich bramkarzy w Premier League.
Dzięki wygranej "Kanonierzy" objęli prowadzenie w tabeli. W 24 meczach zgromadzili 55 punktów, o dwa więcej niż dotychczasowy lider Manchester City, który w poniedziałek zmierzy się u siebie z Chelsea Londyn.
Liverpool traci punkty
W drugim niedzielnym meczu Liverpool, choć od 24. minuty prowadził po bramce Daniela Sturridge'a, tylko zremisował 1:1 z West Bromwich Albion na wyjeździe. Jeden punkt uratował gospodarzom Nigeryjczyk Victor Anichebe.
REKLAMA
"The Reds" pozostali na czwartej pozycji w tabeli. Ich strata do prowadzącego obecnie Arsenalu wynosi osiem punktów.
Świetny mecz Boruca
W sobotę po raz ósmy w tym sezonie gola w lidze nie puścił Artur Boruc, a jego Southampton pokonał w Londynie Fulham 3:0 po bramkach Adama Lallany, Rickiego Lamberta i Jaya Rodrigueza.
Bramkarz reprezentacji Polski kilkakrotnie ratował "Świętych" przed stratą gola. Na szczególną uwagę zasługują jego interwencje z 24. i 36. minuty. W pierwszej sytuacji obronił strzał głową Norwega Brede'a Hangelanda, a w drugiej dwukrotnie zatrzymał uderzenia Darrena Benta. Wcześniej powstrzymał także próbę Scotta Parkera. Jego zespół pozostaje na dziewiątej pozycji w rozgrywkach.
Manchester czerwony ze wstydu
Po raz kolejny w tym sezonie zawód kibicom sprawił broniący mistrzowskiego tytułu Manchester United. "Czerwone Diabły" przegrały w sobotę na wyjeździe ze Stoke City 1:2. To ich ósma porażka w lidze. Mimo to utrzymały siódmą lokatę.
REKLAMA
Zwycięstwo Stoke dały bramki Szkota Charliego Adama. Dla zespołu z Old Trafford gola zdobył Holender Robin van Persie. Asystą w tej akcji popisał się sprowadzony z Chelsea za rekordową w historii klubu sumę 37,1 mln funtów Hiszpan Juan Mata.
mr
REKLAMA