NBA: "Czarodzieje" idą jak burza, Gortat prawie nieomylny

Koszykarze Washington Wizards pokonali Milwaukee Bucks 114:107 w wyjazdowym spotkaniu ligi NBA. Marcin Gortat zdobył dla zwycięzców 11 punktów i miał sześć zbiórek.

2014-03-09, 08:27

NBA: "Czarodzieje" idą jak burza, Gortat prawie nieomylny
Gortat trafił pięć z sześciu rzutów za dwa punkty. Foto: PAP/EPA/TANNEN MAURY

Było to ósme zwycięstwo zespołu ze stolicy w dziewięciu ostatnich spotkaniach. Po przerwie na Weekend Gwiazd drużyna trenera Randy'ego Wittmana ma najlepszy bilans w Konferencji Wschodniej (8-2). Po 62 rozegranych meczach zajmuje w niej piąte miejsce (w całym sezonie 33 zwycięstwa - 29 porażek). Bucks, najsłabszy zespół rozgrywek, jako pierwsi lidze w lidze przegrali właśnie 50. spotkanie (przy 12 wygranych).

Po pierwszej połowie, którą "Czarodzieje" wygrali 75:53, ustanawiając klubowy rekord sezonu w liczbie zdobytych punktów, nic nie zapowiadało nerwowych dla nich chwil w końcówce.

Wizards znakomicie rozpoczęli spotkanie, trafiając w pierwszych dwóch kwartach 67 procent rzutów z gry. Na dwie i pół minuty przed przerwą uzyskali najwyższe w meczu prowadzenie 71:43.

Po zmianie stron zagrali jednak fatalnie. Mnożyły się ich niecelne rzuty i straty. Przez ponad siedem minut nie potrafili zdobyć punktu. W trzeciej odsłonie uzyskali ich tylko dziesięć, co jest z kolei najgorszym w sezonie wynikiem zespołu w pojedynczej kwarcie. Na 4.05 min. przed końcem tej części gry rywale zmniejszyli straty do 10 punktów (67:77).

REKLAMA

W ostatniej różnica zmalała nawet do trzech (101:104), po rzutach wolnych Turka Ersana Ilyasovy na 2.13 przed końcową syreną. Wtedy Wizards zdobyli osiem punktów z rzędu, m.in. po trzypunktowych trafieniach Bradleya Beala (12 pkt w czwartej kwarcie) i Johna Walla, i nie pozwolili odebrać sobie zwycięstwa.

Gortat zwykle grał w Milwaukee bardzo dobrze. W trzech poprzednich spotkaniach w BMO Harris Bradley Center zdobywał średnio 20,7 pkt przy 74,3-procentowej skuteczności. W ostatnim, wygranym 27 listopada po dogrywce 100:92, zdobył 25 pkt i był to jego jedyny występ w tym sezonie, w którym zdobył najwięcej punktów spośród wszystkich uczestników w meczu.

Więcej informacji z koszykarskich parkietów - TUTAJ

W sobotę polski środkowy nie był już tak widoczny, chociaż skuteczności z gry nie stracił. Przebywał na parkiecie 31 minut, trafił pięć z sześciu rzutów za dwa punkty i jeden z czterech wolnych, miał cztery zbiórki w obronie i dwie w ataku, asystę, dwa bloki, stratę i popełnił dwa faule.

REKLAMA

Najwięcej punktów dla Wizards zdobyli Trevor Ariza - 28 (17 w pierwszej kwarcie), Beal - 23 oraz rezerwowi Martell Webster - 15 i Drew Gooden - 13. Wall dodał dziewięć pkt. i 13 asyst.

W zespole gospodarzy wyróżnili się Brandon Knight - 25, Khris Middleton - 15 i Ramon Sessions - 14.

Kolejny mecz "Czarodzieje" rozegrają w poniedziałek na wyjeździe z broniącymi mistrzowskiego tytułu Miami Heat (43-16).

Wyniki sobotnich meczów:

Cleveland Cavaliers - New York Knicks    97:107

REKLAMA

Philadelphia 76ers - Utah Jazz           92:104

Memphis Grizzlies - Charlotte Bobcats   111:89

San Antonio Spurs - Orlando Magic       121:112

Milwaukee Bucks - Washington Wizards    107:114

REKLAMA

Los Angeles Clippers - Atlanta Hawks    109:108

PAP/aj

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej