Puchar Polski: Zagłębie i Zawisza na Narodowym chcą przejść do historii
Piłkarze Zagłębia Lubin i Zawiszy Bydgoszcz zagrają w piątek o godz. 18.30 w pierwszym finale Pucharu Polski na Stadionie Narodowym. Dla obu klubów to historyczny mecz także z innego powodu - jeszcze nigdy nie triumfowały w tych rozgrywkach.
2014-05-02, 11:20
Posłuchaj
Trzy poprzednie edycje PP wygrała Legia Warszawa. Lubinianie dwukrotnie w historii grali w finale (2005, 2006), ale w obu przypadkach uznali wyższość przeciwników. Jeszcze mniej powodów do radości miał Zawisza - nigdy wcześniej nie awansował do finału.
Przed meczem z prezesem PZPN Zbigniewem Bońkiem rozmawiał Tomasz Zimoch. Zapraszamy do wysłuchania rozmowy>>>
Tym razem drużyna z Bydgoszczy będzie faworytem.  Podopieczni Ryszarda Tarasiewicza spisują się znacznie lepiej w lidze od  Zagłębia - występują w grupie mistrzowskiej, podczas gdy ekipa z Lubina  zajmuje dopiero przedostatnie miejsce i czeka ją ciężka walka o  utrzymanie.
- Wiem, że uchodzimy za faworytów. Jesteśmy w  pierwszej ósemce ekstraklasy, mieliśmy trudniejszych przeciwników w  drodze do finału Pucharu Polski i uważam, że w piątek także mamy szanse  wygrać. Jestem pełen optymizmu, mam ku temu powody - podkreślił trener  Tarasiewicz.
Jego przeciwnikiem w finale będzie nestor polskich szkoleniowców, 71-letni Orest Lenczyk.
- Przed  finałem na trzy dni wstąpiliśmy do Spały. Trenowaliśmy, odpoczywaliśmy i  rozmawialiśmy. Po to, aby przyjazd na Stadion Narodowy nie był  wycieczką, ale by zdać sobie sprawę, iż dzięki takiemu meczowi  przechodzi się do historii polskiej piłki - podkreślił trener Lenczyk.
Dla  obu szkoleniowców to również będzie wyjątkowe spotkanie. Tarasiewicz i  Lenczyk nie zdobyli jeszcze Pucharu Polski jako trenerzy.
Organizatorzy  piątkowego finału spodziewają się 33 tysięcy widzów (z czego sprzedano  ponad 20 tysięcy biletów). Znaczną część wejściówek przekazano domom  dziecka i szkołom. Z Bydgoszczy do stolicy fani przyjadą co najmniej 23  autokarami.
Zabraknie natomiast najbardziej zagorzałych kibiców  Zawiszy i Zagłębia. Ich stowarzyszenia podjęły decyzje o bojkocie meczu,  a punktem wyjścia był konflikt części bydgoskich fanów z właścicielem  klubu Radosławem Osuchem.
Triumfator finałowego spotkania zagwarantuje sobie udział w kwalifikacjach Ligi Europejskiej.
Na relacje z meczu finałowego Pucharu Polski zapraszamy do radiowej Jedynki.
(PAP,ah)