Ekstraklasa: Legia Warszawa zdemolowała beniaminka z Łęcznej
W drugim sobotnim meczu 4. kolejki piłkarskiej Ekstraklasy Legia Warszawa rozgromiła na własnym stadionie Górnika Łęczna 5:0. Mistrz Polski nie zawiódł swoich kibiców.
2014-08-09, 22:30
Posłuchaj
Spotkanie z Górnikiem Łęczna było bardzo ważne dla warszawskiej Legii. Po tym, jak UEFA przyznała Celtikowi Glasgow walkower za rewanżowy mecz z mistrzem Polski, legioniści chcieli pokazać publiczności, że nie są załamani i decyzja europejskiej federacji nie przełoży się na ich formę w Ekstraklasie, w której dotychczas nie spisywali się rewelacyjnie.
>>>Liga Mistrzów: Legia wyrzucona za niedopatrzenie. Klub złoży odwołanie<<<
Choć pierwsza połowa zakończyła się wynikiem bezbramkowym, w drugiej worek z golami otworzył się całkowicie.
Gospodarze strzelili przyjezdnym aż 5 bramek, a na listę strzelców dwukrotnie wpisali się Ivica Vrdoljak i Orlando Sa, który wszedł na boisko z ławki rezerwowych. Gości załamała czerwona kartka dla Tomislava Bozicia, grając w dziesięciu nie mieli już żadnych szans z dobrze dysponowanymi gospodarzami.
REKLAMA
Legia zdobyła ważne 3 punkty i zmniejsza dystans do czołówki ligi, wskakując na trzecie miejsce.
W takiej formie nie powinna mieć problemów, żeby szybko powrócić na fotel lidera Ekstraklasy.
Po meczu Legia Warszawa - Górnik Łęczna 5:0 (0:0) powiedzieli:
Henning Berg (trener Legii Warszawa): "Oczywiście, że cieszy wygrana, zwłaszcza w tych warunkach i tych okolicznościach. Było ciężko pozbierać się po ostatniej decyzji UEFA. Tym bardziej jestem dumny z zawodników, że pokazali mentalną i fizyczną siłę. Wykonali bardzo dobrą i trudną pracę. Oczywiście próbowaliśmy się motywować wzajemnie, tak dobrze, jak potrafimy. I zdajemy sobie sprawę z tego, że w głowach było coś całkowicie innego niż mecz z Górnikiem Łęczna.
REKLAMA
Częścią motywacji było przypomnienie marzeń z dzieciństwa, kiedy jeszcze wszyscy śnili o tym, by grać w barwach Legii. Teraz mogą to robić, dlatego właśnie tak ważne było, by pokazać, że nadal jesteśmy silnym zespołem i możemy spełniać marzenia. Piłkarze chcieli udowodnić swoją wyższość na boisku. Poza tym pomogli nam kibice, dawali wsparcie i zawodnicy to czuli, dawało im to siłę do gry".
Jurij Szatałow (trener Górnika Łęczna): "Trudno komentować to spotkanie. W pierwszej połowie było poprawnie, potrafiliśmy utrzymać się przy piłce, ale po zmianie stron totalny nokaut. Komentarz jest po prostu zbędny. Uważałem, że zespół Legii pod względem psychicznym będzie w dobrej formie. Taki cios, niesprawiedliwość, jaka stołeczny zespół spotkała, bardziej motywuje. Na to, że drużyna z Łazienkowskiej pod względem mentalnym będzie słabsza, nie liczyłem".
Źródło: T-Mobile Ekstraklasa/x-news
REKLAMA
Legia Warszawa - Górnik Łęczna 5:0 (0:0)
Bramki: 1:0 Ivica Vrdoljak (46-głową), 2:0 Jakub Kosecki (49), 3:0 Ivica Vrdoljak (64-karny), 4:0 Orlando Sa (70-głową), 5:0 Orlando Sa (80).
Żółte kartki - Górnik Łęczna: Sergiusz Prusak. Czerwona kartka - Górnik Łęczna: Tomislav Bozic (64).
Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork).
REKLAMA
Widzów: 10 331.
Legia Warszawa: Konrad Jałocha - Bartosz Bereszyński, Jakub Rzeźniczak, Dossa Junior, Tomasz Brzyski - Helio Pinto (62. Ondrej Duda), Tomasz Jodłowiec, Ivica Vrdoljak, Jakub Kosecki (73. Adam Ryczkowski) - Marek Saganowski (66. Orlando Sa), Miroslav Radovic.
Górnik Łęczna: Silvio Rodic - Łukasz Mierzejewski, Maciej Szmatiuk, Tomislav Bozic, Patrik Mraz - Grzegorz Bonin, Lukas Bielak, Przemysław Kaźmierczak (62. Veljko Nikitovic), Tomasz Nowak, Miroslav Bożok (56. Shpetim Hasani) - Fiodor Cernych (78. Sebastian Szałachowski).
Mecze w 4. kolejce Ekstraklasy:
REKLAMA
2014-08-08:
Cracovia Kraków - Korona Kielce 2:1
Górnik Zabrze - Jagiellonia Białystok 3:0
REKLAMA
PGE GKS Bełchatów - Śląsk Wrocław 2:0
Legia Warszawa - Górnik Łęczna 5:0
Lechia Gdańsk - Lech Poznań (15.30)
REKLAMA
Zawisza Bydgoszcz - Podbeskidzie Bielsko-Biała (15.30)
Wisła Kraków - Ruch Chorzów (18.00)
Pogoń Szczecin - Piast Gliwice (18.00)
REKLAMA
mr, ps
REKLAMA