El. Euro 2016: Portugalia w szoku po kompromitacji z Albanią

2014-09-08, 16:06

El. Euro 2016: Portugalia w szoku po kompromitacji z Albanią
Portugalscy kibice żegnają selekcjonera Paulo Bento po przegranym meczu z Albanią. Foto: PAP/EPA/PAULO NOVAIS

Niedzielna porażka Portugalii z Albanią 0:1 na inaugurację eliminacji mistrzostw Europy oburzyła kibiców. Domagają się konsekwencji wobec winnych niespodziewanej przegranej, w tym dymisji selekcjonera.

Selekcjoner Paulo Bento zachował posadę po nieudanych mistrzostwach świata w Brazylii, mimo że jego zespół nie dał rady przebrnąć choćby przez fazę grupową turnieju.

Losowanie grup eliminacyjnych do Euro 2016 Portugalczycy uznali za szczęśliwe - w grupie I będą walczyć o awans na imprezę z Armenią, Albanią, Danią i Serbią. Po inauguracyjnym spotkaniu z Albanią widać jednak, że zakwalifikowanie się do turnieju wcale nie będzie formalnością.

Mecz z Albanią stał pod znakiem bardzo dużej przewagi Portugalczyków, jednak niewiele z niej wynikało. Podopieczni Paulo Bento oddali na bramkę rywali aż 19 strzałów, mieli także przewagę w posiadaniu piłki, ale po końcowym gwizdku arbitra z 3 punktów cieszyli się piłkarze z Bałkanów. Albańczycy zanotowali 2 uderzenia na portugalską bramkę, a gola na wagę trzech punktów zdobył Bekim Balaj, znany z występów w... Jagiellonii Białystok.
"Byli niedokładni i nieskuteczni. Nie mamy w tej chwili zespołu, który mógłby postarać się o awans na mistrzostwa Europy. Konieczne są szybkie zmiany w kadrze, które po mundialu obiecywał trener Paulo Bento. W rzeczywistości gramy nadal tym samym składem" - ocenili dziennikarze portugalskiego "SIC Noticias".

Do zmian, które zapowiadał Bento, nigdy nie doszło. W wyjściowej jedenastce na mecz z Albanią pojawił się zaledwie jeden gracz, który nie poleciał na mundial do Brazylii. Zarzucają selekcjonerowi kurczowe trzymanie się starych, "zużytych" schematów gry i niechęć do zmian personalnych.
Według niektórych mediów jedyną nowością w kadrze po nieudanym mundialu była wymiana ekipy lekarskiej - nie mogą też dziwić głosy, które domagają się dymisji Bento. W niedzielę kibice na meczu z Albanią byli zaopatrzeni w białe chusteczki, z których zrobili użytek po ostatnim gwizdku sędziego.

"Potrzeba zmian, które należałoby rozpocząć od trenera. Ta historyczna i skandaliczna porażka przed własną publicznością z tak słabym zespołem jak Albania nie może się już nigdy powtórzyć" - stwierdzili dziennikarze telewizji "RTP".

W niedzielnym spotkaniu zabrakło kontuzjowanego Cristiano Ronaldo. Zrzucanie odpowiedzialności na barki piłkarza Realu Madryt jest już jednak stałym elementem "taktyki" reprezentacji.

Posiadanie w kadrze najlepszego piłkarza świata jest na pewno wielkim atutem, jednak oczekiwanie, że będzie on sam wygrywał mecze, jest kuriozalne.
Portugalia po raz kolejny źle rozpoczęła eliminacje i w ich trakcie będzie musiała odrabiać straty z pierwszego meczu. W tym momencie kadra Bento zajmuje ostatnie miejsce w grupie I, a kolejny mecz rozegra na wyjeździe z Danią 14 października.

ps, PAP

Polecane

Wróć do strony głównej