Robert Lewandowski: Borussii życzę jak najlepiej, moje miejsce jest jednak w Bayernie [ROZMOWA DNIA]

- Gramy u siebie, wiec na pewno będziemy chcieli wygrać to spotkanie. Z pewnością będą nam towarzyszyły inne emocje niż w normalnych meczach - mówi Robert Lewandowski w rozmowie z Polskim Radiem przed meczem Bayern Monachium - Borussia Dortmund.

2014-10-28, 13:59

Robert Lewandowski: Borussii życzę jak najlepiej, moje miejsce jest jednak w Bayernie [ROZMOWA DNIA]
Robert Lewandowski (P) walczący z reprezentantami Węgier: Józsefem Vargą i Vilmosem Vanczakiem. Foto: Wikipedia/Roger Gorączniak

Posłuchaj

Robert Lewandowski: Borussii życzę jak najlepiej, ale moje miejsce jest w Bayernie [ROZMOWA DNIA] - Polskie Radio/IAR
+
Dodaj do playlisty

Robert Lewandowski przygotowuje się do meczu Bayernu Monachium ze swoim byłym klubem Borussią Dortmund, który 1 listopada odbędzie się na Alianz Arena, jako hit 10. kolejki Bundesligi. W miniony weekend napastnik reprezentacji Polski nie strzelił gola w spotkaniu z Borussią Moenchengladbach, ale Bayern utrzymał prowadzenie w tabeli po remisie 0:0. O meczach Bundesligi, Lidze Mistrzów i... audiencji u papieża z Robertem Lewandowskim rozmawiał Tomasz Kowalczyk.
Tomasz Kowalczyk: Jak ocenisz mecz z Borussią Moenchengladbach?
Robert Lewandowski: Ciężkie to było spotkanie, na pewno zespół Borussii dobrze zagrał w defensywie i nie stwarzaliśmy wielu sytuacji. Wiadomo, że takie spotkania też się zdarzają, ale remis nie jest złym wynikiem.
TK: Miałeś jedną dobrą sytuację w Moenchengladbach, zabrakło zdecydowania?
RL: Wydaje mi, że jakby piłka odbiła się trochę inaczej to wpadłaby do bramki. Walczyliśmy, żeby cokolwiek spróbować zrobić w ofensywie, takie mecze się zdarzają, tym bardziej, że rywale postawili bardzo trudne warunki. Na pewno bardzo chcieliśmy wygrać, ale się nie udało.
TK: Za wami mecz z jedną Borussią, a za chwilę czas na drugą, tą z Dortmundu. Dla Ciebie to będzie podróż sentymentalna?
RL: Gramy u siebie, wiec na pewno będziemy chcieli wygrać to spotkanie. Z pewnością będą nam towarzyszyły inne emocje niż w normalnych meczach, ale ja będę się przygotowywał, jak do każdego spotkania, żeby wygrać przed własną publicznością. To trochę dziwna sytuacja, bo teraz oczywiście chcę grać jak najlepiej dla Bayernu, Borussii życzę jak najlepiej, ale moje miejsce jest teraz w Monachium.
TK: Kiedy ogłosiłeś, że przechodzisz do Bayernu, jak reagowali kibice z Dortmundu?
RL: Myślę, że wielu fanów widziało, że gram jak najlepiej, że walczę o wyniki, bramki, każdy chyba szanował moją decyzję, bo wiele zrobiłem dla Borussii Dortmund i ja tak samo do tego podchodziłem.
TK: W zeszły wtorek strzeliłeś swojego pierwszego gola dla Bayernu w Lidze Mistrzów, jakie emocje towarzyszyły tej bramce?
RL: Na pewno bardzo się cieszyłem z tej bramki, każdy gol cieszy, a tego od siebie oczekuję, żeby strzelać jak najwięcej i jak najczęściej. Cały czas mamy przewagę nad przeciwnikami.
TK: Jeżeli Lech Poznań wyeliminuje w czwartek Jagiellonię Białystok w Pucharze Polski, to w ćwierćfinale zagrają dwa Twoje byłe kluby Lech i Znicz Pruszków. Komu będziesz kibicował?
RL: Oj, nie wiem. Jeśli dojdzie do tego meczu, niech wygra futbol. Jednym i drugim będę kibicował.
TK: Po meczu Ligi Mistrzów w Rzymie drużyna Bayernu gościła na spotkaniu z papieżem Franciszkiem, jak to było spotkać kogoś takiego?
RL: Spotkanie było krótkie, ale na pewno fajne przeżycie. To wielki honor poznać taką osobę.

Z Robertem Lewandowskim rozmawiał Tomasz Kowalczyk.

(ah)

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej