Prezydium zarządu PZPS w poniedziałek omówi sytuację związku
Prezydium zarządu PZPS w poniedziałek przeanalizuje sytuację związku i sprawę dwóch członków zarządu - napisano na stronie federacji.
2014-11-14, 22:24
Posłuchaj
W piątek szef federacji Mirosław P. usłyszał zarzut korupcyjny, a wiceprezes Artur P. został zatrzymany przez CBA.
Zarówno rzecznik prasowy PZPS Janusz Uznański, jak i sekretarz generalny Andrzej Lemek nie chcieli wypowiadać się na temat możliwych scenariuszy, które będą efektem tego spotkania.
- Poczekajmy do poniedziałku - powiedział Uznański.
Lemek z kolei, powtórzył tylko za opublikowanym wieczorem komunikatem, że związek "posiada pełną zdolność do wykonywania wszelkich czynności statutowych gwarantujących działalność w pełnym zakresie".
Jak poinformował rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie Przemysław Nowak, Mirosław P. usłyszał w piątek jeden zarzut o charakterze korupcyjnym. Dwa takie zarzuty postawiono wcześniej Cezaremu P., prezesowi prywatnej firmy ochroniarskiej, która od wielu lat współpracowała z PZPS.
Późnym popołudniem Centralne Biuro Antykorupcyjne, na wniosek prokuratury, zatrzymało wiceprezesa związku ds. marketingu i PR Artura P. Według Nowaka, czynności z jego udziałem będą prowadzone w sobotę i wtedy prawdopodobnie postawione zostaną mu zarzuty.
Mirosław P. oraz Cezary P. zatrzymani zostali w czwartek w Katowicach. W tym samym czasie pracownicy CBA weszli do warszawskiej siedziby federacji. Prace zakończyli późno w nocy, a w piątek się nie pojawili. Interesowały ich dokumenty związane z wrześniowymi mistrzostwami świata siatkarzy, które odbyły się w Polsce i zakończyły się zwycięstwem biało-czerwonych.
CBA nie po raz pierwszy zainteresowało się siatkarską federacją. W 2012 roku funkcjonariusze weszli do związku na wniosek Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Mieli oni za zadanie sprawdzić działania promocyjne MŚ, jak i zabezpieczyć dokumentację finansową. Dochodzenie po kilku miesiącach umorzono.
Związek z korupcją? Czarne chmury nad Polskim Związkiem Piłki Siatkowej
TVP/x-news
man
REKLAMA
REKLAMA