Kliczko - Pulew: sensacji nie było. Kliczko zbliża się do rekordów

Władymir Kliczko był faworytem walki z Kubratem Pulewem, której stawką był tytuł mistrza świata federacji IBF wagi ciężkiej. Po eksytującej walce mistrzowski pas nie zmienił właściciela.

2014-11-16, 10:50

Kliczko - Pulew: sensacji nie było. Kliczko zbliża się do rekordów
Władimir Kliczko po wygranej z Kubratem Pulewem. Foto: Twitter.com/Klitschko

Władimir Kliczko obronił w Hamburgu pas mistrza świata federacji IFB w kategorii ciężkiej. 38-letni Ukrainiec w 5. rundzie znokautował Bułgara Kubrata Pulewa. Było to 63 zwycięstwo w karierze Ukraińca i pierwsza porażka na zawodowym ringu Pulewa.

Bułgar już w pierwszej rundzie dwukrotnie leżał na deskach, ale podnosił się niczym Terminator i chciał walczyć dalej. Wytrzymał pięć rund z Kliczką, który wydaje się być nieśmiertelny. Lewy sierpowy zadany przez Władymira w piątej rundzie był ciosem, który zakończył efektowny pojedynek w Hamburgu.

Na konto Kliczki wpłynie po tym starciu conajmniej 5,7 mln dolarów, a pięściarz z Sofii otrzyma 1,4 mln. Należy jeszcze mieć w pamięciu wpływy z tytułu oglądalności walki w TV.

REKLAMA

Źródło:DE RTL TV/x-news

(ah)

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej