Liga Mistrzów: Juventus zaryzykował i pije szampana
Remisując w Turynie 0:0 z Atletico Madryt tamtejszy Juventus zapewnił sobie awans do 1/8 finałów Ligi Mistrzów. Rezultat ten dał włoskiej drużynie drugie miejsce w grupie A za hiszpańskim klubem.
2014-12-10, 11:19
Posłuchaj
Program maksimum: pokonać gości różnicą co najmniej dwóch bramek i zająć pierwsze miejsce w grupie, wyraźnie przerastał Juventus. Program minimum, czyli remis i drugie miejsce, wbrew nazwie nie był wcale ani łatwy, ani mało ambitny. Turyński klub musiał bardzo uważać, żeby nie przegrać tego spotkania, zaprzepaszczając tym samym szanse na dalszy awans.
Zdaniem wielu komentatorów nie było to łatwe, bo przeszkodzić Atletico Madryt w strzelaniu bramek, to też nie lada sztuka. Dlatego z postawy piłkarzy zadowolony jest trener Massimiliano Allegri, piłkarze zaś - jak Gigi Buffon czy Paul Pogba - odpowiadają sceptykom, że w Lidze Mistrzów prędzej czy później trafia się na znacznie lepszych i silniejszych od siebie. To odpowiedź tym, którzy zawiedzeni są, że Juventus nie wyszedł ze swej grupy na pierwszej pozycji, bo to gwarantowałoby mu, że na Bayern Monachium czy Real Madryt trafiłby dopiero później, a nie jak się wydaje od razu.
Jeżeli zwycięstwo wiąże się czasem ze sporym ryzykiem, to tak właśnie było we wtorek w Turynie, dlatego rozsądek każe się cieszyć z remisu. O tym, że zadowalał on obie strony, świadczy fakt, że ani Diego Simeone, ani Massimiliano Allegri nie zmieniali składu swoich drużyn. Juventus i jego kibiców kosztować to musiało sporo nerwów, bo wiele zależało również od wyniku meczu Olympiakos-Malmoe, który chwilami wywoływał większe emocje aniżeli to, co działo się na turyńskim stadionie.
Jeżeli założymy, że połowa włoskich kibiców zainteresowana była meczem w Turynie, to możemy spodziewać się, że druga z zainteresowaniem obserwować będzie środowe spotkanie Romy z Manchesterem City.
Więcej o wtorkowych meczach Ligi Mistrzów w naszej multirelacji >>> Liga Mistrzów: dramat Liverpoolu, Arsenal gromi w Turcji [MULTIRELACJA]
(ah)
REKLAMA