Nadzwyczajny zjazd PZPS zaplanowany na 16 marca
Zarząd PZPS ustalił na 16 marca termin Nadzwyczajnego Walnego Zgromadzenia Delegatów, na którym zostanie podjęta decyzja o zawieszeniu lub odwołaniu prezesa związku Mirosława P.
2014-12-17, 15:39
Posłuchaj
Znajduje się on w areszcie tymczasowym i jest podejrzany o korupcję. Gdyby doszło do odwołania prezesa, wówczas można się spodziewać, że wybory nowego szefa federacji odbyłyby się w połowie czerwca.
- Zjazd musi podjąć decyzję najpierw o ewentualnym odwołaniu prezesa. To jest jednak suwerenna sprawa walnego zgromadzenia i nie możemy na razie wyrokować, jaka ona będzie. Jeśli Mirosław P. zostanie pozbawiony stanowiska, wówczas zjazd wyborczy odbyłby się późną wiosną przyszłego roku - powiedział rzecznik prasowy federacji Janusz Uznański.
Możliwy jest także scenariusz, w którym Mirosław P. sam poda się do dymisji. Ma na taki krok czas do 16 marca. Wówczas nowy szef związku musi zostać wybrany z uprawnionych do tego członków zarządu (jest ich siedemnastu).
- Zjazd jednak mimo wszystko się odbędzie, ale punkt o odwołaniu lub zawieszeniu prezesa stanie się wtedy bezprzedmiotowy - podkreślił Uznański.
REKLAMA
Władze polskiej federacji podjęły także decyzję o wycofaniu rekomendacji dla Mirosława P. jako przedstawiciela PZPS w Polskim Komitecie Olimpijskim i rekomendowaniu do tego byłego zawodnika, obecnie posła Pawła Papkego.
- Zarząd doszedł do wniosku, że dotychczasowe doświadczenia Pawła i fakt, że nie tak dawno był czynnym sportowcem oraz cały czas bardzo aktywnie działa na polu parlamentarnym świadczą o tym, że to właśnie on jest właściwą osobą do reprezentowania związku - dodał rzecznik federacji.
We wtorek Sąd Okręgowy w Warszawie utrzymał decyzję w sprawie trzymiesięcznego tymczasowego aresztu dla prezesa PZPS Mirosława P. i byłego wiceprezesa Artura P. Obaj podejrzani są o korupcję.
Zarząd PZPS obradował dwa dni. We wtorek wybrał m.in. firmę, która przeprowadzi audyt wrześniowych mistrzostw świata w Polsce. Wyniki mają zostać przedstawione w tracie nadzwyczajnego zjazdu.
REKLAMA
Kierujący PZPS od 2004 roku Mirosław P. i jego pierwszy zastępca Artur P. mieli przyjąć łapówki o łącznej sumie prawie miliona złotych od szefa jednej z prywatnych firm ochroniarskich - Cezarego P. - w zamian za to, że została ona wybrana do ochrony i zabezpieczenia wrześniowych mistrzostw świata, które odbyły się w Polsce i zakończyły się triumfem biało-czerwonych.
Obaj działacze zostali zatrzymani w połowie listopada przez funkcjonariuszy CBA, prokuratura postawiła im zarzuty, a 15 listopada sąd zdecydował o ich trzymiesięcznym aresztowaniu. Za wspomniane czyny grozi im kara do 12 lat pozbawienia wolności.
Artur P. rezygnację z funkcji wiceprezesa PZPS oraz członka zarządu związku złożył 26 listopada. Została ona przyjęta.
S. Antiga o aferze w PZPS: Pracuję, jak pracowałem, mam nadzieję, że zorganizujemy finały LŚ
REKLAMA
Orange sport/x-news
man
REKLAMA