Premier League. Szczęsny ma problem: dla Arsenalu jest jak "kula u nogi"
Po dwóch kuriozalnych błędach w meczu Arsenalu z Southampton Wojciech Szczęsny może zacząć martwić się o swoją pozycję między słupkami w bramce "Kanonierów". Brytyjskie media nie zostawiły na bramkarzu suchej nitki.
2015-01-02, 22:15
Wojciech Szczęsny może mieć kłopoty po tym, jak w Nowy Rok zaliczył fatalny występ w barwach "Kanonierów". Najpierw w 34. minucie niepotrzebnie wychodził do piłki, a jego błąd wykorzystał Mane, który spod lini końcowej boiska popisał się świetnym uderzeniem, lobując polskiego bramkarza.
W 56. minucie Szczęsny "popisał" się asystą, kiedy niepotrzebnie wybijał piłkę nogą, a futbolówka trafiła pod nogi Dusana Tadicia, któremu nie pozostało nic innego jak tylko umieścić piłkę w siatce z odległości kilku metrów.
Arsenal przegrał z Southampton 0:2 i spadł na 6. miejsce w tabeli, a fani "Kanonierów" winnego porażki znaleźli w osobie polskiego golkipera. Angielska prasa nie zostawiła po tym występie suchej nitki na reprezentacyjnym bramkarzu.
Wenger na pewno poważnie zastanawia się nad zmianą w bramce swojego zespołu.Media zresztą podpowiadają szkoleniowcowi: "Daily Mail" nazwał Szczęsnego "głównym winowajcą" porażki "Kanonierów". Portal Goal.com z kolei określił występ reprezentanta Polski "koszmarem". Padło także stwierdzenie, że Szczęsny to "kula u nogi".
REKLAMA
W najbliższą niedzielę Arsenal zagra u siebie w Pucharze Anglii z Hull, a między słupkami stanie prawdopodobnie David Ospina i jeśli pokaże się z dobrej strony, może dostać szansę w Premier League. Szczęsny cieszy się dużym zaufaniem francuskiego trenera Arsenalu, ale tym razem może zapłacić za swoje błędy wysoką cenę.
Źródło: Foto Olimpik/x-news
ps, ah, PAP, PolskieRadio.pl
REKLAMA
REKLAMA