Tour de Ski: Kowalczyk konsekwentnie do przodu - drugie miejsce już na wyciągnięcie kijka

W czwartek we włoskim Dobbiaco odbędzie się piąty etap narciarskiego cyklu Tour de Ski - bieg na 15 km techniką dowolną na dochodzenie. To najdłuższy z zaplanowanych odcinków, w dodatku rozgrywany techniką, która jest słabszą stroną Justyny Kowalczyk.

2015-01-08, 13:40

Tour de Ski: Kowalczyk konsekwentnie do przodu - drugie miejsce już na wyciągnięcie kijka
Justyna Kowalczyk na trasie biegu na 5 km techniką klasyczną podczas zawodów narciarskiego cyklu Tour de Ski we włoskim Dobbiaco. Foto: PAP/Grzegorz Momot

Tour de Ski: Bjoergen bezkonkurencyjna. Kowalczyk w czołówce >>>

W środę Polka zajęła piąte miejsce w biegu na 5 km techniką klasyczną. Na pierwszym pomiarze czasu miała najlepszy rezultat. Jednak drugą część dystansu Kowalczyk pokonała wolniej od rywalek - dopadł ją kryzys, który pojawia się od poczatku sezonu w drugiej części dystansu. Do zwyciężczyni - Marit Bjoergen - Kowalczyk straciła 17,6 s., a do drugiej na mecie Therese Johaug 7 s. "Drugie miejsce już jest na wyciągnięcie kijka" - napisała po biegu Kowalczyk. "Takie bieganie to mi się podoba, choć ostatnie 1.5 km w prywatnym rankingu zajmie bardzo wysokie miejsce wśród największych 'sczochrań' - podsumowała.

Podopieczna trenera Aleksandra Wierietielnego w tym sezonie postanowiła skupić się na technice klasycznej. To właśnie z rozgrywanymi nią dwoma biegami wiąże największe nadzieje podczas lutowych mistrzostw świata w Falun.
"Łyżwą" w tym sezonie jej się nie wiedzie. W grudniu w Lillehammer w biegu na 5 km była dopiero 28., a prolog Tour de Ski w Oberstdorfie (3,2 km) ukończyła na 10. miejscu.

Kowalczyk wygrała cztery z dotychczasowych ośmiu edycji TdS. Tym razem na zwycięstwo w tym wymagającym cyklu nie ma większych szans. W jego klasyfikacji zajmuje piąte miejsce, a do prowadzącej i będącej w wyśmienitej formie Norweżki Marit Bjoergen traci już ponad trzy minuty. Polka jednak start w turze traktuje w tym sezonie treningowo. Kowalczyk pracuje nad formą. Mogła się zaszyć gdzieś w górach na obozie ze swoim sztabem szkoleniowym. Mistrzyni wybrała jednak TdS, bo dla niej zawsze rywalizacja podczas zawodów była najlepszym treningiem.
Początek czwartkowej rywalizacji o godzinie 15.30.

REKLAMA

Kowalczyk zdąży z formą przed MŚ w Falun? "Sytuacja nie napawa optymizmem, ale trzeba jej zaufać"

/Foto Olimpik/x-news

 

Aneta Hołówek, PolskieRadio.pl

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej