Premier League: Chelsea - Manchester City. Mecz o mistrzostwo Anglii?

W sobotni wieczór fanów Premier League czeka prawdziwy hit rozgrywek. Prowadząca w tabeli Chelsea Londyn zmierzy się z wiceliderem, Manchesterem City. Trener gospodarzy, Jose Mourinho, zadbał o tym, by temperatura przed meczem była gorąca.

2015-01-31, 14:48

Premier League: Chelsea - Manchester City. Mecz o mistrzostwo Anglii?
Jose Mourinho. Foto: Wikipedia/Новикова Юлия

Mourinho kontra cały świat

Portugalski trener Chelsea tradycyjnie już zadbał o to, by uwaga mediów przed meczem z Manchesterem City skupiła się na nim. Mourinho konsekwentnie decyduje się na to, by brać na siebie presję, jednocześnie zdejmując ją ze swoich zawodników.

W piątek odwołał swoją konferencję prasową przed spotkaniem z Manchesterm City, nie wysłał też w zastępstwie żadnego ze swoich asystentów. Czeka go za to kolejna w tym sezonie kara.

Poprzednia (w wysokości 25 tysięcy funtów) obciąży jego konto za wypowiedź, w którym Mourinho stwierdził, że przeciwko jego drużynie prowadzona jest kampania mediów, ekspertów, menadżerów innych drużyn, która wpływa na sędziów, popełniających błędy w meczach Chelsea. Według niego stało się to m.in. w spotkaniu "The Blues" z Southampton z końca grudnia (remis 1:1).

Dodatkowo do narzekań Mourinho doszło odrzucenie apelacji w sprawie zawieszenie Diego Costy, który w starciu z Liverpoolem dwa razy nadepnął rywali - najpierw Martina Skrtela, potem Emre Cana. Przez angielskie media przewinęła się dyskusja na temat słuszności kary, jednak ostatecznie Costa będzie musiał odpocząć od gry.

REKLAMA

>>>Premier League: Diego Costa przegapi hit z Manchesterem City. 3 mecze kary napastnika<<<

Co ciekawe, słowa Mourinho najczęściej pozytywnie odbijają się na jego zespole - rośnie w nim poczucie solidarności, zawodnicy potrafią wrzucić wyższy bieg i stoją murem za swoim trenerem. Presja wywierana na arbitrach także może zacząć działać, a sędziowie będą na pewno dwa razy zastanawiać się, zanim podejmą decyzję na niekorzyść "The Blues".

Mecz o wszystko?

Po 22 kolejkach Chelsea z dorobkiem 52 punktów prowadzi w Premier League. "The Blues" mają pięć punktów przewagi nad drugim Manchesterem City. Wygrana "The Blues" da im duży komfort, 8 punktów przewagi na tym etapie sezonu to okazały dorobek, a tak doświadczony zespół miałby duże szanse na to, by nie roztrwonić takiej przewagi. 

Manuel Pellegrini zaprzecza jednak, że ten mecz będzie decydujący dla rywalizacji o to, kto zwycięży w tym sezonie w lidze. Nietrudno jednak zauważyć, dlaczego tak mówi. To jego drużyna musi w tym meczu wygrać, by nie pogorszyć swojej sytuacji.

REKLAMA

- To nie jest mecz, który zadecyduje o tytule, potem zostanie jeszcze 45 punktów do zdobycia. Przypomnijmy sobie wyścig o mistrzostwo sprzed kilku lat, gdy mieliśmy 8 punktów straty do United. Dla nas to bardzo ważne spotkanie, doskonała okazja, by zmniejszyć straty. Bardzo ważne, ale nie ostateczne - mówił Pellegrini.

Oczywiście wypada się z tym zgodzić, jednak wygrany będzie miał po tym meczu dużą przewagę psychologiczną w dalszej części sezonu. 

Lampard wraca do domu

Fanów angielskiej piłki elektryzuje także dodatkowo powrót Franka Lamparda na Stamford Bridge.

Anglik z całą pewnością może być uznany za jedną z legend klubu z Londynu, jednak jego przejście do Manchesteru City zostało przez wielu kibiców odebrane jako zdrada, mimo tego, że przez 13 lat reprezentował barwy "The Blues" w 648 meczach, zdobywając dla klubu 211 bramek. 

REKLAMA

W tym sezonie zagrał w 17 meczach dla "Obywateli", strzelił w nich 5 bramek i miał 2 asysty, choć wydawało się, że zakończy karierę w amerykańskiej MLS.

We wrześniowym starciu tych drużyn Lampard trafił do siatki Chelsea, a Manchester City uratował remis.

- Lampard? Był najlepszym graczem Chelsea, być może najważniejszym w całej jej historii. Nie mógł grać tam, to gra tutaj. To nie jest jego wina. Mam nadzieję fani dobrze go przyjmą - mówił przed meczem Manuel Pellegrini.

Trudno przewidywać, jak fani jego byłej drużyny powitają Lamparda w barwach największego rywala do zdobycia mistrzowskiego tytułu. Sytuacja byłaby prosta, gdyby Anglik wracał na Stamford Bridge w barwach innego klubu. Walka między zespołami jest jednak tak zacięta, że pomocnik musi liczyć się z chłodnym przyjęciem.

REKLAMA

Infografika prezentująca dokonania Lamparda w całej karierze:

Początek meczu Chelsea - Manchester City w sobotę o godzinie 18 30.

ps

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej