Puchar Polski: Śląsk Wrocław - Legia Warszawa. Wielkie emocje w pierwszym wiosennym hicie [RELACJA]

Inauguracja piłkarskiej wiosny w Polsce za nami. W pierwszym meczu ćwierćfinału Pucharu Polski Śląsk Wrocław zremisował z Legią Warszawa 1:1.

2015-02-13, 09:00

Puchar Polski: Śląsk Wrocław - Legia Warszawa. Wielkie emocje w pierwszym wiosennym hicie [RELACJA]
. Foto: legia.com/Jacek Prondzynski

Posłuchaj

Zdaniem bramkarza wrocławian Mariusza Pawełka w pokazaniu lepszej gry piłkarzom przeszkadzała niezbyt dobra murawa (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Pierwszy wiosenny mecz na polskich boiskach nie był wielkim widowiskiem, ale nie brakowało emocjonujących momentów. Oba zespoły kończyły spotkanie w dziesiątkę i oba zdobyły po jednym golu. Przed rewanżem, który zostanie rozegrany 5. marca w Warszawie, w lepszej sytuacji jest jednak Legia, której do awansu wystarczy bezbramkowy remis.

Jeżeli ktoś się spodziewał, że lider z wiceliderem piłkarskiej ekstraklasy stworzą na Stadionie Wrocław wielkie widowisko, musiał po pierwszej pół godzinie być mocno rozczarowany. Oba zespoły starały się grać ofensywnie, atakować, ale na boisku więcej było kopania po nogach niż składnych akcji.

Tę dopiero w 30. minucie przeprowadził Śląsk. Po dośrodkowaniu z prawej strony piłka trafiła pod nogi Roberta Picha, który huknął jak z armaty, ale Dusan Kuciak zdołał instynktownie odbić piłkę. Ta spadła pod nogi Flavio Paixao, lecz Portugalczyk z kilku metrów nie tylko nie trafił w bramkę, ale nawet w piłkę.

Później na boisku działo się to, co wcześniej. Więcej na połowie gości, ale sytuacji bramkowych brakowało. I kiedy wydawało się, że tak będzie do końca pierwszej połowy, Michał Żyro trafił do siatki. Zaczęło się od straty piłki przez Śląsk. Legia szybko wyprowadziła atak i w zamieszaniu w polu karnym najprzytomniej zachował się skrzydłowy gości.

REKLAMA

Druga połowa zaczęła się od ataków gospodarzy. Najpierw minimalnie strzałem głową chybił Marco Paixao, a chwilę później jego wyczyn uderzeniem zza pola karnego powtórzył Peter Grajciar. Jeszcze lepszą sytuację miał Tomasz Hołota, ale najwyraźniej nie wiedział, czy ma podawać, czy strzelać, a kiedy podjął już decyzję, Kuciak zdołał wyłapać zagrywaną piłkę.

Oblężenie bramki Legii trwało do 57. min. Wówczas w środku pola Hołota sfaulował Ivicę Vrdoliaka. Sędzia Adam Lyczmański nie wahał się ani chwili i pokazał zawodnikowi Śląska żółtą kartkę. A ponieważ było to drugie upomnienie dla defensywnego pomocnika w tym spotkaniu, musiał opuścić boisko.

Ciekawie zapowiadająca się druga połowa od tego momentu wyraźnie straciła na tempie. Legia starała się jak najdłużej utrzymywać piłkę i szukała luk w defensywie, Śląsk zagęszczał pole gry i kontratakował. Ponieważ obu ekipom lepiej wychodziła destrukcja niż atakowanie, pod bramkami niewiele się działo.

Zaczęło się dziać dopiero w samej końcówce, a sygnałem była czerwona kartka dla Vrdoljaka. Siły się wyrównały i Śląsk rzucił się do szturmu. I dwie minuty po tym, jak kapitan gości opuścił boisko było już 1:1. Marco Paixao wykorzystał błąd rywali i nie dał szans Kuciakowi. Mimo iż wrocławianie nacierali do ostatnich sekund, drugiego gola już nie zdobyli.

REKLAMA

Po meczu powiedzieli:

Henning Berg (trener Legii Warszawa): Nie jestem zadowolony z remisu, bo pierwsi strzeliliśmy gola, długo prowadziliśmy i długo graliśmy z przewagą zawodnika, co powinniśmy wykorzystać. Nie powinniśmy stracić bramki w takich okolicznościach. W kontekście rewanżu możemy być jednak zadowoleni, bo udało nam się z Wrocławia wywieść remis bramkowy. To był trudny mecz do sędziowania, ale nie rozumiem wszystkich decyzji arbitra. Zwłaszcza tej, kiedy Ivica Vrdoljak dostał pierwszą żółtą kartkę. W pierwszej połowie kontrowaliśmy grę i zdobyliśmy bramkę. Śląsk zaczął naciskać w drugiej połowie, ale po czerwonej kartce to się skończyło. W sumie to było dobre spotkanie.

Tadeusz Pawłowski (trener Śląska): Dobry mecz mojego zespołu. Remis 1:1 sprawia, że wszystko jest otwarte i dalej mamy duże szanse na awans. O tym, kto zagra w półfinale zadecyduje 90 lub 120 minut w Warszawie. W pierwszej połowie nie wykorzystaliśmy świetnej sytuacji na gola. Wczoraj na odprawie mówiłem Flavio, jak wykańczać takie sytuacje. To powinna być bramka. W końcówce pierwszej połowy nie potrzebnie poszliśmy na wymianę ciosów. Zabrakło trochę rozwagi. Ja nie mam jednak zespołu za sto milionów. W drugiej połowie mieliśmy na początku zdecydowaną przewagę, co się zmieniło po czerwonej kartce. Uważam remis za sprawiedliwy i nie chcę tu się bawić w niuanse. Proszę pamiętać, że to był pierwszy mecz na wiosnę i jeszcze tego ogrania trochę brakuje. Wpływ miała też na grę murawa, która była bardzo grząska. Tak być nie powinno. Jutro wracamy do pracy i myślimy już o meczu z Cracovią.

Źródło: Press Focus/x-news

REKLAMA

Śląsk Wrocław - Legia Warszawa 1:1 (0:1)

Bramki: 0:1 Michał Żyro (45+2), 1:1 Marco Paixao (85)

Żółte kartki: Śląsk Wrocław - Tomasz Hołota; Legia Warszawa - Jakub Rzeźniczak, Guilherme Costa, Ivica Vrdoljak. Czerwone kartki: Śląsk Wrocław - Tomasz Hołota (57), Legia Warszawa - Ivica Vrdoljak (83).

Śląsk Wrocław: Mariusz Pawełek - Paweł Zieliński, Piotr Celeban, Mariusz Pawelec, Dudu Paraiba - Flavio Paixao, Tom Hateley (74. Krzysztof Danielewicz), Tomasz Hołota, Peter Grajciar (83. Krzysztof Ostrowski), Robert Pich (62. Lukas Droppa) - Marco Paixao

Legia Warszawa: Dusan Kuciak - Łukasz Broź, Igor Lewczuk, Jakub Rzeźniczak, Guilherme Costa - Michał Żyro, Tomasz Jodłowiec, Ivica Vrdoliak, Michał Masłowski, Michał Kucharczyk - Miroslav Radović (74. Marek Saganowski)

bor

REKLAMA

Relacja na żywo z meczu Śląsk - Legia>>>

Śląsk Wrocław - Legia Warszawa 1:1 (0:1)

Bramki: 0:1 - Żyro (45.), 1:1 - M. Paixao (85.)

Śląsk: Mariusz Pawełek - Paweł Zieliński, Piotr Celeban, Mariusz Pawelec, Dudu Paraiba - Tomasz Hołota, Tom Hateley - Flavio Paixao, Peter Grajciar, Robert Pich - Marco Paixao

Legia: Dusan Kuciak - Łukasz Broź, Igor Lewczuk, Jakub Rzeźniczak, Guilherme - Ivica Vrdoljak, Tomasz Jodłowiec - Michał Żyro, Michał Masłowski, Michał Kucharczyk - Miroslav Radović

REKLAMA

21.47 - I już jest wyrównanie! Broź chciał zgrać głową do Kuciaka na środek pola karnego, ale zza pleców obrońcy wyskoczył Marco Paixao. On takich sytuacji nie marnuje

21.45 - Siły na boisku wyrównane. Z boiska wylatuje Vrdoljak

21.43 - Kucharczyk miał na nodze piłkę meczową. Był sam przed bramkarzem na dwunastym metrze, ale przeniósł piłkę wysoko nad poprzeczką

21.40 - Coraz mniej sił piłkarzy Śląska, coraz większa kontrola ze strony gości

21.32 - Mimo osłabienia gospodarze ambitnie dążą do wyrównania. Nadziewają się też na kontry Legii

REKLAMA

21.19 - Śląsk przez ponad pół godziny będzie grał w osłabieniu. Druga żółta kartka dla Tomasza Hołoty

21.16 - Gorąco w polu karnym Legii, Kuciak łapie na raty

21.15 - Początek znowu dla Śląska

21.09 - Marco Paixao strzelał głową. Pomylił się o centymetry

21.07 - Zaczynamy drugą połowę

20.51 - Pierwsza połowa za nami

REKLAMA

20.49 - Legia strzela bramkę do szatni. Kucharczyk wypatrzył w polu karnym Radovicia, ten zakręcił obrońcami, a piłka trafiła do Żyry. Stojąc pięć metrów od bramki spokojnie trafił do siatki

20.46 - Strzał Kucharczyka z przewrotki efektowny, ale mało efektywny

20.33 - Jak to nie wpadło do bramki Kuciaka?! Zieliński zacentrował w pole karne, tam znalazł się Marco Paixao, który odegrał do Picha. Ten huknął z dystansu, słowacki bramkarz wybił piłkę przed siebie, a dobijający Flavio Paixao... nie trafił w piłkę

20.30 - Tempo meczu delikatnie spadło

REKLAMA

20.23 - Raz po raz piłka frunie w pole karne Legii, ale obrońcy mistrzów Polski na razie czujni

20.21 - Śląsk naprawdę może się podobać, ale czasami za szybko próbuje kończyć swoje akcje

20.17 - Pierwszy kwadrans pod dyktando Śląska

20.16 - Śląsk wychodził z kontrą 4 na 3, ale Pich zdecydował się na strzał zza pola karnego. Szybko tego pożałował

20.10 - Pierwszy strzał w wykonaniu Legii. Żyro miał jednak piłkę na swojej słabszej, prawej nodze i Pawełek bez problemu złapał piłkę

REKLAMA

20.09 - Na razie zbyt wiele nie widać. Murawę zasłania dym z odpalonych rac

20.05 - Dobry początek meczu, który zwiastuje ciekawe widowisko. Śląsk od początku stara się narzucić swój styl gry

20.02 - Zaczęli!

19.55 - Kompletu widzów raczej nie będzie

REKLAMA

19.54 - Oczy kibiców będą więc zwrócone szczególnie na Petera Grajcara i Michała Masłowskiego. Obaj mają zastąpić wspomnianych liderów swoich drużyn, a dodatkowo to jedyni z nowych piłkarzy, którzy wystąpią w podstawowym składzie

19.52 - Obie drużyny muszą sobie radzić bez swoich podstawowych "10" z jesieni. Sebastian Mila odszedł do Lechii Gdańsk, a Ondrej Duda leczy kontuzję

19.50 - Znamy już składy drużyn

REKLAMA

Śląsk

Legia

REKLAMA

19.49 - Lepszego początku piłkarskiej wiosny nie można sobie wyobrazić. Gra lider z wiceliderem tabeli

19.47 - Obie drużyny spotkały się już w tym sezonie. W ramach 8. kolejki rozgrywek ligowych Legia pokonała w Warszawie Śląska 4:3

19.45 - Zapraszamy na relację NA ŻYWO z pierwszego meczu ćwierćfinałowego Pucharu Polski meczu Śląsk - Legia

bor

REKLAMA

Zapowiedź meczu na nastęonej stronie>>>

Piłkarska wiosna w Ekstraklasie rozpocznie się już w piątek, ale jeszcze przed pierwszym gwizdkiem sędziego w meczu Zawiszy Bydgoszcz z Górnikiem Łęczna fani polskiej piłki dostaną rewelacyjny przedsmak ligowych rozgrywek.

Śląsk Wrocław z Legią Warszawa idą na pierwszy ogień, gdyż piłkarzy ze stolicy w drugiej połowie lutego czekają dwa pojedynki z Ajaksem Amsterdam w Lidze Europy i możliwe, że w marcu dalej będą grać w tych rozgrywkach. Reszta ćwierćfinałów odbędzie się właśnie wtedy.

W ostatnich lata drużyny z Wrocławia i Warszawy spotykały się często i regularnie. Mecze, które zdecydują o awansie do półfinału PP, będą 15. i 16. potyczkami w ostatnich pięciu latach. Bilans jest korzystny dla legionistów, którzy odnieśli w tym czasie siedem zwycięstw, trzykrotnie zremisowali i doznali czterech porażek - abstrahując od statystyki, w ostatnich latach starciom tych drużyn towarzyszyły bardzo duże emocje, a kibice oglądali świetne widowiska.

Do najważniejszej konfrontacji w Pucharze Polski doszło niespełna dwa lata temu, kiedy obie ekipy zmierzyły się z sobą w finale. W pierwszym meczu we Wrocławiu Legia wygrała 2:0. W rewanżu na Łazienkowskiej lepsi byli wrocławianie (było to jedyne zwycięstwo zespołu w starciach z Legią w PP), ale zdołali strzelić tylko jednego gola i trofeum pozostało w Warszawie - w siódmym meczu tych drużyn Śląsk będzie szukał przełamania wyjątkowo niekorzystnej serii.

REKLAMA

Legioniści tuż po przylocie do Wrocławia byli w dobrych humorach, co pokazał Bartosz Bereszyński:

Henning Berg przyznał jednak, że jego graczy czeka ciężka przeprawa.

- Myślę, że zawodnicy trenera Pawłowskiego zaprezentują się podobnie jak ostatnio. W zeszłym roku graliśmy z nimi bardzo wyrównane spotkania - podkreślił szkoleniowiec mistrzów Polski.

REKLAMA

Źródło: Legia.com/x-news

Kibice Legii czekają już na pierwsze spotkanie w fazie pucharowej Ligi Europy, w którym przeciwnikiem Legii będzie Ajax Amsterdam. Mistrz Polski chce jednak pokazać, że stać go na walkę na wszystkich frontach i nie ma mowy, by mecz ze Śląskiem potraktował ulgowo.

- Przed starciem z Ajaksem zagramy jeszcze dwa spotkania. Nie traktujemy ich jako przygotowań do Ligi Europy. Każdy mecz jest dla nas tak samo ważny. Dopiero potem przyjdzie czas na Ajax - powiedział na konferencji prasowej trener warszawskiej Legii, Henning Berg.

Wszystko wskazuje na to, że czwartkowy mecz będzie szansą na debiut w barwach Legii dla Michała Masłowskiego. Były pomocnik Zawiszy Bydgoszcz trafił do zespołu ze stolicy za wielkie jak na polską ligę pieniądze - kosztował aż 800 tysięcy euro.

REKLAMA

Na przedsezonowym zgrupowaniu pokazał się z bardzo dobrej strony i zbierał dużo pochwał, jednak zastąpienia kontuzjowanego Ondreja Dudy będzie piekielnie trudnym zadaniem.

Źródło: Legia.com/x-news

Tak może zagrać Legia w meczu ze Śląskiem:

REKLAMA

O ile Legia bez Dudy będzie musiała radzić sobie tylko do momentu, w którym pomocnik wyleczy kontuzję, to Śląsk będzie miał większy problem z tym, by zastąpić Sebastiana Milę, który odszedł do Lechii Gdańsk. Strata reżysera gry może okazać się dla wrocławian bardzo dotkliwa, jednak w Śląsku zgodnie zapewniają, że nowy nabytek klubu, Peter Grajciar, jest gotowy, by przejąć obowiązki rozgrywającego.

- To gracz, który może nam tylko pomóc. Wygląda coraz lepiej fizycznie i coraz pewniej się czuje. Dla każdego zmiana klubu jest pewnego rodzaju wyzwaniem. Znam go i mogę powiedzieć, że to charakterny człowiek, świetny kompan, który pomoże nam na boisku i w szatni - charakteryzował Grajciara bramkarz Śląska Mariusz Pawełek, który ze Słowakiem występował w tureckim Konyasporze.

- Mamy urodzaj i w pomocy, i na środku obrony. Myślę, że to, za co zbieraliśmy do tej pory poklask, to nasza taktyka. Nie mamy więc powodów, aby coś zmieniać - mówił na konferencji prasowej trener Tadeusz Pawłowski.

Szkoleniowiec nie chciał podać konkretnych nazwisk zawodników z pierwszej jedenastki, ale jest niemal pewne, że znajdzie się w niej Peter Grajciar.

REKLAMA

31-latek musi jeszcze popracować nad swoją kondycją i może nie mieć sił na rozegranie pełnych 90 minut, ale dostanie szansę pokazania się wrocławskiej publiczności.

W ataku bramkarza gości postraszą bracia Paixao, którzy będą liczyć na takie podania ze strony Słowaka, którymi obsługiwał ich Sebastian Mila. 

Ciekawie zapowiada się starcie w środku pola - oba zespoły zagrają dwójką defensywnych pomocników, co wskazuje na to, że będziemy świadkami dużej ilości walki. 

Tak może zagrać Śląsk w meczu z Legią:

REKLAMA

W półfinale na lepszego z tej pary czekać będzie zwycięzca rywalizacji między Piastem Gliwice a Podbeskidziem Bielsko-Biała.

W drugiej części pucharowej drabinki zdecydowanie łatwiej wskazać potencjalnego finalistę - niespodzianką byłoby, gdyby 2 maja na Stadionie Narodowym w Warszawie nie wystąpił Lech Poznań.

W ćwierćfinale "Kolejorz" trafił na drugoligowy Znicz Pruszków, a później ewentualnie zagra z innym przedstawicielem tej klasy - Błękitnymi Stargard Szczeciński bądź Cracovią.

Początek meczu Śląsk Wrocław - Legia Warszawa w czwartek o godzinie 20.

Rewanż zostanie rozegrany 5. marca w Warszawie.

ps, PolskieRadio.pl

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej