Puchar Davisa: Polacy o punkt od zwycięstwa z Litwą. Janowicz załatwi sprawę?
Polscy tenisiści potrzebują punktu, by wygrać z Litwą w pierwszej rundzie Grupy I Strefy Euro-afrykańskiej Pucharu Davisa w Płocku. Jako pierwszy przed szansą na zapewnienie triumfu stanie Jerzy Janowicz, który o godz. 14 zmierzy się z Ricardasem Berankisem.
2015-03-08, 10:10
Obaj zawodnicy wygrali w piątek swoje pojedynki singlowe w Orlen Arenie. Janowicz okazał się lepszy od Laurynasa Grigelisa 7:6 (7-3), 6:3, 6:4, zaś Berankis pokonał Łukasza Kubota 6:2, 6:4, 6:3.
Polscy kibice po cichu liczą na to, że łodzianinowi pomoże fakt, iż miał więcej czasu na odpoczynek od niedzielnego rywala. Ten ostatni bowiem wystąpił także w sobotnim spotkaniu deblowym. Wraz z Grigelisem musieli uznać wyższość Kubota i Marcina Matkowskiego 4:6, 4:6, 6:7 (1-7).
Zgodnie ze statystykami na stronie ATP będzie to druga konfrontacja 51. na światowej liście Janowicza z 76. w tym zestawieniu Berankisem. Pięć lat temu w challengerze w Akwizgranie lepszy był Polak.
W planie na niedzielę poza pojedynkiem pierwszych rakiet jest także spotkanie Kubota z Grigelisem. Może jednak do niego nie dojść, o ile Janowicz wygra swój mecz w czterech lub pięciu partiach. Gdyby łodzianin zaś triumfował bez straty seta, to druga z gier zostanie skrócona do dwóch odsłon.
REKLAMA
Zwycięzca meczu w Płocku zagra w drugiej rundzie w lipcu z Ukrainą.
bor
REKLAMA