Puchar Polski: Legia - Podbeskidzie. "Robotę trzeba dokończyć"
Po zwycięstwie z Podbeskidziem w Bielsku-Białej 4:1 w pierwszym meczu 1/2 finału Pucharu Polski Legia Warszawa wydaje się być murowanym rywalem do awansu do finału tych rozgrywek.
2015-04-08, 12:00
Posłuchaj
W środę o 20:45 Legia podejmie przy Łazienkowskiej Podbeskidzie Bielsko-Biała w rewanżowym meczu 1/2 finału Pucharu Polski. Wydaje się, że mając trzy bramki zaliczki z pierwszego spotkania Legia może zagrać na luzie. Trener mistrzów Polski jednak tak nie myśli, nie zamierza lekceważyć rywala.
- Jeśli ktoś zna trenera Leszka Ojrzyńskiego to wie, że bez względu na wynik pierwszego meczu w rewanżu Podbeskidzie będzie walczyć jak o życie. Dlatego w środę o żadnym sparingu czy treningu nie ma mowy. Jesteśmy dopiero na półmetku rywalizacji. Do tego meczu podchodzimy poważnie i z takim samym nastawieniem podejdzie do niego Podbeskidzie. Robota musi zostać dokończona - mówił na przedmeczowej konferencji prasowej trener Legii Henning Berg.
Henning Berg przed rewanżem z Podbeskidziem: Robota musi zostać dokończona
Źródło/Legia.com/x-news
REKLAMA
Bramki dla Legii w pierwszym meczu zdobyli Michał Masłowski, Ivica Vrdoljak, Michał Kucharczyk i Jakub Kosecki. Honorowego gola dla Podbeskidzia strzelił były piłkarz Legii Maciej Korzym. Ten wynik może rozwiewać obawy kibiców stołecznego zespołu, którzy obawiali się, że po odejściu zimą Miroslava Radovicia legioniści nie załatają po nim dziury. Podopieczni Berga mieli problemy z tworzeniem dobrych sytuacji strzeleckich i zdobywaniem bramek, ale wiele wskazuje na to, że ten kryzys został już zażegnany.
- Cieszy fakt, że zdobywamy dużo bramek. Musieliśmy sobie poradzić po odejściu "Rado", ale ciągle uczymy się grać bez niego. Mamy dobry zespół i skupiamy się na ciągłym rozwoju - ocenił norweski szkoleniowiec.
<<< Drugoligowiec w finale? Lech upokorzony >>>
ah, PolskieRadio.pl
REKLAMA
REKLAMA