Żużel na Stadionie Narodowym zagrożony. Warunki do treningu były niebezpieczne
Jarosław Hampel uznał, że warunki do przeprowadzenia piątkowego treningu były zbyt niebezpieczne i podobnie jak większość żużlowców odmówił jazdy testowej przed sobotnią Grand Prix Polski na Stadionie Narodowym w Warszawie.
2015-04-17, 19:42
Posłuchaj
Jarosław Hampel o rezygnacji z treningu na Stadionie Narodowym (IAR)
Dodaj do playlisty
- Uznałem, że nie ma sensu cokolwiek sprawdzać w takich warunkach. One były po prostu niebezpieczne - podkreślił Hampel.
Tymczasowy tor przygotowywany od poniedziałku w Warszawie jest bardzo grząski i sypki. Głównym zastrzeżeniem zawodników jest jednak bardzo nierówny stan jego twardości, co stwarza duże zagrożenie dla zawodników.
- Niestety tor nie został odpowiednio przygotowany. To poważny problem, ponieważ szybko tworzą się dziury i koleiny. Jeśli ma być dobre widowisko, to nawierzchnię należy poprawić. Na środkach dwóch łuków są bardzo miękkie miejsca. Jest tam materiał, który po prostu się rozsypuje i tam tworzą się koleiny. Więc ciężko w takich miejscach jest kontrolować motocykl jadąc tą ścieżką. Natomiast geometrycznie tor jest dosyć trudny, bo jest krótki, a łuki są wąskie. To nie pomaga w płynnym pokonywaniu wiraży - ocenił 33-letni żużlowiec.
370 ton materiału, 150 ciężarówek i 275 m toru. Narodowy czeka na najlepszych żużlowców świata
TVN24/x-news
Prace nad odpowiednim przygotowaniem toru mają trwać całą noc. - Myślę, że przez ten czas można zdecydowanie poprawić warunki do jazdy. Podobna sytuacja była w Cardiff, gdzie również tor się rozsypywał i przerwano trening. Jednak następnego dnia nawierzchnia była już w odpowiednim stanie i nie było żadnych problemów. Mam nadzieję, że organizatorzy wezmą pod uwagę nasze zastrzeżenia - dodał.
W sobotę o godz. 9 odbędzie się zamknięty i nieobowiązkowy trening. - Przetestowanie sprzętu na tej nawierzchni ma duże znaczenie. Wolałbym w normalnych warunkach pojeździć, aby dopasować silniki i dokładnie poznać geometrię tego toru, który będzie trudny technicznie. Brak porannej sesji treningowej to byłby spory dyskomfort - podkreślił Hampel.
Mimo problemów organizacyjnych zawodnik Falubazu jest optymistą. - Pierwszy turniej na tym stadionie to będzie niepowtarzalne wydarzenie. Spodziewamy się wspaniałej atmosfery. Osobiście czuję się bardzo dobrze przygotowany do sezonu. Zimę wykorzystałem, aby wszystko odpowiednio poukładać. Już na początku sezonu czuję się dobrze na motocyklu, choć jeszcze pracuję nad sprzętem, aby być na bieżąco z nowinkami technicznymi - zakończył Hampel.
Wcześniej odbyło się losowanie pól startowych. W inaugurującej sezon Grand Prix Polski w Warszawie weźmie udział czterech Polaków: Hampel, Krzysztof Kasprzak, Maciej Janowski i Tomasz Gollob, który otrzymał na te zawody tzw. dziką kartę.
Grand Prix w Warszawie, które rozpocznie cykl 12 turniejów tego cyklu, rozpocznie się w sobotę o godz. 19. Jednak już od godz. 12 otwarta będzie Strefa Kibica na błoniach Stadionu Narodowego.
Cegielski: GP w Polsce zawsze szczęśliwe dla biało-czerwonych, ale tor w stolicy ciężko nazwać polskim
Agencja TVN/x-news
man
REKLAMA