Liga Mistrzów: Panika w Bayernie. W misji specjalnej pomoże Robben?
Po wyjazdowej porażce 1:3, Bayern Monachium Roberta Lewandowskiego stoi przed trudnym zadaniem we wtorkowym rewanżu z FC Porto w ćwierćfinale piłkarskiej Ligi Mistrzów.
2015-04-21, 14:54
Posłuchaj
Trener mistrzów Niemiec Josep Guardiola przed tym rewanżem ma jednak problemy kadrowe. Wciąż problemy ze stawami skokowymi ma Francuz Franck Ribery. Z kolei Philipp Lahm zmagał się z problemami żołądkowymi, ale może już znaleźć się w kadrze meczowej. W sobotnim spotkaniu ligowym urazu kostki nabawił się Hiszpan Juan Bernat, choć wydaje się, że będzie gotowy na potyczkę z Porto. Od dłuższego czasu wykluczony z gry jest m.in. Austriak David Alaba. Gotowy powinien być natomiast Bastian Schweinsteiger.
Wielką niewiadomą jest występ Arjena Robbena, chociaż jak twierdzą niemieckie media, pauzujący od 22 marca Holender trenował w poniedziałek z drużyną i ma wystąpić w starciu z FC Porto.
<<< Liga Mistrzów: Bayern Monachium stoi przed arcytrudnym zadaniem >>>
REKLAMA
- Nie możemy być jak kamikadze i nie skupimy się wyłącznie na bieganiu do przodu - podkreślił Thomas Mueller.
W sobotę Bayern wygrał na wyjeździe z Hoffenheim 2:0. Taki wynik we wtorkowym spotkaniu zapewni mistrzom Niemiec czwarty z rzędu udział w półfinale Ligi Mistrzów.
- Gramy na własnym boisku, więc wszystko jest możliwe. Ważne będzie zachowanie czystego konta, a idealne szybkie strzelenie bramki - ocenił pomocnik Bayernu Jerome Boateng.
Guardiola: Stoimy przed ogromnym wyzwaniem. W wielkim klubie jest nim każdy dzień
Źródło/DE RTL TV/x-news
REKLAMA
FC Porto z kolei może wystąpić po raz pierwszy w półfinale Champions League od 2004 roku, kiedy triumfowało w tych rozgrywkach pod wodzą Jose Mourinho. W Monachium zabraknie jednak dwóch bocznych obrońców - Brazylijczyków Danilo i Alexa Sandro. Obaj pauzują za żółte kartki.
- Jestem optymistą, ale realnie podchodząc do tego meczu, to nie będzie łatwo odrobić straty - przyznał Guardiola, który we wtorek poprowadzi Bayern po raz setny.
W drugim wtorkowym spotkaniu Barcelona podejmie Paris Saint Germain. Zespół z Katalonii po wyjazdowym zwycięstwie 3:1 jest w komfortowej sytuacji. Gwiazdą pierwszego spotkania był Urugwajczyk Luis Suarez, który zdobył dwie bramki po efektownych akcjach. Wcześniej bramkarza Paris Saint Germain pokonał Brazylijczyk Neymar. Suarez strzelił 12 bramek w ostatnich 12 meczach (biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki), w tym w sobotnim spotkaniu ligowym z Valencią (2:0), kiedy to trafił do bramki już w pierwszej minucie.
Barcelona blisko awansu? "Wynik z Paryża może wprawić piłkarzy w przesadne samozadowolenie"
Źródło/Foto Olimpik/x-news
Pocieszeniem dla paryżan może być fakt, że po zawieszeniu za kartki zagrać będą mogli Szwed Zlatan Ibrahimovic (za czerwoną) i Włoch Marco Verratti (za żółte). Z kolei Luis Enrique będzie mógł skorzystać z Brazylijczyka Daniela Alvesa, który odpokutował karę za żółte kartki.
W środowych derbach Madrytu po bezbramkowym remisie przed tygodniem Real podejmie Atletico. To będzie ósme spotkanie pomiędzy tymi zespołami w tym sezonie. Z kolei przed rokiem w Lizbonie obie ekipy spotkały się w finale Champions League, w którym "Królewscy" wygrali po dogrywce 4:1. Za żółte kartki pauzować będą Brazylijczyk Marcelo (Real) i Hiszpan Mario Suarez (Atletico). Real, który występuje w ćwierćfinale LM piąty raz rzędu, ma szansę zostać pierwszą drużyną, która obroni trofeum. Jednak w dotychczasowej historii rozgrywek obrońcy trofeum odpadali w ćwierćfinale pięciokrotnie.
Trener "Królewskich" Carlo Ancelotti nie będzie mógł skorzystać z Chorwata Luki Modricia, który leczy kontuzję kolana. Z urazem łydki zmaga się natomiast Gareth Bale.
REKLAMA
W drugim środowym rewanżu ćwierćfinałowym Juventus Turyn, po zwycięstwie na własnym boisku 1:0, zagra na wyjeździe z AS Monaco. Przed tygodniem jedyną bramkę strzelił z rzutu karnego Arturo Vidal.
Finał zaplanowano na 6 czerwca w Berlinie.
Liga Mistrzów to od wielu lat źródło wielkich dochodów dla jej uczestników. Sam występ w fazie grupowej - niezależnie od uzyskanych wyników - oznacza dla każdego z klubów po 8,6 mln euro (dodatkowo premiowane są zwycięstwa i remisy w grupie). Spore sumy czekają także za udział w kolejnych rundach.
Awans do 1/8 finału oznaczał premię w wysokości 3,5 mln euro, ćwierćfinaliści zarobią kolejne 3,9 mln, a półfinaliści jeszcze 4,9 mln. Największe pieniądze są w finale - zwycięstwo w decydującym meczu LM wyceniono na 10,5 mln euro (przegrany otrzyma 6,5 mln euro). W sumie z tytułu premii triumfator najbardziej elitarnych rozgrywek może zarobić nawet 37,4 mln euro.
Rewanże
wtorek, 21 kwietnia
FC Barcelona - Paris St. Germain (godz. 20.45); pierwszy mecz 3:1
Bayern Monachium - FC Porto (20.45); 1:3
środa, 22 kwietnia
Real Madryt - Atletico Madryt (20.45); 0:0
AS Monaco - Juventus Turyn (20.45); 0:1
Aneta Hołówek, PAP, PolskieRadio.pl
REKLAMA