Puchar Polski: Jodłowiec i Saganowski dali Legii wygraną w finale. Lech zmarnował okazje
Legia Warszawa wygrała z Lechem Poznań w finale Pucharu Polski na Stadionie Narodowym w Warszawie. W pojedynku dwóch najlepszych krajowych drużyn zwyciężył aktualny mistrz Polski po zaciętym i emocjonującym spotkaniu.
2015-05-02, 18:00
Posłuchaj
Piłkarze Legii Warszawa zdobyli Puchar Polski. W meczu finałowym na Stadionie Narodowym w Warszawie stołeczna drużyna pokonała Lecha Poznań 2:1 (1:1).
Od 20. minuty prowadził "Kolejorz" po samobójczym trafieniu Tomasza Jodłowca. Po 10 minutach pomocnik Legii wyrównał, strzelając gola dla własnej drużyny. Zwycięską bramkę dla "Wojskowych" zdobył w 56. minucie Marek Saganowski. Lech Poznań zakończył spotkanie w "dziesiątkę" po tym, jak drugą żółtą kartką ukarany został Barry Douglas. Mecz obejrzało 48 tysięcy widzów.
To 17. triumf Legii Warszawa w rozgrywkach o Puchar Polski. Lech zdobywał to trofeum 5-krotnie, a w finale przegrał po raz trzeci.
Mecz Lecha Poznań z Legią Warszawa na Stadionie Narodowym komentowali Andrzej Janisz i Tomasz Kowalczyk.
Lech Poznań - Legia Warszawa 1:2
REKLAMA
Bramki: 1:0 Jodłowiec (20-samobójcza), 1:1 Jodłowiec (29), 1:2 Saganowski (56)
Lech Poznań: 33-Maciej Gostomski - 4-Tomasz Kędziora, 23-Paulus Arajuuri, 35-Marcin Kamiński, 3-Barry Douglas - 6-Łukasz Trałka (kapitan), 7-Karol Linetty - 24-Dawid Kownacki, 19-Kasper Hamalainen, 8-Szymon Pawłowski - 95-Zaur Sadajew
Legia Warszawa: 12-Dusan Kuciak - 28-Łukas Broź, 25-Jakub Rzeźniczak, 15-Inaki Astiz, 17-Tomasz Brzyski - 3-Tomasz Jodłowiec, 21-Ivica Vrdoljak (kapitan) - 6-Guilherme, 8-Ondrej Duda, 18-Michał Kucharczyk - 9-Marek Saganowski
Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz).
REKLAMA
Relacja na żywo:
90 +5 min. - Puchar Polski dla Legii Warszawa! Sędzia kończy spotkanie, w którym zobaczyliśmy sporo emocji i dwie zupełnie różne połowy. W pierwszej dominowali zawodnicy z Poznania, w drugiej zaś piłkarze obecnego mistrza Polski wyszli na prowadzenie i nie dali go sobie odebrać.
90 +2 min. - Kibice Legii na Stadionie Narodowym już świętują. To jeszcze nie koniec spotkania, ale mało kto wierzy, że Lechowi uda się doprowadzić do remisu.
89 min. - Douglas dostaje drugą żółtą kartkę i schodzi do szatni. Lech dogra końcówkę w osłabieniu. Na boisku pojawia się natomiast Jakub Kosecki, który w tym sezonie nie dostaje zbyt dużo szans od Henninga Berga.
REKLAMA
87 min. - Lech rzuca się do ataku w ostatnich minutach spotkania, Legia cofa się bardzo głęboko, tu może być jeszcze dużo nerwów i emocji.
83 min. - To mecz Tomasza Jodłowca. Defensywny pomocnik haruje na całej przestrzeni boiska, nie wspominając już o tym, że zdobył dwie bramki w tym meczu. Jedną z nich pewnie wolałby sobie odpuścić... Z każdą minutą Legia coraz bliżej sięgnięcia po Puchar Polski.
81 min. - Obraz gry nie zmienia się. Legia próbuje jak najdłużej utrzymać się przy piłce, Lech ma problem, by ją odebrać.
76 min. - Tempo meczu nie jest już tak wysokie jak w pierwszej połowie, Legia stara się kontrolować wydarzenia na boisku, ma w końcu zadowalający ją wynik. Piłkarze Henninga Berga szukają swoich szans w kontratakach, a Lech nie może poradzić sobie z dobrze broniącymi warszawianami.
REKLAMA
73 min. - Lech próbuje stworzyć sobie sytuacje, ale póki co dochodzi tylko do strzałów z dystansu. Tym razem Pawłowski mocno, ale niecelnie.
71 min. - Było bardzo blisko trzeciej bramki dla Legii. Ondrej Duda zakręcił obrońcami Lecha w polu karnym, dograł mocno na głowę Saganowskiego, ale piłka przeleciała tuż obok słupka.
68 min. - Karol Linetty schodzi z boiska, wchodzi Darko Jevtić. Lech potrzebuje świeżej krwi w pomocy, Skorża liczy na kreatywność tego zawodnika.
REKLAMA
63 min. - Michał Kucharczyk pada w polu karnym, znalazł się oko w oko z Gostomskim, ale nie wykończył akcji. Dodatkowo skrzydłowy Legii ogląda żółtą kartkę za symulowanie.
61 min. -
Lega powoli odrabia straty w statystykach. Po pierwszej połowie Lech miał w nich wielką przewagę, ta jednak z minuty na minutę się rozmywa.
58 min. - Oglądamy inną Legię w drugiej połowie, widowcznie Henning Berg musiał wpłynąć na swoich zawodników w szatni. Lech coraz bardziej cofnięty, wydaje się, że piłkarze z Warszawy złapali wiatr w żagle.
A tu radość Legii po bramce Saganowskiego:
REKLAMA
56 min. - Marek Saganowski wyprowadza Legię na prowadzenie! Tomasz Brzyski zdecydował się na strzał z bocznego sektora boiska, piłka przeszła przez zgromadzonych w polu karnym piłkarzy, a napastnik Legii zamknął akcję i wbił futbolówkę do pustej bramki. Prawdziwy lis pola karnego.
52 min. - Fatalny strzał Kędziory. To była dobra sytuacja, ale prawy obrońca Lecha posłał piłkę daleko w trybuny.
REKLAMA
50 min. - Hamalainen przewrócił się w polu karnym, ale sędzia uznał, że nie było przewinienia. Rzut rożny dla Lecha nie stwarza zagrożenia.
46 min. - Marek Saganowski w polu karnym, przełożył Kędziorę i składał się do strzału, ale piłkę zablokował Trałka. Defensywny pomocnik Lecha rozgrywa dobre zawody, często asekuruje obrońców.
46 min. - Rozpoczęła się druga połowa. Czy Legia będzie potrafiła zmienić swoją grę i zaskoczyć Lecha?
45 min. - Przerwa. Z tego czasu musi skorzystać przede wszystkim Henning Berg. Legia Warszawa nie wyglądała zbyt dobrze i może mówić o dużym szczęściu, że straciła tylko jedną bramkę. Zdecydowana przewaga zespołu z Poznania.
REKLAMA
43 min. - Legia rzadko stwarza sobie okazje w tym meczu, ale kiedy do tego dochodzi, jest bardzo groźnie. Żyro wrzucał na głowę Saganowskiego, ten nie sięgnął piłki, akcję zamykał Kucharczyk, ale jego uderzenie trafiło w Gostomskiego.
41 min. - Tym razem rzut rożny dla Legii Warszawa. Jak na razie zespół Henninga Berga pokazał świetną skuteczność w tym elemencie gry.Tym razem nic z tego nie wychodzi.
37 min. - Lech w dalszym ciągu naciera, Legi skupiona na obronie przed kolejnymi stałymi fragmentami gry.
REKLAMA
Chwilę wcześniej za Guilherme pojawia się na boisku Michał Żyro. Brazylijczyk nie czarował na boisku - delikatnie mówiąc.
35 min. - Kolejne uderzenie Sadajewa, Dusan Kuciak bez większych problemów, ale piłkarze Lecha dbają, by w tym meczu nie nudził się w bramce Legii.
32 min. - Kucharczyk znalazł się w dogodnej sytuacji, ale koncertowo zmarnował okazję na to, by w polu karnym osiągnąć coś więcej niż oddanie anemicznego strzału.
REKLAMA
29 min. - Jodłowiec po raz drugi, tym razem jednak do właściwej bramki! Jest 1 do 1 na Stadionie Narodowym, spotkanie się rozkręca.
27 min. - W drużynie Lecha widać większe zaangażowanie, piłkarze Macieja Skorży zbierają większość bezpańskich piłek, są szybsi i bardziej aktywni, kibice Legii nie poznają własnej drużyny.
24 min. - Marek Saganowski przed świetną okazją, błąd obrony Lecha Poznań, ale doświadczony napastnik nie trafił z szesnastego metra na pustą bramkę. Przyznajmy jednak, że nie była to łatwa sytuacja.
23 min. - Legia musi szybko otrząsnąć się po stracie bramki, tymczasem kolejną sytuację zmarnował Sadajew.
REKLAMA
20 min. - Gol dla Lecha Poznań! Tomasz Jodłowiec trafia do własnej bramki, stracił piłkę z pola widzenia i tyłem głowy skierował piłkę do siatki.
Przyjezdni potwierdzają, że znajdują się dziś w dobrej dyspozycji.
19 min. - Kolejny rzut wolny dla Poznaniaków. Barry Douglas będzie dośrodkowywał z prawej strony boiska.
16 min.- Kolejna ofensywna akcja Lecha, ale Kuciak znów na posterunku. Tym razem uderzał Sadajew.
REKLAMA
14 min. - Lech Poznań rusza z kontrą, ale piłkarze Legii wracają na pozycje i dobrze bronią się przed szybką akcją. Po niecałych 15 minutach to zawodnicy z Poznania wyglądają lepiej.
12 min. - Kownacki przed świetną szansą, ale młody piłkarz Lecha tuż sprzed piątego metra trafia prosto w Kuciaka. Najlepsza okazja w tym meczu zmarnowana.
11 min. - Duda dostaje żółtą kartkę, za wcześnie wybiegł z muru. Powtórka, ale Douglas strzela nad bramką. Piłka musnęła poprzeczkę.
REKLAMA
10 min. - Bardzo dobre podanie Hamalainena do Sadajewa, Jakub Rzeźniczak fauluje tuż przed polem karnym, Barry Douglas ma kapitalną szansę na uderzenie.
8 min. - Ładny drybling Kucharczyka, ale dobrym wślizgiem popisał się Arajuuri. Akcja Legii zatrzymana.
6 min. - Jak na razie więcej dzieje się na trybunach niż na boisku. To oprawa Legii Warszawa:
REKLAMA
A tak pokazali się kibice Lecha Poznań:
5 min. - Można odnieść wrażenie, że piłkarze potrzebują trochę czasu, by przystosować się do murawy.
3 min. - Pierwsza dobra akcja Ondreja Dudy, pomocnik Lecha Łukasz Trałka musiał faulować Słowaka w środkowej strefie boiska. Ofensywny pomocnik może być kluczowym piłkarzem Legii w tym meczu.
REKLAMA
2 min. - Oba zespoły zaczęły agresywnie, szukają sposobu na to, by dobrze wejść w spotkanie.
1 min. - Sędzia Daniel Stefański rozpoczął spotkanie.
15.55 - Piłkarze już na boisku, czas na hymn Polski. Praktycznie wszystkie miejsca na Stadionie Narodowym zajęte.
REKLAMA
15.45 - Piękna pogoda w Warszawie, świetna oprawa spotkania, warunki do gry idealne. Czekamy na pierwszy gwizdek. Mamy nadzieję, że mecz dostosuje się poziomem do całej otoczki, która towarzyszy temu wydarzeniu już od dobrych kilku dni.
15.25 - Jeszcze nieco ponad pół godziny do rozpoczęcia spotkania, a atmosfera na stadionie robi się coraz bardziej gorąca.
14.52 - Przed meczem wiele mówiło się o kibicach Legii i Lecha, którzy mówiąc łagodnie nie przepadają za sobą. - Nie będzie łatwo, ale ja bym nie przesadzał z tymi zwaśnionymi stronami. Wiadomo, że między dobrymi drużynami zawsze jest rywalizacja. Musimy się nauczyć, że na mecz piłkarski mogą przyjść przykładowy Kowalski i Malinowski i każdy może kibicować swojej drużynie. Jeżeli nie zrobimy kroku do przodu, to będziemy ciągle organizować mecze, w których dla kibiców jednej i drugiej drużyny są specjalne klatki. Mnie się taka piłka nie podoba. O takiej piłce absolutnie nie myślę i mam nadzieję, że takiej piłki nie będzie trzeba robić. Albo powiem inaczej: ja takiej piłki nigdy nie będę robił - wyjaśniał Zbigniew Boniek, prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej w rozmowie z Polskim Radiem.
REKLAMA
Puchar Polski: Lech - Legia. Nie mówmy o starciach "na rogu ulic Skonania i Cmentarnej” >>>
14.41 - Stadion Narodowy powoli zapełnia się.
14.36 - A oto skład Lecha:
REKLAMA
14.35 - Znamy skład Legii:
13.55 - Szatnie gotowe.
REKLAMA
13.39 - Jakub Rzeźniczak już gotowy. Od razu pojawiły się komentarze, że krawat pożyczony od Lecha Poznań.
REKLAMA
13.25 - Bohaterowie tej edycji Pucharu Polski są już na Narodowym
REKLAMA
Źródło: youtube/Łączy nas piłka
13.11 - Kibice Legii pełni nadziei
REKLAMA
12.50 - Błękitni Stargard dzielnie walczyli o finał PP. W sobotę zasiądą na trybunach
12.20 - Na trynunach Narodowego zasiądzie jeden z najlepszych pięściarzy świata wagi półciężkiej Andrzej Fonfara. Bokser nie ukrywa swojej sympatii do stołecznego klubu i zamierza na żywo śledzić spotkanie z Lechem, pomimo że tego samego dnia w Las Vegas zostanie rozegrany pojedynek Floyda Mayweathera Jr (47-0, 26 KO) z Mannym Pacquiao (57-5-2, 38 KO), a na to starcie Fonfara dostał zaproszenie. Miłość do polskiego futbolu zwyciężyła.
REKLAMA
12.00 - Na trybunach Stadionu Narodowego usiądzie prawie 50 tysięcy widzów (większa liczba jest niemożliwa z uwagi na strefy buforowe). Kibice Lecha przyjadą do stolicy m.in. ośmioma pociągami.
Puchar Polski: "Kocioł" i "Fanatyk" wiozą kibiców na mecz Lech - Legia >>>
REKLAMA
11.30 - W związku z finałem Pucharu Polski, w Warszawie można spodziewać się zmian w ruchu drogowym.
Finał Pucharu Polski. Duże utrudnienia dla warszawiaków >>>
11.00 - W stolicy czuć już atmosferę meczu
REKLAMA
10.00 - Uwielbiam atmosferę finału PP, całą otoczkę. Tym razem zagrają drużyny, które są obecnie najlepsze w Polsce, takiej sytuacji jeszcze nie miałem. Sobotnie wydarzenie elektryzuje cały kraj, zdobycie trofeum w takich okolicznościach byłoby czymś szczególnym - przyznał przed wielkim finałem Maciej Skorża, trener Lecha.
Aneta Hołówek, Paweł Słójkowski, PolskieRadio.pl
<<< ZAPOWIEDŹ MECZU NA NASTĘPNEJ STRONIE >>>
REKLAMA
Zespoły te zajęły dwa pierwsze miejsca w Ekstraklasie w rundzie zasadniczej (przed podziałem tabeli na dwie grupy Legia miała 56 punktów, Lech 54). Trudno wskazać faworyta zarówno w sobotnim meczu, jak i w batalii o mistrzostwo Polski. W tym sezonie w bezpośredniej rywalizacji lepsi okazali się poznaniacy. W stolicy zremisowali 2:2, a u siebie wygrali 2:1.
Osłabienie Lecha szansą Legii
W Legii po przerwie spowodowanej kontuzjami do gry wracają Dossa Junior i Ivica Vrdoljak, natomiast w Lechu pod znakiem zapytania stoi także występ Fina Paulusa Arajuuriego.Wiadomo już, że w wielkim finale nie wystąpi Gergo Lovrencsics.
Węgier musi przejść zabieg artroskopii kolana i w tym sezonie nie będzie już brany pod uwagę przy ustalaniu składu "Kolejorza".
REKLAMA
Stołeczna ekipa jest zdecydowanie najbardziej utytułowaną drużyną w historii Pucharu Polski - zwyciężyła 16 razy, ostatnio w 2013 roku. Lech triumfował dotychczas pięciokrotnie (po raz ostatni w 2009).
Oba zespoły już po raz piąty zmierzą się w finale tych rozgrywek. Dotychczasowy bilans jest remisowy: 2-2.
Maciej Skorża już trzykrotnie sięgał po Puchar Polski. Raz jako trener Groclinu Grodzisk Wlkp. (2007), a dwukrotnie jako szkoleniowiec... Legii (2011, 2012).
- Puchar zdobyty z Groclinem Dyskobolią był moim pierwszym trofeum, więc czymś szczególnym. Ten pierwszy raz zostaje w pamięci, to dla mnie zawsze będzie ważne. Ale nie ukrywam, że uwielbiam atmosferę finału Pucharu Polski, całą otoczkę. Tym razem w finale wystąpią drużyny, które są obecnie najlepsze w Polsce. Jeszcze w takim meczu nie uczestniczyłem. Sobotnie wydarzenie elektryzuje cały kraj. Nic tylko grać i dać z siebie wszystko. Zdobycie trofeum w takich okolicznościach byłoby czymś szczególnym - przyznał Skorża.
REKLAMA
Skorża przypomniał, że ostatnio w meczach Lecha z Legią padają średnio trzy-cztery bramki.
- Myślę, że w sobotę kibice też zobaczą gole. Pamiętam ogromnie trudny finał w Bydgoszczy przeciwko... Lechowi w 2011 roku, gdy jeszcze pracowałem w Legii. Piekielnie ciężkie spotkanie, kosztowało nas mnóstwo zdrowia. To była partia szachów. Mieliśmy wówczas trochę szczęścia, wygraliśmy w rzutach karnych. Myślę, że sobotni mecz będzie wyglądał inaczej. Według mnie nie zakończy się rzutami karnymi. Obie drużyny grają ofensywnie, mają to w naturze - podkreślił szkoleniowiec.
Zyskać przewagę przed walką o mistrzostwo
REKLAMA
Dla Henninga Berga to szansa na pierwsze zwycięstwo w Pucharze Polski. Norweg w tym sezonie przeplata bardzo dobre występy swojej drużyny z przykrymi wpadkami, stąd też już 8 porażek zespołu w Ekstraklasie.
- Każdy mecz z Lechem jest bardzo zacięty. Wprawdzie przegraliśmy w tym roku w Poznaniu, ale tak naprawdę kontrolowaliśmy spotkanie. W poprzednim sezonie potrafiliśmy pokonać ten zespół. Jeśli w sobotę zagramy na sto procent naszych możliwości, to na pewno mamy bardzo duże szanse zwycięstwa. Nie ma sensu dyskutować, kto będzie faworytem. Czeka nas otwarte spotkanie. My przede wszystkim musimy skupić się na sobie - podkreślił Berg podczas piątkowej konferencji prasowej na Stadionie Narodowym.
Ubiegłoroczny finał, w którym zmierzyły się Zawisza Bydgoszcz i Zagłębie Lubin, zakończył się rzutami karnymi (lepsi okazali się bydgoszczanie). Czy podopieczni Berga ćwiczą wykonywanie "jedenastek"?
- Trenujemy karne przez cały sezon, to nie jest jednorazowy trening akurat pod kątem finału. Gdyby doszło do "jedenastek", to mamy dobre doświadczenie z tej edycji i liczę, że teraz też bylibyśmy górą - przyznał norweski szkoleniowiec.
REKLAMA
Finał ma być dla Legii pierwszym sukcesem w tym sezonie, który przy okazji pozwoli obrońcom tytułu zyskać psychologiczną przewagę nad Lechem.
Finał Pucharu Polski: Lech Poznań - Legia Warszawa. PZPN nie boi się starć kiboli >>>
- Bardzo zależy nam na zwycięstwie, zwłaszcza że gramy w Warszawie. Walczymy o puchar i mistrzostwo Polski, w sobotę chcemy zdobyć pierwsze z tych trofeów. Czy fakt, że finał jest w stolicy, będzie naszym atutem? Zobaczymy w sobotę. To nie jest nasz stadion, nie gramy u siebie. Podejrzewam, że będziemy mieli przewagę na trybunach, ale najważniejsze, żebyśmy potrafili to wykorzystać i okazali się lepsi na boisku - zaznaczył Vrdoljak.
Kibice zespołu z Warszawy zastanawiają się, czy szansę na występ dostanie Orlando Sa. Dużo mówi się o konflikcie Portugalczyka z trenerem drużyny, który korzysta z niego rzadko, mimo tego, że napastnik wchodząc z ławki rezerwowych lub zaczynając mecze najczęściej nie zawodzi.
REKLAMA
W meczu z Pogonią Szczecin jego wejście na boisko bardzo ożywiło grę Legii, a zespół odrobił stratę z pierwszej połowy i wyszedł na prowadzenie, ostatecznie odnosząc bardzo ważne zwycięstwo.
Źródło: Foto Olimpik/x-news
Jak powiedział rzecznik prasowy PZPN Jakub Kwiatkowski, podczas sobotniego meczu będzie pracować rekordowa liczba ponad 1400 przedstawicieli służb ochrony.
REKLAMA
Wszystkie bilety zostały sprzedane. Kibice Lecha przyjadą ośmioma specjalnymi pociągami. Na trybunach usiądzie prawie 50 000 widzów (wyższa frekwencja jest niemożliwa z uwagi na strefy buforowe). Oba kluby otrzymały dla swoich kibiców po 10 109 biletów. Oprócz tego w otwartej sprzedaży było 20 tysięcy biletów na tzw. sektory neutralne.
Fani Lecha Poznań zasiądą na trybunie północnej, a kibice Legii - na południowej. Obie zlokalizowane są za bramkami, po przeciwnych stronach stadionu.
PZPN systematycznie stara się przywrócić odpowiednią rangę rywalizacji o Puchar Polski. Od 2014 roku finał odbywa się na Stadionie Narodowym, wzrastają także premie za zdobycie trofeum. Od kolejnego sezonu triumfator otrzyma milion złotych (obecnie zwycięzca dostaje 400 tys. złotych).
Komentator sportowy radiowej Jedynki - Andrzej Janisz zapowiada mecz finałowy Pucharu Polski pomiędzy Lechem Poznań a Legią Warszawa:
REKLAMA
PolskieRadio.pl
Finał Pucharu Polski będzie jednym z dwóch piłkarskich wydarzeń, jakie odbędą się w maju na Stadionie Narodowym. Trzy i pół tygodnia później (27 maja) zostanie tam rozegrany decydujący mecz Ligi Europejskiej UEFA.
Paweł Słójkowski, PolskieRadio.pl, PAP
REKLAMA