Bundesliga: zmarnowany sezon Błaszczykowskiego. Kolejny uraz Polaka

2015-05-04, 16:24

Bundesliga: zmarnowany sezon Błaszczykowskiego. Kolejny uraz Polaka
. Foto: facebook.com/KubaBlaszczykowski

Pech Jakuba Błaszczykowskiego trwa. Polski skrzydłowy dużą część sezonu stracił przez kontuzję więzadeł. Kiedy wydawało się, że zaczyna dochodzić do pełni formy i wreszcie będzie wychodził w pierwszym składzie Borussii Dortmund, przytrafił mu się uraz mięśnia przywodziciela.

To przeklęty sezon dla Jakuba Błaszczykowskiego. Polski skrzydłowy w ubiegłym roku długo walczył o powrót na boisko po jednej z najcięższych kontuzji dla piłkarza - doznał zerwania więzadeł krzyżowych w styczniu ubiegłego roku, a po operacji i żmudnej rehabilitacji jego powrót na boisko przedłużał się.

Kiedy wydawało się, że jest gotowy do powrotu, przyplątał się kolejny uciążliwy uraz - naderwanie włókna mięśniowego. Na boisko wrócił dopiero pod koniec roku, jednak pełny mecz w Bundeslidze rozegrał dopiero w marcu, kiedy Borussia mierzyła się z Hannoverem.

W bieżącym sezonie wystąpił tylko w 19 meczach Borussii - 13 w Bundeslidze (choć zaledwie 3 razy wybiegał na boisko w pierwszym składzie), 3 w Lidze Mistrzów i 3 w Pucharze Niemiec.

W sobotnim meczu z Hoffenheim, zakończonym remisem 1:1, Błaszczykowski zszedł z boiska w 41. minucie, kiedy zderzył się z Eugenem Polanskim. W poniedziałek przeszedł badania, które wykazały, że doznał naderwania mięśnia przywodziciela. Oficjalna strona klubu podaje, że przerwa w grze prawdopodobnie wyniesie około trzech tygodni, jednak sztab medyczny dopuszcza możliwość, że wystąpi w ostatnim spotkaniu Bundesligi.

Jeśli zdąży wykurować się do tego czasu, będzie to znaczyć, że polski skrzydłowy może być gotowy do tego, by pomóc drużynie w najważniejszym meczu, który pozostał Borussii - finałem Pucharu Niemiec z Wolfsburgiem, zaplanowanym na 30 maja na Stadionie Olimpijskim w Berlinie.

Problemy z kontuzjami spowodowały także, że piłkarz stracił opaskę kapitańską w reprezentacji Polski i nie został powołany na ostatnie spotkanie, które biało-czerwoni grali z Irlandią w Dublinie w eliminacjach Euro 2016. Mecz zakończył się remisem 1:1, reprezentacja cały czas ma jednak spore szanse na to, by awansować do wielkiej imprezy. Czy dokona tego z Błaszczykowskim w składzie?

Trudno wyrokować, biorąc pod uwagę to, jak wielki pech towarzyszył skrzydłowemu w ostatnich miesiącach. Do tego wszystkiego doszedł jeszcze wychodzący na pierwszy plan konflikt dotyczący kapitańskiej opaski. Selekcjoner Adam Nawałka cały czas podkreśla jednak, że nie przestaje liczyć na zdrowego Błaszczykowskiego, który w pełni formy byłby ogromnym wzmocnieniem dla kadry.

Z Gruzją Polacy za nieco ponad miesiąc - 13 czerwca. Nie będą mogli pozwolić sobie na stratę punktów w tym spotkaniu, dlatego też powrót do składu Błaszczykowskiego na pewno spotkałby się z radością kibiców.

"To tylko lekkie naderwanie mięśnia przywodziciela. Za max 2 tygodnie wracam!!!" - napisał reprezentant Polski na swoim profilu na portalu Facebook. Oby jego słowa się potwierdziły.

Źródło: Foto Olimpik/x-news

ps

Polecane

Wróć do strony głównej