Giro d'Italia: w sobotę CCC Sprandi Polkowice rozpocznie walkę. "Wysłaliśmy najmocniejszy skład"
W sobotę rozpocznie się jeden w wielkich kolarskich klasyków - Giro d'Italia. W tym roku na trasie zobaczymy polską ekipę CCC Sprandi Polkowice. O szansach zespołu i jego lidera Sylwestra Szmyda z dyrektorem sportowym grupy Robertem Krajewskim rozmawiał Włodzimierz Rezner.
2015-05-08, 09:15
Posłuchaj
Włodzimierz Rezner rozmawia z dyrektorem CCC Sprandi Polkowice, Robertem Krajewskim, przed startrem Giro d'Italia (IAR)
Dodaj do playlisty
Włodzimierz Rezner: Imponujący autokar-camper ekipy CCC Sprandi Polkowice będzie na trasie tegorocznego Giro d'Italia. Już dojechali do San Lorenzo. No wspaniale jesteście wyposażeni.
Robert Krajewski: W tym roku sponsor ma jeden cel. Mamy wyglądać najlepiej ze wszystkich ekip zawodowych. W tym celu został zakupiony nowy autobus. Myślę, że najlepszy w tej chwili ze wszystkich ekip zawodowych na świecie. Wyposażony jest tak naprawdę we wszystko co jest potrzebne kolarzowi do odpoczynku, do regeneracji, w najnowocześniejszy sprzęt audio. Mamy też nową flotę samochodów, która została dostarczona do Włoch. Tak że myślę, że będziemy wyglądać imponująco na tle wszystkich ekip zawodowych.
WR: A siła sportowa ekipy?
RK: Wysłaliśmy najmocniejszy skład jakim dysponujemy. Nasze oczekiwania są duże. Zobaczymy jak wyścig się potoczy... Mamy kilku dobrych zawodników, którzy zarówno będą walczyć w górach, jak i na finiszu. Mamy kilku zawodników, którzy są przeznaczeni tylko i wyłącznie do ucieczek. Mamy nadzieję, że jakiś wynik dobry z Giro d'Italia przywieziemy.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
WR: Dwunasty start w Giro d'Italia Sylwestra Szmyda - w górach to arcymistrz.
RK: Sylwek ma już swoje lata, natomiast jedzie w roli faworyta. Jest liderem naszej ekipy na klasyfikację generalną. Po cichu liczymy, że ma szanse i to wielkie szanse ukończyć ten wyścig w pierwszej dziesiątce.
WR: Wspaniały początek sezonu ekipy CCC Sprandi Polkowice. Maciej Paterski zachwyca kolarski świat. Wygrywa i to w wielkim stylu etap wyścigu Dookoła Katalonii. Dzień wcześniej jest 22. w Mediolan-San Remo. Wielka, wspaniała, sportowa klasa.
REKLAMA
RK: Ja myślę, że Maciek był zawsze wielkim talentem. W naszej ekipie rozwinął te skrzydła. W poprzednich ekipach niestety nie miał takiej możliwości - był typowym pracownikiem. U nas jego poziom sportowy z roku na rok zdecydowanie wzrasta. Mamy nadzieję, że może nawet w Giro d"Italia połakomi się o jakieś etapowe zwycięstwo.
WR: Inni zawodnicy - jest świetny sprinter Grega Bole. Jest Marek Rutkiewicz, który przecież nie powiedział ostatniego słowa - to wciąż wielka nadzieja polskiego kolarstwa.
RK: Wysłaliśmy skład uniwersalny, który ma walczyć zarówno na etapach płaskich jak i górskich. Mamy trzech sprinterów w ekipie. Na pewno na każdym etapie będziemy się pokazywać i coś przywieziemy z tych Włoch.
WR: Bartłomiej Matysiak to mistrz Polski - po kontuzji wrócił do wysokiej formy.
REKLAMA
RK: Po ciężkiej kontuzji jakiej nabawił się na zgrupowaniu w Calpe wraca powoli do zdrowia i myślę, że będzie bardzo przydatny zespołowi na ostatnich metrach finiszowych na każdym etapie.
WR: Pozostali zawodnicy: Branislau Samoilau, Jarosław Marycz, Łukasz Owsian i Bułgar - sympatyczny Nikołaj Michajłow. Mocna ekipa.
RK: I będziemy czekali tylko na owocne wyniki w wyścigu...
WR: Od pierwszego etapu - od jazdy drużynowej?
REKLAMA
RK: Myślę, że już na tym etapie będziemy chcieli zaakcentować naszą obecność na Giro d'Italia.
WR: A więc w sobotę drugi start w Giro?
RK: Pierwszy był w roku 2003.
WR: Wtedy 12. był Dariusz Baranowski, a kto wygra Giro?
REKLAMA
RK: Faworytów jest wielu. Według mnie bardzo duże szanse ma Contador, który jak wcześniej powiedział, jest najlepiej przygotowany do Giro d'Italia. Dużym rywalem jego będzie Richie Porte no i można by tak jeszcze wymieniać. Ja myślę, że wśród tych wszystkich faworytów będzie także nasz zawodnik - Sylwester Szmyd. Tego życzę sobie jak i wszystkim kibicom polskiego kolarstwa.
Tegoroczne Giro d'Italia rozpocznie się sobotnią jazdą drużynową na czas z San Lorenzo al Mare do San Remo, a zakończy 31 maja etapem z Turynu do Mediolanu.
Źródło: Agencja TVN/x-news
ps
REKLAMA
REKLAMA