Ekstraklasa: Legia przebudzi się z kryzysu? Jagiellonia pełna nadziei na niespodziankę
Legia Warszawa w środę zmierzy się z Jagiellonią Białystok. Przegrany tego spotkania może bardzo utrudnić sobie drogę do wymarzonego mistrzostwa Polski. Legia nie może pozwolić sobie na potknięcie, ale w ostatnich latach "Jaga" regularnie ogrywa mistrza na jego stadionie.
2015-05-20, 13:30
Posłuchaj
Henning Berg przed meczem z Jagiellonią (IAR): W ostatnim roku Jagiellonia dokonała ogromnego postępu. Zmieniła się zarówno organizacja gry w defensywie jaki i sposób przeprowadzania ataków. Nie ma wątpliwości, że mają bardzo dobrych zawodników, którzy pokazują, że ich praca przynosi efekty. Oczywiście Jagiellonia jest w grupie drużyn, które...
Dodaj do playlisty
Legia Warszawa w ostatnich tygodniach zrobiła wszystko, żeby utrudnić sobie walkę o obronę mistrzowskiego tytułu. Punktem kulminacyjnym była porażka 1:2 z Lechem Poznań przy ulicy Łazienkowskiej, po której warszawianie stracili prowadzenie w tabeli na rzecz swojego największego rywala.
Tydzień później piłkarze Henninga Berga mieli szansę na to, by odzyskać pozycję lidera. Umożliwiła im to... Jagiellonia, która pokonała w Poznaniu Lecha 3:1. To jednak nie była przyjacielska przysługa, bowiem zespół z Białegostoku zbliżył się do faworytów na wyciągnięcie ręki. I na pewno nie zamierza rezygnować z tego, by sprawić największą niespodziankę ostatnich lat w polskiej piłce.
Powiązany Artykuł
Legia stoi pod ścianą. Można zarzucić jej w tym sezonie przynajmniej kilka grzechów, ale jeśli pokona Jagiellonię i zacznie zwycięski marsz zakończony obroną tytułu, może jeszcze zatrzeć złe wrażenie. W przeciwnym razie wydaje się, że chwalony jeszcze nie tak dawno Henning Berg będzie mógł rozpocząć pakowanie walizek.
- Czytając dziś wypowiedzi prezesa Leśnodorskiego można wnioskować, że w Legii jest bardzo nerwowo. Widać, że na trenerze Bergu ciąży duża presja. To jego pierwsza tak poważna praca i chyba pierwszy tak poważny kryzys - mówił przed spotkaniem trener gości Michał Probierz.
REKLAMA
Atmosfera w warszawskim zespole jest ciężka, wszyscy zdają sobie sprawę z tego, jak dużym ciosem będzie skończenie rozgrywek bez najważniejszego krajowego trofeum.
- Henning Berg był trenerem, którego chcieliśmy widzieć w Legii i nic w tej kwestii się nie zmieniło. Teraz on i jego drużyna przechodzą pierwszy kryzys. Nie miał wcześniej z taką sytuacją do czynienia, więc jest to dla niego coś nowego. I albo wyjdzie z tej sytuacji jako bohater, albo wszyscy będziemy mieli kłopoty - przyznał Bogusław Leśnodorski, prezes warszawskiego klubu.
Legia na pewno może obawiać się Jagiellonii - po raz ostatni wygrała na własnym stadionie z tym zespołem w 2010 roku, od tego czasu bezskutecznie szukając sposobu na pokonanie rywala.
- To dobry zespół, który bardzo się rozwinął. W ciągu roku nasi rywale wyraźnie zmienili styl gry, bronią się i atakują w inny sposób, niż przedtem. Musimy mieć szacunek do osiągnięć tej drużyny, bo pokazali, że stać ich na dobre wyniki. Zespół z Białegostoku nadal liczy się w walce o mistrzostwo. Piłkarze mają o co grać, bo wygranie ligi byłoby dla nich dużym osiągnięciem - przyznał trener Henning Berg.
REKLAMA
Źródło: Legia.com/x-news
Początek spotkania o godzinie 20:30. Przed meczem Legii z Jagiellonią Lech Poznań zagra ze Śląskiem Wrocław. Jeśli wygra, może być pewnym utrzymania pozycji lidera do następnej kolejki.
ps, PolskieRadio.pl
REKLAMA