Liga Światowa: Polska vs. Iran - czyli poligon przed wielką wojną

Po dwóch zwycięstwach nad Rosją polscy siatkarze zagrają w piątek i sobotę z Iranem w Lidze Światowej. W pierwszej serii gier rywale biało-czerwonych dwukrotnie przegrali ze Stanami Zjednoczonymi. - Polska jest faworytem, ale Iran to nieobliczalny zespół - mówi Jakub Bednaruk, trener reprezentacji Polski juniorów i drużyny Plusligi, AZS Politechniki Warszawskiej, w rozmowie z Polskim Radiem.

2015-06-05, 12:52

Liga Światowa: Polska vs. Iran - czyli poligon przed wielką wojną

Posłuchaj

Z Jakubem Bednarukiem, trenerem reprezentacji Polski juniorów i drużyny Plusligi, AZS Politechniki Warszawskiej rozmawiał Maciej Gaweł (IAR)
+
Dodaj do playlisty

MACIEJ GAWEŁ: Przed nami dwa kolejne mecze Ligi Światowej, tym razem z Iranem, u siebie. Po zwycięstwach nad Rosją zostały rozbudzone wielkie nadzieje. Czy możemy spodziewać się dwóch wygranych z Iranem?

JAKUB BEDNARUK: Stopowałbym te nadzieje. Zdaję sobie sprawę, że po każdym zwycięstwie chcielibyśmy już wszystko wygrywać, a już po zwycięstwie z Rosją szczególnie. Nadzieje na wygranie Ligi Światowej są rozbudzone. Ale spokojnie to jest pierwsza kolejka. Oglądałem mecz Amerykanów z Iranem, tam dwa razy Amerykanie wygrali, ale ten Iran jest nieobliczalny. Z drugiej strony Amerykanie świetnie zagrali. Teraz nie wiem jakim ustawieniu wyjdzie nasza drużyna. Może Stephane Antiga będzie chciał kogoś sprawdzić, bo przypominam - to jest poligon. Liga Światowa jest tylko poligonem. Na razie nie ma co się podniecać takimi zwycięstwami. Oczywiście one cieszą, bo zawsze lepiej wygrywać niż przegrywać. Ale głównym celem na ten rok jest kwalifikacja olimpijska. I Liga Światowa ma nas przygotować do tego celu.

Powiązany Artykuł


MG: A sam Iran? Oglądałeś te dwa mecze, mówiłeś - nieobliczalny. Ale czy nadal tak mocny jak w zeszłym sezonie?

JB: Nie wiem czy tak mocny, bo teraz już wszyscy go znają. Kiedyś było niespodzianką dla całego świata, że wskoczyli na taki poziom grania. Teraz ci zawodnicy już nie są anonimowi. Wszyscy ich znają. Trudniej się udowadnia poziom, niż się na ten poziom wskakuje. Nie wiem też na jakim poziomie oni grają. Ciężko to określić, bo Amerykanie grają świetnie. To oni się teraz wstrzelili, oni są bardzo groźni. Trochę pozmieniali pozycje. Anderson wrócił na swoją nominalną, Troy z Lotosu Trefla Gdańsk miał dobre mecze... Ciekawy jestem, ale nie biorę dwóch zwycięstw. Najważniejsze jest to, żeby Stephane miał jak najwięcej zawodników, żeby jak najlepiej przygotować się do kwalifikacji olimpijskich.

REKLAMA

Powiązany Artykuł


MG: Czy przewagą Iranu może być to, że w przeciwieństwie do naszego "poligonu", jak powiedziałeś, traktują Ligę Światową śmiertelnie poważnie?

JB: Ja nie chciałbym żeby tak to brzmiało, że niektórych nie traktujemy poważnie. Wszyscy traktują się poważnie. Nie ma tak, że ktoś odpuszcza Ligę Światową. My, jako kibice, przed graniem jesteśmy w stanie spokojnie ocenić nasze możliwości. Ale już po pierwszym zwycięstwie chcielibyśmy wszystko wygrać, i ja to rozumiem...

MG: Jako mistrzowie świata mamy prawo.

JB: Mamy prawo, i mamy trochę obowiązków jako mistrzowie świata. Nie oszukujmy się, jesteśmy najlepszą drużyną globu. Ale nie wiem jakim zestawieniem zagramy. Może Stephane będzie chciał spróbować kolejnych zawodników. Tego jestem może bardziej ciekawy niż wyniku. Oczywiście chciałbym wygrać, ale chciałbym też zobaczyć zawodników, jak będą grali, jak zareagują na takim poziomie.

Piątkowe spotkanie w Częstochowie rozpocznie się o godz. 20.25. Drugi mecz odbędzie się w sobotę. Na relacje z meczów zapraszamy do radiowej Jedynki. Na stanowisku komentatorskim zasiądzie Cezary Gurjew.

ah

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej