Ekstraklasa. Berg: o stracie mistrzostwa zadecydowało odejście Radovicia

Posłuchaj

Henning Berg zdradził, że w klubie dojdzie do kilku zmian. Tłum. Jacek Mazurek pozostanie dyrektorem sportowym. Nową rolę będzie miał natomiast Michał Żewłakow, jeden z liderów w Legii (IAR)

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Warszawscy piłkarze wznowili w niedzielę zajęcia po dwutygodniowej przerwie, a we wtorek norweski szkoleniowiec spotkał się z dziennikarzami. Berg przyznał, że zdążył odpocząć przed nowym sezonem, ale wydarzenia z końcówki poprzedniego wciąż mocno w nim tkwią.

- Trudno było mi zapomnieć o tamtym sezonie i dramatycznym finiszu rozgrywek. Strata mistrzowskiego tytułu bardzo nas rozczarowała. Miałem okazję wyjechać na wakacje, ale to wciąż siedziało w głowie. Wiele spraw zadecydowało o zajęciu przez nas drugiego miejsca, za Lechem Poznań, jednak najważniejszą było odejście w lutym Miro Radovicia. Jesienią zdobyliśmy dwa razy więcej bramek niż wiosną. Jestem w stu procentach pewny, że gdyby pozostał w zespole, byłoby nam dużo łatwiej. Obronilibyśmy tytuł z kilkupunktową przewagą - stwierdził Berg.

Norweg potwierdził, że dojdzie do zmian w sztabie Legii. Jak przyznał, Jacek Mazurek pozostanie dyrektorem sportowym, ale bardziej skupi się na technicznych aspektach rozwoju klubu i funkcjonowaniu Akademii Piłkarskiej. Natomiast Michał Żewłakow, dotychczas odpowiedzialny za skauting, będzie w większym stopniu zaangażowany w sprawy pierwszego zespołu.

- Do jego zadań będzie należeć m.in. sprawdzanie, czy drużyna dobrze funkcjonuje, negocjowanie kontraktów i planowanie transferów. Michał ma dużą wiedzę na temat działania klubów. Zdobywał bogate doświadczenie jako piłkarz, a później jako szef skautingu w Legii, angażujący się w życie pierwszego zespołu - podkreślił trener wicemistrzów Polski.

Zmiany zachodzą również w drużynie. Legia pozyskała na razie 27-letniego reprezentanta Węgier napastnika Nemanję Nikolicia, występującego od pięciu lat w Videotonie (w minionym sezonie król strzelców tamtejszej ekstraklasy), a także 21-letniego brazylijskiego skrzydłowego Pablo Dyego, wypożyczonego na rok z Fluminense. Transfery nowych piłkarzy mają pozwolić klubowi wrócić do poziomu prezentowanego w ubiegłym roku.

Z Łazienkowskiej odeszli już Hiszpan Inaki Astiz, który związał się z cypryjskim APOEL-em Nikozja, a także reprezentant Cypru Dossa Junior i Portugalczyk Helio Pinto.

Berg przyznał we wtorek, że liczy się z odejściem Słowaka Ondreja Dudy.

- Klub, aby funkcjonować, musi zarabiać pieniądze. Trzeba być gotowym na zastąpienie takich piłkarzy, jak wcześniej Radovic, a teraz Duda. Być może Ondrej opuści nas w najbliższym czasie. Będziemy mu życzyć jak najlepiej. Miło obserwować rozwój kariery takich piłkarzy, a rolą m.in. trenera i dyrektora sportowego jest znalezienie ich następców - przyznał Berg.

Norweski szkoleniowiec dodał, że z zespołu prawdopodobnie odejdą Jakub Kosecki i Orlando Sa.

- Kuba raczej opuści nasz zespół, ponieważ jego ambicją jest gra w podstawowym składzie. U nas jest bardzo duża rywalizacja na jego pozycji, a on przegrywa tę walkę z Michałem Kucharczykiem i Michałem Żyro. Jeśli chodzi o Orlando, to są oferty dla niego. Jeśli chce odejść z Legii, to tak się prawdopodobnie stanie - zapowiedział Berg.

W drużynie pozostanie Marek Saganowski, ale w nieco innej roli.

- Wciąż jako nasz piłkarz, jednak będzie grał mniej niż dotychczas. Potrzebujemy go w szatni, chcemy czerpać z jego doświadczenia - zaznaczył trener Legii.

Źródło: Legia.com/x-news

Berg zapowiedział również, że w klubie raczej zostanie Dominik Furman.

- W drugiej części rundy wiosennej prezentował się bardzo dobrze. Zamierzamy ponownie wypożyczyć go z Toulouse, na rok z opcją pierwokupu - przyznał Norweg.

W środę legioniści wylecą do Monachium, skąd pojadą do austriackiego Leogang, gdzie odbędzie się 10-dniowe zgrupowanie.

Pierwsza kolejka ekstraklasy zostanie rozegrana w dniach 17-20 lipca. Legia rozpocznie sezon ligowy od wyjazdowego spotkania ze Śląskiem Wrocław.

ps