Copa America: Messi nie przyjął nagrody dla gracza turnieju. "Nie interesują go indywidualne trofea"
Argentyńskie media donoszą, że Leo Messi tuż po przegranym finale z Chile odmówił przyjęcia nagrody dla najlepszego zawodnika turnieju. Wobec tego organizatorzy zdecydowali się nie przyznawać jej nikomu innemu.
2015-07-06, 13:25
Leo Messi ma już dość zawodów, które przeżywa z reprezentacją Argentyny. W ubiegłym roku musiał zadowolić się drugim miejscem na mistrzostwach świata Brazylii. Wtedy organizatorzy wybrali go najlepszym graczem turnieju, jednak ta decyzja odbiła się szerokim echem na świecie i na pewno nie sprawiła, że gwiazda Barcelony czuła się mniej rozczarowana z powodu przegranego finału.
Po piłkarzu widać było zresztą, że ta nagroda nie jest dla niego istotna, a wręcz kłopotliwa - większość zainteresowanych turniejem była zdania, że bardziej zasłużył na nia ktoś z ekipy Niemiec, które wygrały mundial.
Powiązany Artykuł
W tegorocznym Copa America Argentyna była faworytem do tego, by sięgnąć po złoto, przed meczem z Chile eksperci byli zdania, że zespół Gerardo Martino ma wszystkie atuty, by pokonać Chile.
W sobotnim finale Messi po raz kolejny był blisko tego, wy wreszcie sięgnąć po trofeum z narodowym zespołem. Musiał jednak przełknąć gorzką pigułkę po tym, jak Argentyna przegrała z Chile w serii rzutów karnych. Czterokrotny zdobywca Złotej Piłki jako jedyny trafił z jedenastu metrów dla swojego zespołu, ale zdało się to na nic.
REKLAMA
Argentyńskie media doniosły po zakończeniu turnieju, że Leo Messi odmówił przyjęcia nagrody dla najlepszego zawodnika imprezy. W sieci pojawiło się wideo, na którym widać, jak statuetka jest dykskretnie zdejmowana ze sceny, na której odbywał się dekoracja wygranych.
Źródło: YouTube/iNJRHD2i
Organizatorzy postanowili, że w związku z decyzją Messiego nikt nie dostanie tego wyróżnienia. Po tym zdarzeniu wypowiedział się także trener Chile, który rozmawiał z Argentyńczykiem.
- Zapytałem Messiego, dlaczego nie przyjął nagrody. Odparł, że przyjechał tutaj po to, by wygrać Copa America ze swoją drużyną. Indywidualne nagrody go nie interesują. Wynik meczu nie zmieni tego, kim jest dla świata. Ma mój szacunek - mówił Jorge Sampaoli.
REKLAMA
W jego słowach jest dużo racji. Argentyńczyk wygrał wszystko jeśli chodzi o sukcesy z Barceloną, tak samo jak w przypadku nagród indywidualnych. Nie musi nikomu nic udowadniać, jednak wciąż marzy o tym, by poprowadzić narodową drużynę do wielkiego sukcesu. Czasu na to, by wcielić ten plan w życie, ma jednak coraz mniej.
ps, PolskieRadio.pl
REKLAMA