Finał Pucharu Polski ustawiony? Korupcja w Groclinie Grodzisk Wielkopolski
Były właściciel Groclinu Grodzisk Wielkopolski Zbigniew D. i były menadżer tego klubu Władysław K. zostali oskarżeni o korupcję w futbolu. Wśród spotkań, które miały zostać przez nich ustawione jest m.in. finał Pucharu Polski z 18 czerwca 2005 roku. Czy Groclin powinien stracić trofeum po ewentualnym wyroku skazującym?
2015-07-09, 19:13
Powiązany Artykuł
Jak podaje blog Piłkarska Mafia - prokuratura oparła się w akcie oskarżenia o zeznania Władysława K., który rozpoczął pracę w klubie z Grodziska Wielkopolskiego w 1998 roku. Zespół (nazywany wówczas jeszcze Dyskobolia) spadł w tamtym czasie do ówczesnej II ligi. Jednak zaledwie po rocznej grze na drugim poziomie rozgrywek - drużyna znów wywalczyła awans.
Jak czytamy w akcie oskarżenia - awans do I ligi (dziś - Ekstraklasa) był możliwy dzięki kupowaniu meczów. Z zeznań Władysława K. wynika, że do ustawiania spotkań dochodziło też w kolejnych latach. Od sezonu 1999/2000 klub grał już na najwyższym poziomie ligowym. Zdołał utrzymać się w tej klasie rozgrywkowej aż do 2008 roku, gdy Komisja ds. Nagłych Polskiego Związku Piłki Nożnej wyraziła zgodę na przeniesienie klubu Groclin Dyskobolia z Grodziska Wielkopolskiego do Warszawy oraz zmianę nazwy klubu na KSP Polonia Warszawa (Klub Sportowy Dyskobolia przystąpił wtedy do rozgrywek IV ligi).
Kupowano mecze ważne dla prezesa
W ciągu 9 lat gry w I lidze w Grodzisk Wielkopolski mógł pochwalić się silną drużyną, która została zbudowana za pieniądze polskiego przedsiębiorcy, właściciela firmy Inter Groclin Auto, a od listopada 2000 roku nowego prezesa klubu - Zbigniewa D. Z ustaleń śledczych wynika jednak, że Zbigniew D. nie tylko nie szczędził funduszy na nowych piłkarzy, ale też i na łapówki dla arbitrów.
REKLAMA
W sezonie 2002/2003 ekipa z Grodziska Wielkopolskiego wywalczyła nawet wicemistrzostwo Polski i awansowała do Pucharu UEFA. W kolejnym sezonie w europejskich pucharach wyeliminowała takie zespoły jak Hertha Berlin, czy Manchester City i dopiero po dramatycznym boju musiała uznać wyższość francuskiego Girondins Bordeaux i zakończyła udział w pucharze na 1/16 finału.
Jak wynika z wyjaśnień K. - po zbudowaniu silnej drużyny nie otrzymywał on już od Zbigniewa D. poleceń systemowego kupowania meczów. Kupowano jedynie mecze wybrane przez prezesa. Były to spotkania wskazane przez Zbigniewa D. ze względów ambicjonalnych (np. derby Wielkopolski) lub ze względu na układ tabeli. Spotkania derbowe były rozgrywane z Amicą Wronki i Lechem Poznań. Zasadą było też, że łapówki wręczano jedynie w rundach wiosennych.
Finał Pucharu Polski z 2005 roku ustawiony przez Groclin?
Jednym z ustawionych meczów miał być nawet finał Pucharu Polski z 18 czerwca 2005. Groclin Grodzisk Wielkopolski pokonał wówczas Zagłębie Lubin 2:0. Sędzią tego spotkania był międzynarodowy arbiter Jacek G. Zbigniew D. zlecił Władysławowi K. złożenie propozycji korupcyjnej arbitrowi. Działacz zaproponował 10-20 tys. za zwycięstwo swojej drużyny. Sędzia propozycje przyjął. Po około miesiącu - dwóch otrzymał pieniądze, gdy Władysław K. przyjechał do siedziby PZPN do Warszawy. Wówczas to skontaktował się z Jackiem G. Kiedy sędzia odwoził działacza na dworzec centralny PKP w samochodzie doszło do przekazania 10 lub 20 tys. - wynika z ustaleń prokuratury.
Czy Groclin po ewentualnym wyroku skazującym, powinien stracić Puchar Polski? "Czekamy na zakończenie postępowania w tej sprawie przed sądem" - odpowiada na razie PZPN.
REKLAMA
Władysław K. w czasie postępowania w prokuraturze wskazał na udział w zdarzeniach korupcyjnych Zbigniewa D. Później odmówił składania wyjaśnień - zaznaczając, że nie odpowie na pytanie, czy podtrzymuje złożone wcześniej wyjaśnienia. W trakcie kolejnego przesłuchania starał się już dopasować treść swoich zeznań do treści wyjaśnień Zbigniewa D. - czytamy w akcie oskarżenia, na który powołał się blog Piłkarska Mafia.
Zbigniew D. w maju 2014 roku zrezygnował z pełnienia funkcji prezesa zarządu w Inter Groclin Auto S.A. Wcześniej jego majątek stopniał z powodu silnej złotówki - w lecie 2008 roku wartość jego spółki szacowana była na 300 milionów złotych, wobec 800 milionów w przeszłości.
man, PolskieRadio.pl, pilkarskamafia.blogspot.com
REKLAMA
REKLAMA