Ekstraklasa: Piast Gliwice - Górnik Zabrze. Derby Śląska dla gliwiczan

W pierwszym meczu 3. kolejki Ekstraklasy Piast Gliwice pokonał Górnika Zabrze 3:2. Goście wciąż mają na koncie zerowy dorobek punktowy w tabeli.

2015-07-31, 20:46

Ekstraklasa: Piast Gliwice - Górnik Zabrze. Derby Śląska dla gliwiczan
Martin Nespor z Piasta Gliwice. Foto: PAP/Andrzej Grygiel

Posłuchaj

Pomocnik Górnika Łukasz Madej ocenił, że mimo porażki to był dobry mecz w wykonaniu zabrzan (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Gospodarze przystąpili do spotkania inaugurującego trzecią kolejkę ekstraklasy z trzema punktami, mając na koncie po jednym zwycięstwie i jednej porażce. Z kolei zabrzanie zremisowali w pierwszym spotkaniu tego sezonu z Wisłą Kraków 1:1, a później przegrali z Górnikiem Łęczna, ale wciąż mają zerowy dorobek, ponieważ zaczynali rozgrywki z jednym ujemnym punktem.

Pierwsze minuty derbowego pojedynku należały do gości. W siódmej groźny strzał zza pola karnego oddał Łukasz Madej, ale dobrze w bramce Piasta spisał się Jakub Szmatuła, który wybił piłkę na rzut rożny. Górnik miał kolejną dobrą okazję po tym stałym fragmencie gry, ale Słowak Roman Gergel z kilku metrów trafił wprost w ręce bramkarza.

Po pierwszym kwadransie inicjatywę na chwilę przejęli gospodarze, którzy rozgrywali drugie derby z rzędu - w poprzedniej kolejce przegrali w Chorzowie z Ruchem 0:2. W 18. minucie w sytuacji sam na sam z Sebastianem Przyrowskim znalazł się Martin Nespor. Bramkarz, próbując wybić piłkę, przewrócił Czecha na murawę, ale sędzia nie dopatrzył się faulu. Jednak kilkadziesiąt sekund później Piast dopiął swego - uderzeniem z linii pola karnego popisał się Słoweniec Sasa Zivec, a Przyrowski nie miał szans sięgnięcia piłki.

Kolejne minuty to znów przewaga Górnika, z której jednak ponownie niewiele wynikało. W 27. minucie z ostrego kąta mocno uderzył Madej, ale Szmatuła po raz kolejny był bezbłędny. Chwilę później bramkarza gospodarzy uratowała poprzeczka, a główkował Ukrainiec Ołeksandr Szeweluchin.

REKLAMA

Efektu nie przynosiły także kolejne natarcia, choć aktywni byli strzelec obu bramek dla Górnika w tym sezonie Gergel, a także Madej. Po jednym z uderzeń Słowaka Szmatuła sparował piłkę na słupek, ale nikt nie zdążył z dobitką. Także Przyrowski miał trochę pracy w 41. minucie, ale Hiszpan Gerard Badia trafił piłką prosto w niego.

Na początku drugiej połowy Piast oddał drugi celny strzał na bramkę i... powiększył prowadzenie na 2:0. Z ostrego kąta do siatki trafił wypożyczony ze Sparty Praga Nespor, po niepewnej interwencji Adama Dancha.

Tym razem jednak Górnik potrafił błyskawicznie odpowiedzieć. W 54. minucie obrońca gości zrehabilitował się za moment dekoncentracji kilkadziesiąt sekund wcześniej i pokonał Szmatułę głową. Dośrodkowywał Madej.

Tę samą huśtawkę nastrojów kibice przeżyli między 61. a 63. minutą. Najpierw na 3:1 podwyższył Nespor, a później sędzia podyktował rzut karny dla gości, a "jedenastkę" spokojnie wykorzystał Mariusz Magiera.

REKLAMA

Na tym jednak emocje się skończyły. Pozostała część spotkania toczyła się głównie w środku pola, a bramkarze nie mieli już pracy. Piast awansował tymczasowo na czwarte miejsce, a zabrzanie zajmują trzecie od końca.

Piast Gliwice - Górnik Zabrze 3:2 (1:0)

Bramki: 1:0 Sasa Zivec (20.), 2:0 Martin Nespor (52.), 2:1 Adam Danch (54.), 3:1 Martin Nespor (61.), 3:2 Mariusz Magiera (63-kar.)

Piast Gliwice: Jakub Szmatuła - Adrian Klepczyński (56. Tomasz Mokwa), Kornel Osyra, Hebert, Patrik Mraz - Gerard Badia (65. Bartosz Szeliga), Radosław Murawski, Martin Nespor (74. Marcin Pietrowski), Kamil Vacek, Sasa Zivec - Josip Barisic

Górnik Zabrze: Sebastian Przyrowski - Adam Danch, Bartosz Kopacz, Ołeksandr Szeweluchin, Mariusz Magiera (87. Szymon Skrzypczak) - Rafał Kurzawa, Radosław Sobolewski (73. Bartosz Iwan), Marcin Urynowicz, Erik Grendel, Łukasz Madej (73. Rafał Kosznik) - Roman Gergel

REKLAMA

bor

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej