Boks. Głowacki staje przed szansą na mistrzostwo WBO: może wreszcie ktoś uciszy Hucka
W piątek w nocy, w amerykańskim Newark dojdzie do walki o tytuł mistrza świata w kategorii junior ciężkiej federacji WBO. W ringu staną: obrońca pasa, Marco Huck (38-2-1, 26 KO) oraz niepokonany w zawodowej karierze Krzysztof Głowacki (24-0, 15 KO). W ringu zobaczymy także Artura Szpilkę.
2015-08-14, 11:44
- Bezwzględnie faworytem jest Huck, ale nie stawiajmy Głowackiego na straconej pozycji. Wiadomo, że on się nie sprzeda. Nawet jeśli przegra tę walkę to i tak pokaże się z jak najlepszej strony - uważa Paweł Skrzecz, były pięściarz.
Głowacki powalczy o mistrzostwo świata. "Faworytem jest Huck, ale..."
Źródło/Press Focus/x-news
Mateusz Masternak, czołowy polski "junior ciężki" w związku z tym, że sparował z Huckiem i zna sytuację "od kuchni” uważa, że rywal Głowackiego jest zawodnikiem bardzo niewygodnym i wbrew pozorom bardzo sprytnym w ringu przeciwnikiem.
- Marco obdarzony jest naturalną siłą, a jego największym atutem jest niekonwencjonalne boksowanie ze zmianą tempa oraz umiejętność zadawania ciosów w najmniej oczekiwanym dla rywala momencie. Jego atak wydaje się być bardzo chaotyczny i przewidywalny, natomiast jeszcze nikt go tak naprawdę nie skontrował. Takiemu zawodnikowi jak Aleksander Powietkin ta sztuka się nie udała, więc wydaje mi się, że błędem by było ze strony Głowackiego oczekiwanie na kontrę. Moim zdaniem, dobrym manewrem strategicznym byłoby wywieranie stałej, mocnej presji. Boksować twardo i konsekwentnie, a w momencie ataku ze strony Hucka uruchamiać nogi, ale nie po to by się cofać, lecz po to, by mu w tym ataku przeszkodzić. Marco przyzwyczajony jest do tego, że w trakcie swojego ataku rywale wycofują się do mocnej defensywy. Dlatego metodę upatruję w ofensywie, polegającej na ataku przednią ręką oraz wyczekiwaniu momentu, w którym Huck po swoim ataku będzie musiał złapać oddech - radzi Masternak.
REKLAMA
W ostatnich latach mistrzami świata w tej wadze byli Krzysztof "Diablo" Włodarczyk i Tomasz Adamek, zaś pojedynki o pasy przegrywali Paweł Kołodziej i Łukasz Janik. W walce o tzw. mistrzostwo tymczasowe porażkę poniósł Mateusz Masternak. Teraz szansę dostaje niepokonany w zawodowej karierze 29-letni Głowacki.
- Głowacki, podobnie jak Krzysiek "Diablo" Włodarczyk, ma wrodzoną siłę, czyli coś czego brakuje wielu polskim pięściarzom. Jeśli wykorzysta swe potężne ciosy lewe sierpowe, a do tego będzie mądrzejszy w ringu, o czym jestem przekonany, to odprawi z kwitkiem zarozumiałego Hucka. Ktoś wreszcie nauczy pokory i uciszy tego zawodnika - uważa Tomasz Babiloński, promotor Głowackiego.
Podczas ceremonii ważenia przed walką Krzysztof Głowacki okazał się nieznacznie lżejszy od Marco Hucka. Polak wniósł na wagę 198 funtów (89,8 kg), zaś broniący tytułu Niemiec 199 funtów (90,3 kg).
Powiązany Artykuł
Pojedynek Krzysztofa Głowackiego z Marco Huckiem będzie jedną z głównych atrakcji piątkowej gali Premier Boxing Champions w Newark. Podczas tej samej imprezy wystąpi także Artur Szpilka (19-1, 14 KO) który w trzeciej walce po przeprowadzce do USA skrzyżuje rękawice z z Yasamanem Consuegrą (17-1, 14 KO). W dwóch poprzednich starciach "Szpila” łatwo pokonał Ty'a Cobba i Manuela Quezadę.
REKLAMA
Kibice boksu będą mogli także dopingować Macieja Sulęckiego (20-0, 5 KO) i Kamila Łaszczyka (20-0, 8 KO).
Aneta Hołówek, PolskieRadio.pl, ringpolska.pl, PAP, x-news
REKLAMA