Boks: Szpilka zaliczył kolejny spacerek. Trzecia wygrana w USA
Najwyżej klasyfikowany polski pięściarz wagi ciężkiej Artur Szpilka (20-1, 15 KO) pokonał przez techniczny nokaut po drugiej rundzie Yasmany Consuegrę (17-2, 14 KO). Walka zakończyła się z powodu kontuzji kolana Kubańczyka.
2015-08-15, 09:53
Popularny "Szpila" od pierwszych sekund zdecydowanie ruszył na przeciwnika, spychając Consuegrę do obrony. Pięściarz z Wieliczki zaczepiał rywala prawą ręką i polował na mocne uderzenia lewą rękawicą.
Consuegra sporadycznie odpowiadał, ale nie chciał wejść w otwartą wymianę z Polakiem. W drugiej rundzie Kubańczyk doznał kontuzji kolana i dwukrotnie padał na deski po ciosach Szpilki z prawej ręki. Consuegra po konsultacji z lekarzem nie zdecydował się wychodzić do trzeciego starcia.
Dla Szpilki była to trzecia tegoroczna wygrana. Wcześniej "Szpila" wygrywał z Ty'em Cobbem i Manuelem Quezadą.
Powiązany Artykuł
Jedną z głównych atrakcji wieczoru bokserskiego w hali Prudential Center był spektakularny pojedynek Krzysztof Głowacki - Marco Huck. Polak sensacyjnie zwyciężył i zdobył tytuł mistrza świata WBO wagi junior ciężkiej nokautując niemieckiego czempiona WBO w jedenastej rundzie. W szóstym starciu serca polskich kibiców zabiły jednak mocno, gdy "Główka" padł na deski po potężnym lewym sierpowym czempiona.
- Nie wiedziałem wtedy, gdzie jestem - przyznał po walce pięściarz z Wałcza, który podniósł się jednak z maty i szybko wrócił do gry kontratakując "Kapitana Haka".
- Teraz otworzył się przede mną rynek amerykański. Kibice na całym świecie powinni teraz zwrócić uwagę na kategorię junior ciężką - podsumował swój występ "Główka".
Aneta Hołówek, PolskieRadio.pl, ringpolska.pl
REKLAMA
REKLAMA