UFC: Jan Błachowicz znów przegrał. Dla Polaka nie ma już miejsca w UFC?
Nieudany występ w Las Vegas podczas gali UFC 191 zaliczył Jan Błachowicz. To druga z rzędu porażka Błachowicza. Tym razem został on zdominowany przez Corey’a Andersona, a to oznacza, że starcie mógło być ostatnim pojedynkiem Polaka w organizacji.
2015-09-06, 13:24
Posłuchaj
Jak czytamy na stronie MMARocks.pl główną przyczyną porażki i słabego występu Polaka była kondycja – a właściwie jej brak. O ile w pierwszej rundzie zawodnik Ankosu miał jeszcze powietrze w płucach, tak po drugim gongu wyraźne problemy z oddechem wpłynęły na jego kompletną bezradność.
Pierwsza runda była bowiem w miarę wyrównana, choć już w niej Corey zaczął zaznaczać swą przewagę. Skutecznie przechwytywał kopnięcia Błachowicza i inicjował ofensywę. Polak odpowiadał mocnymi ciosami, lecz nie w ilości, która mogłaby w jakikolwiek sposób przesądzić o punktacji.
Od drugiej rundy dało o sobie znać właśnie bardzo słabe przygotowanie wydolnościowe podopiecznego Andrzeja Kościelskiego. Rundę "rozpoczął” Amerykanin, wystrzelając kilka mocnych uderzeń. Janek odpowiedział na nie kopnięciem, lecz było to wodą na młyn dla Amerykanina. Owa akcja otworzyła bowiem czarnoskóremu zawodnikowi drogę do parteru, gdzie rozpoczął swój marsz po zwycięstwo. W górnej pozycji Anderson pracował do końca, zadając Błachowiczowi potężne razy pięciami i – bliżej końca rundy – łokciami.
Trzecie pięć minut to postawienie przysłowiowej kropki nad "i” w wykonaniu Coreya. Tuż po otwierającym ją gongu zawodnik z Illinois sprowadził walkę do parteru i spokojnie pracował na zwycięstwo.
REKLAMA
Była to druga porażka Błachowicza (MMA 18-5) w tym roku, i druga porażka w UFC w ogóle. W największej organizacji świata Polak stoczył dotychczas trzy pojedynki, wygrał tylko w debiucie – przeciwko Ilirowi Latifiemu. W kwietniu bieżącego roku odniósł porażkę z walczącym również na UFC 191 Jimiego Manuwy.
ah, MMARocks.pl
REKLAMA