Liga Mistrzów: najlepsi z najlepszych wracają na boiska. Reszta Europy zatrzyma hiszpańską ofensywę?

Elitarne rozgrywki Ligi Mistrzów rozpoczną się we wtorkowy wieczór, a piłkarskie hity czekają już w pierwszej kolejce fazy grupowej. Na starcie rozgrywek znalazło się aż 5 zespołów z Primera Division, na czele z obrońcą tytułu, FC Barceloną. Czy reszta Europy powstrzyma hiszpańską ofensywę?

2015-09-15, 10:49

Liga Mistrzów: najlepsi z najlepszych wracają na boiska. Reszta Europy zatrzyma hiszpańską ofensywę?
Karim Benzema i Cristiano Ronaldo pozwolą Realowi odebrać Barcelonie tytuł najlepszej drużyny Europy?. Foto: PAP/EPA/ALEJANDRO GARCIA

Posłuchaj

Radosław Majdan przed startem Ligi Mistrzów wierzy, że Barcelona może obronić tytuł (IAR)
+
Dodaj do playlisty

To koniec oczekiwania. We wtorkowy wieczór znów zabrzmi hymn Ligi Mistrzów, a najlepsi piłkarze Europy wyjdą na boiska, by czarować miliony kibiców. Walka toczyć się będzie o gigantyczne pieniądze i o to, by na stałe wpisać się do historii piłki nożnej.

Trudno oczekiwać wielkiej niespodzianki i końcowego triumfu kopciuszków, jednak gra przeciwko gwiazdom światowego formatu to na pewno wymarzona okazja do tego, by błyszczeć w tym wystawowym oknie i zapracować na swoją szansę na pokazanie się obserwatorom czołowych klubów.

Przerwać hiszpańską dominację

W fazie grupowej piłkarskiej Ligi Mistrzów będzie uczestniczyło aż 5 hiszpańskich zespołów.

Broniąca trofeum Barcelona w środę zmierzy się na wyjeździe z AS Roma, której bramkarzem jest Wojciech Szczęsny. W poprzednim sezonie Barcelona, Real Madryt, Atletico Madryt i Valencia zajęły czołowe lokaty w Primera Division. Na piątym miejscu uplasowała się Sevilla napędzana przez Grzegorza Krychowiaka, która w Champions League znalazła się dzięki triumfowi w Lidze Europy. To pierwszy raz w historii, kiedy w najbardziej prestiżowych klubowych rozgrywkach wystąpi pięć drużyn z jednego kraju.

REKLAMA

Czy można mówić o hiszpańskiej dominacji w ostatnich latach? W ostatniej dekadzie zespoły z Primera Division aż 5 razy znajdowały się w finałach (w tym pamiętna noc w Stambule, gdzie doszło do derbów Madrytu w starciu Realu i Atletico), a kiedy już przychodziło co do czego, ani razy nie schodziły z boiska pokonane.

Pep Guardiola stworzył w Barcelonie jeden z najlepszych zespołów w historii całej dyscypliny, a usprawnił ją Luis Enrique, sprowadzając Luisa Suareza, który wspaniale wkomponował się w zespół, razem z Leo Messim i Neymarem tworząc prawdziwie mordercze trio.

Powiązany Artykuł

piłka nożna Liga Mistrzów 1200 F.jpg
Liga Mistrzów: bomba idzie w górę [TERMINARZ]

We wtorek kibice zobaczą w grze Atletico, które zagra na wyjeździe z Galatasaray, Real Madryt zmierzy się z Szachtarem Donieck, a defensywa Ukraińców będzie musiała zmierzyć się z rozpędzonym Cristiano Ronaldo, który w weekend pięć razy pokonał golkipera Espanyolu. Jak co roku Real jest wymieniany w gronie żelaznych faworytów do końcowego sukcesu i będzie chciał wejść do rywalizacji z przytupem godnym tego miana.

W Lidze Mistrzów zadebiutuje też Grzegorz Krychowiak, którego Sevilla przed własną publicznością podejmie Borussię Moenchengladbach. Klub z Andaluzji trafił do Ligi Mistrzów dzięki triumfowi w Lidze Europy. Z kolei niemiecki zespół wraca do rywalizacji o Puchar Europy po 37 latach. Szanse na sukces? Wydaje się, że są one niewielkie, ale na pewno piłkarzom nie zabraknie motywacji do tego, by pokazać się z jak najlepszej strony. To także pojedynek z podtekstem, ponieważ w ubiegłym sezonie kluby te spotkały się w Lidze Europy i dwukrotnie lepsi okazali się podopieczni Unaia Emery'ego, który wykonał w Sevilli tytaniczną pracę.

REKLAMA

Obie ekipy łączy też słaby początek rozgrywek w rodzimych ligach. Sevilla z dwoma punktami jest 18. w Primera Division, a Borussia po czterech porażkach zamyka tabelę Bundesligi. Tak długo na powrót Ligi Mistrzów nie trzeba było czekać w Wolfsburgu. W pierwszej kolejce tych elitarnych rozgrywek miejscowe VfL zmierzy się z CSKA Moskwa.

- Mogliśmy przekonać się, że rosyjski futbol, podobnie jak kluby piłkarskie w tym kraju, prezentuje wysoką jakość - powiedział Dieter Hecking, trener VfL. - W zeszłym roku co prawda dwukrotnie pokonaliśmy FK Kransodar, ale mecze były bardziej wyrównane, niż wskazywałyby na to rezultaty - dodał.

Źródło: DE RTL TV/x-news

Barcelona, Real i FC Porto zagrają w fazie grupowej po raz 20.

REKLAMA

Grupa śmierci serwuje hit

Najciekawsze wtorkowe spotkanie zostanie rozegrane w Manchesterze. W grupie D, która w pełni zasługuje na miano "grupy śmierci", Manchester City podejmie Juventus Turyn. Wydaje się, że pod koniec ubiegłego sezonu faworyt tej rywalizacji byłby tylko jeden - mistrz Włoch w świetnym stylu obronił tytuł na krajowym podwórku, niespodziewanie zapewnił sobie też awans do wielkiego finału Ligi Mistrzów. Manchester City od lata puka do drzwi ścisłej europejskiej czołówki, jednak ani razu nie potrafił rzucić wyzwania wielkim firmom. Największe osiągnięcie to 1/8 finału, co jak na drużynę, w którą włożono tak gigantyczne pieniądze, na pewno jest rozczarowaniem.

Zespół "Starej Damy", z którego latem odeszli m.in. Carlos Tevez, Andrea Pirlo i Arturo Vidal, wyjątkowo nieudanie rozpoczął sezon. Pierwszy punkt zdobyli dopiero w trzeciej kolejce, po tym jak udało im się uratować remis z Chievo Verona. Zespół musi szybko się pozbierać, ale największe gwiazdy są dalekie od optymalnej dyspozycji, a wzmocnienia, które zasiliły zespół przed startem rozgrywek, wciąż potrzebują czasu, by odgrywać ważniejszą rolę.

- Jesteśmy w okresie przejściowym, ale to oczywiście nie może tłumaczyć naszej postawy - powiedział prezes Juventusu Giuseppe Marotta.

Manchester City jest w tym momencie w zupełnie innych nastrojach. Z kompletem zwycięstw i bez straty gola otwiera tabelę Premier League, prezentuje wielką formę, a Manuel Pellegrini dał dowód, że władze "Obywateli" postąpiły słusznie, nie decydując się na jego zwolnienie po sezonie. 

REKLAMA

Z powodu kontuzji zabraknie Argentyńczyka Sergio Aguero, króla strzelców ligi angielskiej poprzedniego sezonu. Snajper i jeden z filarów zespołu ponownie ma problemy z kolanem i nie wiadomo, kiedy będzie zdolny do gry. Urazy wyleczyli natomiast Raheem Sterling i David Silva, najbardziej kreatywny gracz City.

- Manchester City gra teraz fenomenalnie i może dojść do półfinału Ligi Mistrzów. Juventus w tym roku nie będzie aż tak groźny. Faworytem tego spotkania jest dla mnie Manchester City. Byłaby to dla mnie ogromna niespodzianka, jeśli "Obywatele" nie zgarną trzech punktów - powiedział Maciej Murawski, ekspert nc+. W tej formie City jest w stanie poważnie zagrozić każdej drużynie świata. Kibice mogą mieć tylko nadzieję, że będzie ona trwać jak najdłużej, a zespołowi nie zabraknie doświadczenia w rozgrywkach i grze na kilku frontach, co odbiłoby się czkawką na całym sezonie.

Źródło: Press Focus/x-news

Walkę o nadszarpnięty w ostatnich latach honor angielskiej piłki rozpoczyna też Manchester United, który na wyjeździe zmierzy się z PSV Eindhoven. Van Gaal pracuje nad przywróceniem "Czerwonym Diabłom" wielkości i, jak na niego przystało, budzi wielkie kontrowersje swoimi metodami. 

REKLAMA

Większość kibiców sceptycznie podchodzi do szans ich drużyny w walce z najlepszymi, wiadomo bowiem, że Manchester przechodzi okres największych przemian od lat i musi odbić się to na grze zespołu. Trudno jednak pozbyć się przekonania o własnej wartości i oczekiwania na pewno są bardzo duże. 

W starciu z PSV van Gaal nie będzie mógł skorzystać z kontuzjowanego Wayne'a Rooneya. Angielski napastnik nabawił się kontuzji i nie wystąpi przeciwko Holendrom. Jak rok przerwy w grze o najważniejsze klubowe trofeum piłkarskie podziała na piłkarzy z Manchesteru? Może nadejdzie czas Anthony'ego Martiala, nastoletniej gwiazdy sprowadzonej za rekordową kwotę, która próbkę swojego talentu dała już w sobotnim meczu z Liverpoolem.

Mecz z PSV to też wyjątkowe spotkanie dla Memphisa Depaya, który od początku swojej kariery występował na Philips Stadion. Teraz wybiegnie na boisko w roli gościa. Trzeba jednak przyznać, że najbardziej sentymentalny moment będzie miał miejsce w Malmoe. 

REKLAMA

Szwecja czeka na powrót Zlatana

Naszpikowane gwiazdami, niesłychanie bogate i mające wielkie ambicje oraz Zlatana Ibrahimovicia Paris Saint Germain zagra przeciwko FF Malmoe, w którym szwedzki napastnik zaczynał profesjonalną karierę.

Zawodnikiem FF Malmoe jest urodzony w Szwecji młodzieżowy reprezentant Polski Paweł Cibicki.

Szwedzki napastnik na stałe zapisał się w historii klubu, który wcześniej nigdy nie wypuścił na szerokie wody futbolu tak utalentowanego piłkarza. Po 40 meczach, w których strzelił 16 bramek, przeszedł z tego klubu do Ajaksu Amsterdam, w którym pokazał się całej Europie i zapracował na transfer do Juventusu. 

REKLAMA

Choć wtorkowy mecz odbędzie się w Paryżu, a nie w Szwecji, oczy kibiców będą skierowane przede wszystkim na największą gwiazdę francuskiej drużyny. Na rewanż i powrót na stare śmieci trzeba jeszcze będzie poczekać.

- Ten mecz wiele dla mnie znaczy. Mam masę dobrych wspomnień z występów w Malmoe, mimo że nie zdobywałem tam żadnych trofeów. Pochodzę z tamtego miasta. Nie mogło się zdarzyć nic lepszego niż dostanie szansy gry przeciwko Malmoe w Lidze Mistrzów - przyznał Ibrahimović.

We wtorek dojdzie też do debiutu w Lidze Mistrzów. FK Astana z Kazachstanu wyjazdowym meczem z Benficą Lizbona w grupie C zapisze się w historii jako pierwszy zespół z tego kraju.

Trzecim debiutantem w tych elitarnych rozgrywkach jest KAA Gent, który w rywalizacji w grupie H podejmie Olympique Lyon.

REKLAMA

Faza grupowa zakończy się 9 grudnia. Faza pucharowa ruszy w lutym, a finał tej edycji, 23. w historii, odbędzie się 28 maja na San Siro w Mediolanie.

Każdy z uczestników fazy grupowej LM otrzyma od UEFA po 12 mln euro. Za awans do 1/8 finału kluby mogą liczyć na 5,5 mln euro, za fazę ćwierćfinałową - kolejne 6 mln. Awans do półfinału oznacza z kolei premię w wysokości 7 mln euro, natomiast przegrany w finale zarobi 10,5 mln euro. Od tego sezonu najlepsza drużyna rozgrywek dostanie aż 15 mln euro.

Program 1. kolejki piłkarskiej Ligi Mistrzów (wszystkie mecze o godz. 20.45):

15 września, wtorek:

Grupa A

Paris St. Germain      - Malmoe FF   
Real Madryt            - Szachtar Donieck

REKLAMA

Grupa B

VfL Wolfsburg          - CSKA Moskwa
PSV Eindhoven          - Manchester United

Grupa C
Galatasaray Stambuł    - Atletico Madryt         
Benfica Lizbona        - FK Astana              

Grupa D

REKLAMA

Manchester City        - Juventus Turyn          
FC Sevilla             - Borussia Moenchengladbach

Paweł Słójkowski, PolskieRadio.pl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej