Cristiano Ronaldo pokazał wielkie serce. Mały Syryjczyk poznał swojego idola
Cristiano Ronaldo po raz kolejny pokazał, że oprócz gigantycznych umiejętności piłkarskich może pochwalić się także chęcią pomocy potrzebującym. Portugalczyk i jego klub, Real Madryt, wyciągnęli dłoń w stronę rodziny syryjskich imigrantów.
2015-09-21, 13:49
Posłuchaj
Ewa Wysocka o niesamowitej historii syryjskiej rodziny, której pomogły hiszpańskie kluby piłkarskie (IAR)
Dodaj do playlisty
Powiązany Artykuł

Imigranci w Europie
Kilkanaście dni temu o tym małym syryjskim chłopcu usłyszał praktycznie cały świat. To jego trzymał na rękach ojciec, kopnięty przez węgierską dziennikarkę podczas przekraczania wraz z innymi uchodźcami granicy z Serbią. Dwa hiszpańskie kluby pokazały jednak, że scenariusz dla 7-letniego Zieda Mohsena wcale nie musi być czarny, a los może się bardzo szybko odmienić.
Sytuacją ojca, Osamy Abdula Mohsena, i jego rodziny najpierw zainteresował się podmadrycki Getafe, występujący w Primera Division. Syryjczyk razem z dwoma synami trafił do stolicy Hiszpanii, gdzie otrzymał posadę trenera piłkarskiego i zakwaterowanie dla całej rodziny. W swojej ojczyźnie mężczyzna zajmował się właśnie pracą jako trener piłki nożnej.
Powiązany Artykuł

Hiszpański klub wyciągnął rękę do imigranta. "Postanowiliśmy pomóc koledze po fachu"
Odkąd przed pięcioma dniami Osama Abdul Mohsen przyjechał do Madrytu, najczęściej powtarzanymi przez niego słowami są "dziękuję" i "jest tu jak w niebie". Byłemu technikowi pierwszoligowej, syryjskiej drużyny pomaga hiszpańskie Narodowe Centrum Szkolenia Trenerów. To ono wynajęło i opłaca mu mieszkanie. O jego urządzenie i wyposażenie zatroszczyli się mieszkańcy bloku, zaś Czerwony Krzyż udziela rodzinie pomocy lekarskiej i psychologicznej.
W stronę uchodźców rękę wyciągnął też Real Madryt - w ubiegłym tygodniu klubowe władze zaprosiły rodzinę chłopca na mecz z Granadą, a mały Zied miał okazję poznać swojego idola - Cristiano Ronaldo.
REKLAMA
Najpierw spotkał się z nim przed spotkaniem, a tuż przed pierwszym gwizdkiem sędziego mały Syryjczyk razem z innymi dziećmi wyprowadzał zawodników na murawę Santiago Bernabeu.
Wcześniej trenera i jego synów przyjął prezes Realu Madryt, Florentino Perez. Od poniedziałku nowo przybyli rozpoczynają naukę hiszpańskiego, a obaj chłopcy - treningi w Getafe.
Organizacje społeczne zaapelowały do rządu, by wszyscy uchodźcy byli traktowani tak jak Abdul Mohsen. Przypominają, że oczekiwanie na azyl trwa w Hiszpanii średnio 10 miesięcy. Syryjski trener ma go dostać w ciągu miesiąca.
REKLAMA
Największa gwiazda zespołu "Królewskich" po raz kolejny pokazała, że potrafi pomagać potrzebującym i dobrze wie, że razem z wielkimi osiągnięciami sportowymi można połączyć to, żeby wspierać bardziej potrzebujących.
Źródło: Agencja TVN/x-news
ps, IAR, PolskieRadio.pl
REKLAMA